Akcja Pomocy polskim dzieciom z Domu Dziecka Soleczniki na Litwie 26-27 listopada 2011 r.
Godzina spotkania 3 w nocy .
Na miejscu pojawiły się samochody mające brać udział w akcji : Scorpiona , Maski , Admina i Vokala .
Na miejscu pojawił się jeszcze Titel dzielnie pomagając w pakowaniu i przekazując jeszcze dary dla dzieci .
Auto Smakosza pozostało w Warszawie zaparkowane bezpiecznie na podwórku .
Po 45 minutach auta zostały zapakowane darami pod same dachy i wyruszyliśmy na Litwę .
Po drodze spotkaliśmy Beatę jadącą w przeciwnym kierunku z którą umówiliśmy się na stacji benzynowej w okolicach Łomży .
Beata przekazała następne dary i to już było wszystko co zaplanowaliśmy na ten wyjazd :
Wtedy nastąpiło przypięcie flag do aut i tym samym oficjalnie staliśmy się polskim konwojem jadącym na Litwę z darami dla dzieci.
Dla porządku:
Kierowcy: Joanka, Admin, Masek, Vokal i Scorpion53.
Uczestnicy: Admin, Joanka, Masek, Dorotka Maskowa, Vokal, Anetka Vokalowa, Scorpion53 i Smakosz ;)
Mimo niesprzyjającej aury doskonale się jechało jak to zawsze w konwoju .
Nie było problemu z wyprzedzaniem tirów ponieważ zawsze auto które wyprzedziło ostrzegało przez CB czy jest miejsce na manewr czy nie i całą trasę przejechaliśmy w zaplanowanym czasie .
Granica w Ogrodnikach to kilka budynków i nieczynnych bramek przy których nawet nie trzeba było zwalniać a o tym , że jesteśmy za granicą świadczyły tylko dziwne nazwy miejscowości , niekiedy nie do wypowiedzenia .
Ciekawą przygodę przeżyliśmy gdy nagle ......skończyła się droga :11
Po prostu nastąpił koniec asfaltu i jakaś wijąca się dróżka prowadząca na szczęście do innej drogi .
Do miejscowości Soleczniki (lit. Šalčininkai) dojechaliśmy przed godziną 13.
Zgodnie z sugestią pani Dyrektor Domu Dziecka panią Oksaną Obłoczyńską zaparkowaliśmy na rynku gdzie mieliśmy poczekać na asystę abyśmy nie błądzili .
Mieliśmy kilkanaście minut więc zaczęliśmy zwiedzać okolice i wtedy okazało się , że tak naprawdę wiele nie oddaliliśmy się od Polski .
Wszystkie napisy były dwujęzyczne :
Na budynku było napisane Dom Towarowy i najciekawsze było , że na głównym placu przy rynku stał pomnik Adama Mickiewicza :
Dom dziecka okazał się dość sporym budynkiem jednak przepisy nie pozwalały na umieszczenie więcej dzieci niż 40 , mimo , że całe jedno piętro było praktycznie puste bo przeznaczone na szkołę do której już prawie nikt nie uczęszczał .
Na miejscu czekało nas niesamowite przyjęcie Pani Dyrektor, która oprowadziła nas po ośrodku, pokazała wszystkie pokoiki dzieci i pomieszczenia typu świetlice dla tzw. „rodzin”, utworzonych na zasadzie pokrewieństwa (w ośrodku były stworzone trzy takie grupy dzieci, które miały na celu również opiekę i pomoc w nauce).
Po przyjeździe zostaliśmy poczęstowani herbatką, a następnie wszystkie przywiezione dary zostały wniesione do ośrodka i złożone w jednym pokoju (prawdę mówiąc zajęły cały pokój).
Pani Dyrektor podała propozycję naszego uczestnictwa w zwiedzaniu Wilna, więc bez chwili namysłu przyklasnęliśmy temu, zwłaszcza, że swój czas miała nam poświęcić Babcia Regina, superprzewodniczka, którą zabraliśmy do autokaru (bo tak nazywała nasze auta) i w konwoju tym razem dwóch aut wyruszyliśmy w stronę Wilna.
