Polski Klub Kia Sorento

Tylko pamiętaj, że jak łączysz akumulatory równolegle, to powinieneś dać miedzy nimi bezpiecznik 30-40A. To na wypadek, gdyby któryś z nich dostał zwarcia wewnętrznego.

Bezpiecznik zamówiłem, będzie tuż za klemą w aucie.

Za klemą to jedna sprawa. Ale jak chcesz w przyczepie połączyć dwa akumulatory równolegle, to pomiędzy nimi też powinien być bezpiecznik. Gdyby w którymś z nich doszło do zwarcia wewnętrznego (odpukać), to popłynie przez oba prąd ograniczony tylko rezystancją wewnętrzną akumulatora i przewodów. W praktyce może być to nawet ponad 2000 A. Skutki można sobie łatwo wyobrazić.

Nie nie, w przyczepie jest i będzie tylko jeden akumulator.
Obecnie po kilku wyjazdach 2-3 dni, na dziko okazało się iż spokojnie wystarczy - a ładowany jest tylko w domu.
Typ wycieczki - cały dzień z placakiem i kilkanaście km po polach, lasach powoduje iż często po powrocie do przyczepy światło jest potrzebne tylko do znalezienia łóżka ...

No jak tak, to wystarczy tylko bezpiecznik przy klemie.

Łączone akumulatory powinny być tej samej pojemności i o takim samym stopniu sprawności, jeśli nie to ten mocniejszy będzie przekazywać prąd do tego słabszego i w efekcie większy będzie się rozładowywać. To teoria, w praktyce to bywa różnie.