Wjazd pod bardzo stromą górę ( nieudany)
: poniedziałek, 14 października 2019, 07:43
Wyskoczyliśmy sobie pojeździć w terenie w cztery Sorento .
Teren to stara strzelnica, w większości jazda przez las z bardzo stromymi zjazdami i wjazdami.
W pewnym momencie natrafiliśmy na prawie pionowy wjazd pod górę .
Alternatywą było zawrócić , ale jak zawsze znajdzie się jeden który spróbuje
No i wjechał , teraz następny, i też wjechał .
Teraz ja.
Ustawiam się przodem, reduktor , but w podłogę i ....przednie koła na górce ale tylne już nie. Stoję.
Hmmm, powoli wycofuję i jeszcze raz .
Staję dokładnie w tym samym miejscu.
Koledzy podchodzą , dobre rady , więcej gazu, w końcu ktoś mówi , spróbuj bez reduktora, będziesz miał wiekszą szybkość , może wtedy da radę.
Ok, wyłączam reduktor , gaz w podłogę . Czuję, że auto przyśpiesza ale o połowę wolniej niż na reduktorze .
Dojeżdżam do połowy górki i koniec.
Aby powtórzyć eksperyment znowu wycofuję i próbuję jeszcze raz .
Wciskam gaz aż mało co nie przebiję podłogi . Auto dojeżdża do końca wzniesienia i... nie ma siły dalej.
Jak to możliwe, że kilka aut wjechało a jedno nie.
Zaczynamy od opisów jak to wjeżdżał
Okazało się, ze wszystkie Sorento oprócz mojego miały napędy EST
Czyli przed wjazdem ustawili sobie napędy na 4HI co dawało im tryb sztywnego napędu z napędzaniem obu osi auta ( 50x50)
Ja u siebie mam napęd AUTO.
Czyli mam napęd na tył z automatycznie dołączanym przodem .
To właśnie była przyczyna .
Na reduktorze była za mała szybkość aby samochód wjechał pod górę , natomiast bez reduktora zbyt późno dołączał się przód i auto nie miało już mocy aby się wciągnąć .
Zawsze trzeba dążyć aby wszystkie auta biorące udział w takich wycieczkach miały podobne parametry , ponieważ wtedy jazda odbywa się płynnie, nikt na nikogo nie czeka i oprócz standardowego zakopania się nie ma żadnych niespodzianek .
Rozwiązanie jest tylko jedno .
Należy założyć Alsela, Usela czyli po prostu Alternatywny Sterownik Napędów , który powinien załatwić sprawę .
To cudo powoduje, że zamiast dwóch napędów mamy ....sześć , czyli uzyskujemy dodatkowe tryby pracy: 2H i 4H – dla pozycji Auto przełącznika napędów oraz 2L i 4L – dla pozycji Low przełącznika napędów.
Własnie tego 4 HI mi brakowało .
No cóż , chyba czas się rozejrzeć za takim urządzeniem i widzę , że ktoś już próbuje je wyprodukować, co nie powinno być trudne, zwłaszcza, że pełna dokumentacja jest na Forum.
Teren to stara strzelnica, w większości jazda przez las z bardzo stromymi zjazdami i wjazdami.
W pewnym momencie natrafiliśmy na prawie pionowy wjazd pod górę .
Alternatywą było zawrócić , ale jak zawsze znajdzie się jeden który spróbuje
No i wjechał , teraz następny, i też wjechał .
Teraz ja.
Ustawiam się przodem, reduktor , but w podłogę i ....przednie koła na górce ale tylne już nie. Stoję.
Hmmm, powoli wycofuję i jeszcze raz .
Staję dokładnie w tym samym miejscu.
Koledzy podchodzą , dobre rady , więcej gazu, w końcu ktoś mówi , spróbuj bez reduktora, będziesz miał wiekszą szybkość , może wtedy da radę.
Ok, wyłączam reduktor , gaz w podłogę . Czuję, że auto przyśpiesza ale o połowę wolniej niż na reduktorze .
Dojeżdżam do połowy górki i koniec.
Aby powtórzyć eksperyment znowu wycofuję i próbuję jeszcze raz .
Wciskam gaz aż mało co nie przebiję podłogi . Auto dojeżdża do końca wzniesienia i... nie ma siły dalej.
Jak to możliwe, że kilka aut wjechało a jedno nie.
Zaczynamy od opisów jak to wjeżdżał
Okazało się, ze wszystkie Sorento oprócz mojego miały napędy EST
Czyli przed wjazdem ustawili sobie napędy na 4HI co dawało im tryb sztywnego napędu z napędzaniem obu osi auta ( 50x50)
Ja u siebie mam napęd AUTO.
Czyli mam napęd na tył z automatycznie dołączanym przodem .
To właśnie była przyczyna .
Na reduktorze była za mała szybkość aby samochód wjechał pod górę , natomiast bez reduktora zbyt późno dołączał się przód i auto nie miało już mocy aby się wciągnąć .
Zawsze trzeba dążyć aby wszystkie auta biorące udział w takich wycieczkach miały podobne parametry , ponieważ wtedy jazda odbywa się płynnie, nikt na nikogo nie czeka i oprócz standardowego zakopania się nie ma żadnych niespodzianek .
Rozwiązanie jest tylko jedno .
Należy założyć Alsela, Usela czyli po prostu Alternatywny Sterownik Napędów , który powinien załatwić sprawę .
To cudo powoduje, że zamiast dwóch napędów mamy ....sześć , czyli uzyskujemy dodatkowe tryby pracy: 2H i 4H – dla pozycji Auto przełącznika napędów oraz 2L i 4L – dla pozycji Low przełącznika napędów.
Własnie tego 4 HI mi brakowało .
No cóż , chyba czas się rozejrzeć za takim urządzeniem i widzę , że ktoś już próbuje je wyprodukować, co nie powinno być trudne, zwłaszcza, że pełna dokumentacja jest na Forum.