Zwiedzanie przebiegało w ekspresowym tempie, Babci Reginie nie zamykały się usta, chciała nam przekazać ogrom informacji, nawet podczas jazdy, więc wykorzystując możliwości techniczne, nadawanie odbywało się przez radio CB ;)
Odwiedziliśmy między innymi:
- Cmentarz polski i grób, gdzie pochowane było serce Marszałka Józefa Piłsudskiego (nazywanym cały czas przez przewodniczkę Dziadkiem),
- Ostra Brama z obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej,
- Zabytkowe uliczki Starówki,
- Z daleka widzieliśmy Basztę Giedymina i Górę z Trzema Krzyżami
Oglądaliśmy również z zewnątrz zabytkowe kamieniczki częściowo odrestaurowane po tym, jak system sowiecki każdą z nich dla niepoznaki ukrył pod tynkiem.
Giedymin (wielki książę litewski , dziad Jagiełły.)często jest określany twórcą mocarstwowej potęgi Litwy.
Babcia Regina pokazała nam również miejsce, gdzie mieszkał Juliusz Słowacki (wysłuchaliśmy opowieści o niuansach jego życia i powiązaniach z Adamem Mickiewiczem).
Babcia Regina dbała o wszystko, nawet o to, czy wrócimy na czas do zaparkowanych samochodów przed upłynięciem czasu parkowania ;), a również z powodu, że było bardzo zimno (temperatura obniżyła się do ok 2-3 st. C), szybko popędziliśmy dalej, do cieplutkiej knajpki, gdzie zjedliśmy pożywne dania litewskie: kartacze i kołduny.
Po powrocie do ośrodka było już za późno na wizytę w pokojach dzieci, w celu przekazania paczek ze słodyczami, więc zajęliśmy się zakwaterowaniem i zjedliśmy przygotowaną przez pracowników ośrodka kolację.
Po kolacji……. a konkretnie o 12 w nocy, padła propozycja pójścia na pobliski cmentarz, na którym według legendy natchnienie dostał nasz słynny Adam Mickiewicz przy tworzeniu „Dziadów”, …. a że zbliżała się godzina duchów, panowie (panie grzecznie poszły spać) bez namysłu wyruszyli na poszukiwanie ducha Adasia.
Dla podtrzymania nastroju niektórzy wczuli się w rolę ...........
Po drodze napotykaliśmy w lesie porzucone polskie płyty nagrobne
Mieliśmy trochę stracha , bo kto o zdrowych zmysłach by nam uwierzył , że w nocy poszliśmy szukać na cmentarzu ducha Adama Mickiewicza .
No cóż, ranek nie dla wszystkich był przyjazny …. ale już około godziny 9:00 siedzieliśmy przy śniadanku popijając kawkę ;)
Potem najważniejsza część programu – wizyta w pokoikach i przekazanie dzieciaczkom paczek ze słodyczami, na co dzieci zareagowały wielkim entuzjazmem i serdecznie dziękowały i rozmawiały z nami po polsku. Dzieci były bardzo ciekawe skąd jesteśmy, jak się nazywamy, niektóre opowiadały, że mają rodziny w Polsce i że chciałyby tam pojechać.
Następnie przekazanie podziękowań przez Dyrektorkę ośrodka i wspólne zdjęcie.
Od dzieci otrzymaliśmy ręcznie wykonany obraz ze sznurków , który wszystkich zadziwił swoim kunsztem i precyzją :
Wyjazd z ośrodka nastąpił ok godziny 11:00 i na koniec postanowiliśmy zwiedzić jeszcze jedną atrakcję .
Wizyta w Zamku na wyspie w Trokach
Obiadek, oczywiście dania litewskie ...
Na koniec wszystkie pieniądze litewskie jakie nam zostały daliśmy dzieciom które na moście grały na fletach i czystą polszczyzną powiedziały " dziękujemy "
Podsumowując chciałbym podziękować wszystkim osobom które przyczyniły się do tego wyjazdu a w szczególności :
Piotrowi - za wkład finansowy, niewspółmierny do innych wpłat.
Joance - za zaangażowanie w planowanie wyjazdu i pilnowanie aby każda złotówka została wydana z pożytkiem dla dzieci .
Scorpionowi53 - za zainicjowanie pomysłu i opiekę nad całym projektem .
Masce, vokalowi, smakoszowi za osobisty udział w wyprawie na Litwę .
Tomek338, adamz, marcel, Adimo, alkrak, Wojtas_vic, spider2you, String, cyber_human, titel, Projector - za przekazane wpłaty i dary bez których ten wyjazd nie odbyłby się.
Szczególne podziękowania należą się też Pani Dyrektor Oksanie za wspaniałe przyjęcie, gościnę i pokierowanie naszymi krokami w celu poznanie polskości na Litwie .
Największym bonusem była Pani Regina.
Jest to niepowtarzalna osoba dzięki której poznaliśmy historię Polski od drugiej strony , tej ukrytej przed przeciętnym turystą.
