aerofan pisze:Kader pisze:Kolega przed Tobą też tak uważa, ale jeszcze dopytam czy nawet mimo tej nowej 8 stopniowej skrzyni biegów, dalej nie widzisz takiego uzasadnienia? Przyznam szczerze, że pomyślałem o tym silniku bo porównywałem z Edgem. Tam był motor 210 KM niestety nie pamiętam ile NM. Wydaje mi się, że ilość NM była jakoś zbliżona do tej z 2.2 Sorento i wydawał mi się nieco żwawszy stąd ten mój pomysł.
Co według Ciebie daje 8-stopniowy automat ? Miałem 4,6 i 7 stopniowe i o ile 4 biegi odbijają się na elastyczności, to 6-biegówka już w zupełności jest komfortowa. A mocy w Sorento nie brakuje, tylko pamiętaj na jeździe próbnej przełączyć się w tryb Sport.
NIe wiem wydawało mi się, że właśnie jest bardziej elastyczny, może mniej będzie palił? To takie tam informacje trochę z netu poczytane, trochę z różnych tam źródeł takich czy owych. Kiedy jeździłem na jeździe próbnej Pan mi przełączał w tryb sport. Generalnie to nawet po wertepach pojechałem. Prawie godzinę jeździłem Samochód mnie oczarował z resztą jak i jego poprzednia wersja
Edgar pisze:Zaskoczyłeś mnie tą informacją o alarmie, co prawda do Sorento wyjca nie zakładałem ale w Sportage tak i z lawety zjechał już z alarmem ale to Słowacja produkuje, być może tak jest jak piszesz, że dokładają na miejscu w PL. Dla mnie to dodatkowy zbędny koszt, KeyFree > walizka i
No tu zapewne masz racje, chociaż chyba Kia to nie jest aż taki celownik dla złodziei mam nadzieję. Generalnie ten dodatkowy 1000 zł przy takiej kwocie jakie sorento kosztuje to nie wydaje się jakiś ogromny.
Swoją drogą pytałem też o to chrobotanie o którym Wam wspominałem. Pan w Carserwis powiedział mi, że to świeże auto a dyrektor jeździ krótkie odległości (2 - 2,5km) i że niby się nie dotarły...coś mi się to nie wydaje prawdopodobne. Mam nadzieję, że zamówiony przeze mnie model nie będzie tego miał i że to ten do jazdy próbnej po prostu jakiś felerny.
Dzięki jeszcze raz za pomoc i że chcieliście się wypowiedzieć i w ogóle. Dzisiaj zostało złożone zamówienie, czekam na auto do lipca. Po ciężkich mentalnych bataliach, excelach i paru 50 tkach (żart ;)) zdecydowałem się na 2.2. Teraz pozostaje wierzyć, że kupię auto które będzie tak niezawodne i fajne jak moje obecne, które jak będę sprzedawał, będę jak Niemiec....płakał jak oddawał.