#83 Postautor: rudi_pl » poniedziałek, 1 sierpnia 2022, 01:09
Mam teraz mniejszą przyczepkę, DMC 1550kg - jednoosiowa. Wcześniej miałem DMC 1980kg 2 osie - jeździło się z nią dużo lepiej - mniej bujała, na postojach w trasie (szybki obiad) nie trzeba było rozkładać podpór. Z jednoosiowymi jest ten problem (trudność/zadanie) aby rozłożyć odpowiednio masę - jak najwięcej ciężkich "bambetli" w aucie, a jeśli w przyczepie to najlepiej na osi (wiem, to nie łatwe). Absolutnie ciężkich rzeczy nie kładziemy na tyle - robi się wahadło - szczególnie niebezpieczne przy awaryjnym manewrze np omijania. Generalnie gdy jest załadowana przyczepa - aby się nie bawić w wagi łazienkowe i sprawdzać czy jest 50 (ale nie 85/110kg) na haku - moja metoda to jako zdrowy w miarę silny facet chwytam za dyszel i próbuję unieść - jak się udaje - to jest ok.
Nie zmieniałem sprężyn - moim zdaniem w S1 te seryjne są ok.
Miałem kiedyś przyczepę do przewozu koni - SAM z jedną osią - zato na bliźniaku (niestety nie mam foto). DMC w kwitach chyba 2600. Zdarzało się 2 tony żywego towaru przewozić. Fakt że z takim ładunkiem jazda jest wybitnie spokojna. Kilkuset km jazda nie należała do przyjemnych. Po kilku takich próbach przerobiliśmy ją - miała regulowaną długość dyszla - przy zachowanym działaniu hamulca najazdowego. To znaczenie pomogło.
Opłaty drogowe przy naszych CRDI i EURO2 są znaczące dlatego w miarę możliwości omijam płatne drogi. Gdybym jednak w jakiś sposób wjechał ma płatny odcinek zawsze gdy holuję włączam aplikację etoll.
A że się już rozgadałem - dodam jako "doświadczony" karawaningowiec zasilanie przyczepki z agregatu jest o niebo lepsze od solarów, słowo "niebo" nie jest tu przypadkowe. Jakoże jeździmy cały rok, 99% na dziko, a w naszym klimacie słonka jesienią i zimą jest zbyt mało - Honda 2200ei znakomicie się sprawdza. Jest bardzo cicha, daje czysty sinus, "pociągnie" expres do kawy 2,4kW, a gdy jest małe zapotrzebowanie na prąd potrzebuje lekko ponad 0,5l/h. Na solary (najpierw 200, potem łącznie 600W) akumulatory, sterowniki (MPPT) wydałem ponad 6000 (dziś pewnie że 2000 by kosztowało), Honda to wydatek blisko 5000, ale spokój że "starczy" prądu na tablety, telefony, komputery (przy zdalnym nauczaniu), aparaty, drony, radio, światło, czy dyskotekę w środku dziczy jest bezcenny!
Często przydaje się do innych zadań - ogród/działka - wolę odpalić agregat niż rozwijać 50m kabla. Ma też wbudowaną 15A ładowarkę 12V - można używać jako "jump start".
-
Załączniki
-
- 1659309419988_copy_1008x756.jpg (327.07 KiB) Przejrzano 1714 razy
-
- IMG_20220606_162509_copy_1008x756.jpg (258.73 KiB) Przejrzano 1716 razy
"Zdania są jak dupa - podzielone"
Harry Callahan - Brudny Harry