Jestem pewny, że trafi do nieba i ten nasz mały uczynek z dobrego serca mimo wszystko nie przyczyni się do kroku w tył (Pani Regina wie o co chodzi )
Katedra w której były ukryte ciała polskich króli.
Przez kilkaset lat nikt nie wiedział, że właśnie tutaj one są mimo , że były poszukiwane przez stulecia przez najeźdźców.
Dopiero powódź otworzyła tajemną kryptę.
Takie historie opowiadała nam Pani Regina w przepięknej scenerii:
Ze swojej strony mogę dodać, że był to jeden w bardziej ciekawych, wzruszających i odkrywczych wyjazdów w historii forum.
Każda chwila spędzona na tej wyprawie była bezcenna i jeszcze do tej chwili jestem pod wrażeniem .
Jeśli niebawem będzie organizowany następny wyjazd nie wahajcie się ani chwili .....
Akcja Pomocy Dzieciom z Domu Dziecka na Litwie - reportaż
Moderator: Moderator
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
- Joanka
- możesz mi ufać
- Posty: 1137
- Rejestracja: wtorek, 7 czerwca 2011, 21:32
- Skąd jesteś: Warszawa
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: złoty
- Kontaktowanie:
Re: Akcja Pomocy Dzieciom z Domu Dziecka na Litwie - reporta
Szczęśliwcy, którym dane było poznać Babcię Reginę.
Joanka
- vokal
- ASSISTANCE
- Posty: 6169
- Rejestracja: poniedziałek, 22 marca 2010, 11:55
- Skąd jesteś: WA/NOE
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: IndigoBlue/AlpinGrey
- Inny Samochód: Jazz 1.4 LS '06
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 49 times
- Kontaktowanie:
Re: Akcja Pomocy Dzieciom z Domu Dziecka na Litwie - reporta
Było bardzo twórczo i romantycznie
Dziewczyny mogą żałować, że nie spotkały z nami ducha Adamosa ;)
Jedzenie było pycha Nawet sam Admin nie mógł się powstrzymać
Dziewczyny mogą żałować, że nie spotkały z nami ducha Adamosa ;)
Jedzenie było pycha Nawet sam Admin nie mógł się powstrzymać
- marcelo8
- ASSISTANCE
- Posty: 647
- Wiek: 48
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 22:41
- Skąd jesteś: Kielce
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Rok: W PLANACH
- Kontaktowanie:
Re: Akcja Pomocy Dzieciom z Domu Dziecka na Litwie - reporta
Panowie i Panie którzy pojechaliście z pomocą, jak i tych którzy uczestniczyli w pomocy:
WIELKI SZACUNEK i Poważanie dla Was jako ludzi wielkiego serca.
WIELKI SZACUNEK i Poważanie dla Was jako ludzi wielkiego serca.
- Scorpion53
- moja ranga
- Posty: 150
- Rejestracja: piątek, 15 lipca 2011, 11:56
- Skąd jesteś: Warszawa
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2008
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 112000
- Inny Samochód: Kia SORENTO
- Been thanked: 7 times
- Kontaktowanie:
Re: Akcja Pomocy Dzieciom z Domu Dziecka na Litwie - reporta
Jeśli idzie o nasz pobyt to powiem tak: W restauracji litewskiej w Wilnie dostaliśmy menu w języku polskim. Obsługa również bez najmniejszego problemu w rozmowie z nami posługiwała się językiem polskim (dwaj młodzi kelnerzy). W informacji turystycznej gratisowo otrzymaliśmy przewodniki po Litwie w języku polskim mimo, że młoda kobieta tam pracująca języka polskiego nie znała. Gdy był problem z porozumieniem się po polsku bez problemu można było porozumieć się po rosyjsku (sam miałem taki przypadek w Wilnie i wcześniej w trakcie pobytu w Kownie
Jeśli idzie o braki wydawnictw w języku polskim to wynikają one głównie z tego faktu, że naszych wycieczek jest tam najwięcej wiec i wydawnictwa znikają w szybkim tempie. Co do napisów to nie muszę się wypowiadać bo porobione zdjęcia mówią same za siebie. Podtrzymuje jednak tezę, że Litwini są nie najlepiej do nas ustosunkowani, ale czy my aż tak bardzo kochamy Niemców przyjeżdżających do nas obejrzeć "swoje dawne ziemie"?
