Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Moderator: Moderator
Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Tegoroczną objazdówkę Rumunii rozpoczęliśmy od kopalni soli w Turdzie, to taki
podziemny park rozrywki z diabelskim młynem, kręgielnią i stołami do ping ponga...
na dół można windą, można schodami...
a także z podziemnym jeziorem po którym można popływać łódeczką...niestety wszystkie atrakcje są dodatkowo płatne.
następnie... wąwóz Turda, położony on jest kilka kilometrów od miasta. Do jego „bram” można dojechać, a przejście dnem zajmuje około 1,5 godziny w jedną stronę, wrócić można albo tą samą drogą, albo górą.
CDN.
podziemny park rozrywki z diabelskim młynem, kręgielnią i stołami do ping ponga...
na dół można windą, można schodami...
a także z podziemnym jeziorem po którym można popływać łódeczką...niestety wszystkie atrakcje są dodatkowo płatne.
następnie... wąwóz Turda, położony on jest kilka kilometrów od miasta. Do jego „bram” można dojechać, a przejście dnem zajmuje około 1,5 godziny w jedną stronę, wrócić można albo tą samą drogą, albo górą.
CDN.
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Wąwóz Turda CD.
Przy samym północnym wylocie wąwozu jest miejsce na biwak z którego oczywiście skorzystaliśmy.
Następnego dnia kierujemy się na południe, mijamy Szeklarską Skałę
i dalej przez małe rumuńskie wioski, podziwiając ruiny zamku Trascăului i piękny Wąwóz Vălişoarei
docieramy do następnego noclegu, tym razem jest to pensjonat...właściciel wita nas domowej roboty Palinką...jutro ruszamy na Trasę Transfogaraską.
Przy samym północnym wylocie wąwozu jest miejsce na biwak z którego oczywiście skorzystaliśmy.
Następnego dnia kierujemy się na południe, mijamy Szeklarską Skałę
i dalej przez małe rumuńskie wioski, podziwiając ruiny zamku Trascăului i piękny Wąwóz Vălişoarei
docieramy do następnego noclegu, tym razem jest to pensjonat...właściciel wita nas domowej roboty Palinką...jutro ruszamy na Trasę Transfogaraską.
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Poranek wita nas piękną pogodą, więc szybciutko pakujemy się i jedziemy.
Tuż przed wjazdem na Drogę Transfogarską, teren jeszcze płaski a na horyzoncie widać zarys wysokich gór.
Potem jest już tylko ładniej....widoki zapierają dech,
dojeżdżamy do przełęczy.
Krótki spacer wokół jeziora Bâlea, małe zakupy w przydrożnych straganach (musieliśmy sprawdzić smak tutejszych owczych serów)
i ruszamy w dół,
po drodze zatrzymujemy się na popołudniową kawę nad górskim strumieniem...
i dalej w stronę ruin zamku Vlada Palownika pierwowzoru Drakuli...
Tuż przed wjazdem na Drogę Transfogarską, teren jeszcze płaski a na horyzoncie widać zarys wysokich gór.
Potem jest już tylko ładniej....widoki zapierają dech,
dojeżdżamy do przełęczy.
Krótki spacer wokół jeziora Bâlea, małe zakupy w przydrożnych straganach (musieliśmy sprawdzić smak tutejszych owczych serów)
i ruszamy w dół,
po drodze zatrzymujemy się na popołudniową kawę nad górskim strumieniem...
i dalej w stronę ruin zamku Vlada Palownika pierwowzoru Drakuli...
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Super
Właśnie tamtędy będziemy jechali za tydzień do Albanii.
Chciałbym o tyle rzeczy zapytać , że nie wiem od czego zacząć . Jak z noclegami ? Gdzie ? Jakieś super miejsca ? Mogę to umieścić na FB ?
Właśnie tamtędy będziemy jechali za tydzień do Albanii.
Chciałbym o tyle rzeczy zapytać , że nie wiem od czego zacząć . Jak z noclegami ? Gdzie ? Jakieś super miejsca ? Mogę to umieścić na FB ?
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Ruiny zamku Poenari to prawdziwa siedziba Hrabiego Drakuli
Rozkładamy biwak, teraz jeszcze tylko 1500 schodów i już jesteśmy w siedzibie hrabiego...
tam gdzieś w dole jest nasz biwak...
no gości, to Wlad Palownik raczej nie lubił....ale widoki to miał fajne
jeszcze tylko schody w dół i.....
padamy.
Cdn...
Rozkładamy biwak, teraz jeszcze tylko 1500 schodów i już jesteśmy w siedzibie hrabiego...
tam gdzieś w dole jest nasz biwak...
no gości, to Wlad Palownik raczej nie lubił....ale widoki to miał fajne
jeszcze tylko schody w dół i.....
padamy.
Cdn...
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Admin pisze:Super
Właśnie tamtędy będziemy jechali za tydzień do Albanii.
Chciałbym o tyle rzeczy zapytać , że nie wiem od czego zacząć . Jak z noclegami ? Gdzie ? Jakieś super miejsca ? Mogę to umieścić na FB ?
Hmm,
noclegi ? my to raczej szukaliśmy miejsc do biwakowania...a w Rumunii można biwakować prawie wszędzie...
super miejsca? to zależy kto co lubi, generalnie szukaliśmy sami dla nas były super
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Z pod zamku kierujemy się na zachód, drogami szutrowymi w stronę Parku Narodowego Cozia.
Docieramy nad Monastyr STÂNIŞOARA, rozbijamy obóz, ognisko, szybka kolacja i spać.
Rano toaleta w strumieniu, śniadanko w pięknych okolicznościach przyrody, uzupełniamy zapas wody i żegnamy to niesamowite miejsce...
kierunek Horezu....stąd już zaczynamy jazdę górskim szlakiem.
czas wygonić pająki i pajęczyny z nie używanego dotąd reduktora, Usel też przychodzi z pomocą...(czasami muszę spiąć napędy na sztywno) trzeba wdrapać się na 2000 m npm.
Dalej już połoninami spokojne...co chwila zatrzymując się dojeżdżamy do następnego noclegu.
Około 50sięcio kilometrowa trasa zajęła nam tylko jakieś 6 godzin, ale co się w tym czasie zobaczyło, to się już nie odzobaczy
Docieramy nad Monastyr STÂNIŞOARA, rozbijamy obóz, ognisko, szybka kolacja i spać.
Rano toaleta w strumieniu, śniadanko w pięknych okolicznościach przyrody, uzupełniamy zapas wody i żegnamy to niesamowite miejsce...
kierunek Horezu....stąd już zaczynamy jazdę górskim szlakiem.
czas wygonić pająki i pajęczyny z nie używanego dotąd reduktora, Usel też przychodzi z pomocą...(czasami muszę spiąć napędy na sztywno) trzeba wdrapać się na 2000 m npm.
Dalej już połoninami spokojne...co chwila zatrzymując się dojeżdżamy do następnego noclegu.
Około 50sięcio kilometrowa trasa zajęła nam tylko jakieś 6 godzin, ale co się w tym czasie zobaczyło, to się już nie odzobaczy
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
My jedziemy namiotowo , dla nas to są właśnie noclegi ;) w konwoju 5 aut i rozbijamy się tam gdzie chcemy . W planie mamy jeden nocleg w Rumunii , naszym celem jest Transfogarska . A dalej zobaczymy
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
No to np.
Po zjeździe z Transfogarskiej...Pod prawdziwym zamkiem Vlada, to są dwa kempingi jeden tuż przy wejściu na górę/zamek a drugi jakieś 600m w stronę zapory
z tym że:
ten pierwszy jest w pełnym słońcu cały czas, wszyscy koło niego przechodzą, ale za to jest ogrodzony pastuchem.
a ten drugi to, przy rzeczce w cieniu, rozległy, tani, z miejscami na ognisko, w wąwozie no cud malina tylko..........
....w nocy przychodzą misie i roz....ją kosze na śmieci (takie te metalowe z odsuwaną klapą na sprężynach z czasów prl'u) robią taki łomot że na miejscu tych
ludzi co w namiotach spali to rano bym dwójki nie musiał robić
wcześniej jest kilka miejsc, ale...kilka aut nie wejdzie
wyżej znowu...spać nie polecam, zimno troszku się robi w nocy
ale, ale...szukanie noclegu, to też niezła przygoda
Po zjeździe z Transfogarskiej...Pod prawdziwym zamkiem Vlada, to są dwa kempingi jeden tuż przy wejściu na górę/zamek a drugi jakieś 600m w stronę zapory
z tym że:
ten pierwszy jest w pełnym słońcu cały czas, wszyscy koło niego przechodzą, ale za to jest ogrodzony pastuchem.
a ten drugi to, przy rzeczce w cieniu, rozległy, tani, z miejscami na ognisko, w wąwozie no cud malina tylko..........
....w nocy przychodzą misie i roz....ją kosze na śmieci (takie te metalowe z odsuwaną klapą na sprężynach z czasów prl'u) robią taki łomot że na miejscu tych
ludzi co w namiotach spali to rano bym dwójki nie musiał robić
wcześniej jest kilka miejsc, ale...kilka aut nie wejdzie
wyżej znowu...spać nie polecam, zimno troszku się robi w nocy
ale, ale...szukanie noclegu, to też niezła przygoda
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Dzięki , właśnie lekko zmodyfikowałem swoje plany .
Zostawiam tylną kanapę w domu i robię anty niedźwiedziowe spanie w samochodzie . Z nas wszystkich tylko Scorpion ma namiot dachowy ;)
Zostawiam tylną kanapę w domu i robię anty niedźwiedziowe spanie w samochodzie . Z nas wszystkich tylko Scorpion ma namiot dachowy ;)
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
No bez przesady, nie każdy ma to szczęście spotkać
wracając do wyjazdu...
Kolejny nocleg wypadł ...nad jeziorem zaporowym Petrimanu 1150 m npm. o tam w dole
Następne ognisko i ziemniaki pieczone w popiele, oraz nocne rozmowy przy....;)
Rano prysznic, sniedanko i...plażing
Kierunek Strategica
Niestety nie było nam dane przejechanie całej, mniej więcej w połowie długości awarii uległa pompa wspomagania kierownicy szczęście, że akurat w miejscu...gdzie można było zjechać na drogę 7A i dalej w stronę ''cywilizacji”
Potem pobyt w pensjonacie na koszt ADAC (trzy dni) w miejscowości Petroszany
i po kłopotach za ściągnięciem pompy do Rumunii (musielibyśmy czekać jeszcze pięć)...zapada decyzja...wracamy...w międzyczasie kupuje pompę w sklepkia.pl zajęło mi to 15min.
wracając do wyjazdu...
Kolejny nocleg wypadł ...nad jeziorem zaporowym Petrimanu 1150 m npm. o tam w dole
Następne ognisko i ziemniaki pieczone w popiele, oraz nocne rozmowy przy....;)
Rano prysznic, sniedanko i...plażing
Kierunek Strategica
Niestety nie było nam dane przejechanie całej, mniej więcej w połowie długości awarii uległa pompa wspomagania kierownicy szczęście, że akurat w miejscu...gdzie można było zjechać na drogę 7A i dalej w stronę ''cywilizacji”
Potem pobyt w pensjonacie na koszt ADAC (trzy dni) w miejscowości Petroszany
i po kłopotach za ściągnięciem pompy do Rumunii (musielibyśmy czekać jeszcze pięć)...zapada decyzja...wracamy...w międzyczasie kupuje pompę w sklepkia.pl zajęło mi to 15min.
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Kupuje na stacji benzynowej pierwszy lepszy ATF i zalewamy układ, jest dobrze nie cieknie, jedziemy cel na dziś...Tokaj
Udało się jesteśmy...wieczorny spacer, kolacja, winko i hotel
Rano dostałem info, że pompa jest już u mnie w Bielsku...więc już na luzie wyskoczyliśmy na poranny spacer śniadanko i w drogę...do Bielska
Udało się jesteśmy...wieczorny spacer, kolacja, winko i hotel
Rano dostałem info, że pompa jest już u mnie w Bielsku...więc już na luzie wyskoczyliśmy na poranny spacer śniadanko i w drogę...do Bielska
Re: Nasza Sorentowa Rumunia 2017
Reszta już prozaiczna, wymieniłem pompę zalałem właściwym płynem i do DE dojechaliśmy bez żadnych przygód.
Łącznie przejechaliśmy 6,5 tys. km w 10dni i mimo wszystko urlop zaliczam do udanych, rodzinka zachwycona, a ja ?
Muszę trochę odpocząć po urlopie i zabieram się do planowania Rumunii 2018.
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości