Marek pisze:Nikogo nie namawiam do takiej zabawy bo sam tego nie robię , ale obejrzyjcie filmiki co wyprawiają sąsiedzi ze wschodu i jak przerabiają Sorento .Polecam również ich opisy przeróbek , można znaleźć w internecie .
Nie wierzyłem że taki potencjał ma to auto.
Marek
Autko jest super i nadal uważam że za tę kasę trudno dostać więcej,
co nie zmienia faktu że apetyt rośnie w miarę podróży i chciałoby sie wciąż więcej,
choćby ala seryjne lsd na przednim dyfrze :-)
sztaba pisze:m_atrix,czytając twoją wypowiedz mam wrażenie że Ty naprawdę nie wiesz co sorento potrafi jak zjedzie z asfaltu.
sztaba,
Ostatnimi czasy dość często bywam poza asfaltem, odkrywam sobie swoją okolicę na nowo, a ze dookoła pola i nadwiślańskie tereny,
to coś tam wiem. (inne ostatnio także), np to że auto jest tak mocne jak jego najsłabszy element i nie czepiam się tu nawet braku pełnego 4x4, ale choćby zawodności silnika załączania reduktora.
przykład
Na parę dni przed wyjazdem do Bałtowa, ów silnik odmówił posłuszeństwa, choć był po przeglądzie u Orła i był regularnie ruszany,
wot maszyna:-)
Owszem po Bałtowie i w okolicy dało sie spokojnie i bez tego przejechać, do tego w doborowym towarzystwie Kaski i Gerwazego
,co nie zmienia faktu ze gdyby nagle zaszła potrzeba jego użycia to już dupa i cały nawet wypasiony offset okazuje się nie wiele wart.
Gerwazy pisze:Sztaba, my też nie wiemy do końca co Sorento potrafi
Wiemy, że może bardzo dużo,. Ciekaw jestem czy kiedyś uda nam się dotrzeć do punktu, gdzie auto nie da rady
Nie mówię tu o jeździe ekstremalnej, ale o typowej wyprawie, gdzie mogą przydarzyć się różne sytuacje terenowe
Gerwazy dotarł do sedna, nasze dywagacje przypominają typowy dylemat początkującego sportowca,
który zarażony pasja robi zakupy wypasionych butów, oddychających strojów i markowych akcesoriów,
ale siły nie starcza aby zacząć ćwiczyć :-) to właśnie miałem na myśli pisząc o strzelaniu z armaty do komara :-)
Uważam że zamiast wypasionych offsetów i wymyślania niepotrzebnych potrzeb, trzeba po prostu wsiadać do fury i jechać.
Z pakietem wycieczkowym jak na każdy wyjazd i głowa na karku, a wyprawy najlepiej pokażą, czego nam w tym aucie na prawde brakuje.
Wówczas albo da się to rozsądnie ogarnąć, albo trzeba będzie kupić takie które to ma, choć pewnie do tej pory,
uda się nam zrobić kilka tys km w ładnych sceneriach i całkowicie zmieni sie nam optyka naszych potrzeb i oczekiwań.
sztaba pisze:Porównując do innych samochodów typu SUV to sorento można traktować jako terenowe
W pełni zgadzam, jak na SUV jest super, ale rama i reduktor nie zrobi z niego terenówki.