Jeśli idzie o braki wydawnictw w języku polskim to wynikają one głównie z tego faktu, że naszych wycieczek jest tam najwięcej wiec i wydawnictwa znikają w szybkim tempie. Co do napisów to nie muszę się wypowiadać bo porobione zdjęcia mówią same za siebie. Podtrzymuje jednak tezę, że Litwini są nie najlepiej do nas ustosunkowani, ale czy my aż tak bardzo kochamy Niemców przyjeżdżających do nas obejrzeć "swoje dawne ziemie"?
- marcelo8
- ASSISTANCE
- Posty: 647
- Wiek: 48
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 22:41
- Skąd jesteś: Kielce
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Rok: W PLANACH
- Kontaktowanie:
Re: Akcja Pomocy Dzieciom z Domu Dziecka na Litwie - reporta
Hmmm ... powiem szczerze że jestem w szoku, bo kłóci sie to z tym co widziałem i słyszałem,a było to we wrześniu tego tego roku. I z godnie z tym co przewodniczka mnie i mojej rodzinie opowiadała o nie tolerancji polskiego języka a wręcz zakazowi jego używania w restauracjach, przewodnikach itd. to nie wiem czy przez ten czas coś sie zmieniło czy to Wasze szczęście że trafiliście na polskojęzyczne knajpy. Ze wspomnianych powyżej miejsc, byłem właśnie w każdym które relacjonujecie, i właśnie na całej drodze mimo iż 70% turystów stanowili Polacy to nikt z nas nie napotkał nigdzie języka polskiego. Oczywiście że w restauracjach po propozycji używania angielskiego i pytania o polski pojawiały się tylko drobne uśmieszki i przechodziliśmy płynnie na język polski bo większość doskonale zdaje sobie sprawę kto odwiedza Litwę.
Ja i moja rodzina odnieśliśmy wrażenie że nie jesteśmy mile widziani na Litwie, lecz nie przez zamieszkujących ten kraj ludzi a raczej przez polityków nim rządzących.
Ludzie mieszkający i pracujący w tym kraju mają naprawdę "przechlapane" , bo ich zarobki odbiegają od naszych o jakieś -60% i nic dziwnego że tak wiele osób poszukujących pracy na kresach naszego kraju, dostaje tą szansę zarobku nie tylko dla siebie ale dla całe rodziny. Wiem coś o tym bo pracując w Suwałkach przez ponad pół roku miałem kontakt z nie jednym Litwinem emigrującym za pracą po to aby utrzymać siebie i rodzinę.
PS. cmentarz ROSA zrobił na mnie ogromne wrażenie które nie oddadzą żadne zdjęcia (trzeba tam być i zobaczyć).
Ja i moja rodzina odnieśliśmy wrażenie że nie jesteśmy mile widziani na Litwie, lecz nie przez zamieszkujących ten kraj ludzi a raczej przez polityków nim rządzących.
Ludzie mieszkający i pracujący w tym kraju mają naprawdę "przechlapane" , bo ich zarobki odbiegają od naszych o jakieś -60% i nic dziwnego że tak wiele osób poszukujących pracy na kresach naszego kraju, dostaje tą szansę zarobku nie tylko dla siebie ale dla całe rodziny. Wiem coś o tym bo pracując w Suwałkach przez ponad pół roku miałem kontakt z nie jednym Litwinem emigrującym za pracą po to aby utrzymać siebie i rodzinę.
PS. cmentarz ROSA zrobił na mnie ogromne wrażenie które nie oddadzą żadne zdjęcia (trzeba tam być i zobaczyć).
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Akcja Pomocy Dzieciom z Domu Dziecka na Litwie - reporta
Wydaje mi się , że dopiero teraz powinniśmy docenić naszą przewodniczkę , Panią Reginę i wysłać jej kwiaty na Święta, bo chyba wszystko co najlepsze przeżyliśmy na Litwie dzięki niej .
Może to właśnie dzięki niej poznaliśmy najbardziej polskie miejsca w Wilnie , miejsca które znane są tylko nielicznym .
Zastanawiam się czy nie zaprosić Panią Reginę na Święta do Polski aby dokończyła swoich niesamowitych opowieści oczywiście opłacając jej podróż i pobyt w naszym , właściwie jej , kraju .
Może to właśnie dzięki niej poznaliśmy najbardziej polskie miejsca w Wilnie , miejsca które znane są tylko nielicznym .
Zastanawiam się czy nie zaprosić Panią Reginę na Święta do Polski aby dokończyła swoich niesamowitych opowieści oczywiście opłacając jej podróż i pobyt w naszym , właściwie jej , kraju .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości