Polski Klub Kia Sorento

Wczoraj otrzymałem w prezencie SOLARNY WENTYLATOR SAMOCHODOWY.



Urządzenie ma utrzymać wnętrze samochodu w chłodzie za pomocą wentylatora zasilanego energią słoneczną, gdy auto zostanie zaparkowane na słońcu na kilka godzin i jest bardzo gorąco.
Usuwa gorące i parne powietrze w samochodzie poprzez unikalną metodę wietrzenia ,wydmuchuje gorące powietrze z zaparkowanego auta i nie potrzeba żadnych przewodów ani baterii, pracuje dzięki energii słonecznej i pasuje do każdego okna w samochodzie.



Urządzenie montuje się na szybie bocznej auta , stroną z panelem słonecznym na zewnątrz . Pod wpływem słońca wentylator zaczyna działać wydmuchując gorące powietrze przez szczelinę na zewnątrz auta . W komplecie paski uszczelniające , likwidujące przerwę miedzy szybą a ramą .



Do testu musimy poczekać do lata

Już myślałem, że to Prima Aprilis ale patrzę na kalendarz a tu jeszcze 4 miesiące zostały

Fajny patent Gdzie to można nabyć?

Super sprawa!

Nie ma szans żeby to zadziałało . Po szybkich obliczeniach wyszło mi, że dla idealnych warunków (promienie słoneczne padające prostopadle na powierzchnię wysokosprawnego ogniwa słonecznego) moc rozwijana przez silnik wentylatora będzie wynosić ok. 2,5W. W praktyce pewnie będzie to o połowę mniej. W tych warunkach każdy metr kwadratowy czarnego samochodu będzie nagrzewany przez promienie słoneczne mocą ok. 1000W. Wentylator dmuchawy nawiewu ma moc ok 100W i wspomagany klimatyzacją o mocy cieplnej kilku kilowatów potrzebuje dłuższej chwili, by wychłodzić nagrzany samochód. Tak więc taki wiatraczek to po prostu zabawka.

Ja to bym się wstrzymał z zakupem tego gadżetu Może niech pan admin pierwszo to przetestuje jestem ciekaw jakie będą rezultaty bo wiadomo co innego jest w telewizji a co innego w realu ale po obejrzeniu tego materiału to jakoś mnie to nie przekonuje do zakupu tego gadżetu no chyba że cztery bym sobie takie zamontował https://www.youtube.com/watch?v=tSGBYiCcP2o

Oczywiście , że zabawka ale..... nie mogę tego powiedzieć darczyńcy
Wyliczenia wyliczeniami ale dla spokoju sumienia muszę zostawić samochód na słońcu w środku lata na minimum 6 godzin , zmierzyć temperaturę , następnie na drugi dzień powtórzyć test z wentylatorkiem.
Nie wiem czy zauwarzyłeś , że samo uchylenie którejś z szyb na postoju powoduje znaczne obniżenie temperatury wewnątrz auta , nie ma takiej nagrzanej "bańki" gdy wsiadamy . Ale wadą tego rozwiązania jest to że zostawiamy widoczną szparę i ktoś na parkingu do auta może nam wrzucić np zapalonego papierosa . Tutaj mamy dodatkowo wymuszony obieg , nie tylko uchylone okno , ale i zabezpieczone przed przypadkowymi zakusami. Jak by nie było test będzie .

Oczywiście jakiś efekt na pewno będzie, ale na jakieś cuda, to bym nie liczył . Dodatkowo sprawność wentylacji obniża fakt, że wentylatorek wyciąga powietrze z samochodu, a na jego miejsce napływa nowe przez zewnętrzne otwory wentylacyjne z okolic maski, więc też nagrzane. Gdyby można było zamontować dwa wentylatory w dwóch oknach, z których jeden tłoczyłby powietrze do środka (albo chociaż uchylić lekko szybę po zacienionej stronie), a drugi wyciągał na zewnątrz, to efekt mógłby być całkiem przyzwoity.

Admin pisze: ...muszę zostawić samochód na słońcu w środku lata na minimum 6 godzin , zmierzyć temperaturę , następnie na drugi dzień powtórzyć test z wentylatorkiem...

Przez 6 godzin zdążą zmienić się warunki nasłonecznienia co wpłynie na temperaturę wewnątrz samochodu. Myślę, że już po dwóch godzinach stania na słońcu samochód osiąga równowagę termiczną z otoczeniem.

Cokolwiek da. Gdy miałem otwierany dach w autach to zdarzało mi się zostawiać go lekko uchylonego - zawsze było lepiej niż szczelnie zamknięte auto.

Otwory wentylacyjne widziałem w tylnej dolnej części samochodu
Myślałem , że to tamtędy wchodzi powietrze.
A może tam tylko wychodzi jak włączamy nawiew z przodu, bo są tam jakieś klapki.
Potraktujmy to jak zabawę ;)

Tylne są wylotowe. Sam jestem ciekaw, jaka będzie różnica z wentylatorkiem .

Podobne rozwiązanie choć podejrzewam, że zdecydowanie bardziej wydajne było na pewno dostępne jako opcja w passatach b5fl i a6 allroad. Panel był umieszczony w szyberdachu i zasilał układ wentylacji w upalne dni. Więcej szczegółów nie pamiętam.

Lepiej doposażyć auto w owiewki szyb bocznych i w trakcie upałów opuścić szyby o 2-3cm w dół.

Admin pisze:Otwory wentylacyjne widziałem w tylnej dolnej części samochodu
Myślałem , że to tamtędy wchodzi powietrze.
A może tam tylko wychodzi jak włączamy nawiew z przodu, bo są tam jakieś klapki.
Potraktujmy to jak zabawę ;)

Te klapki, tak jak pisze Farmer są wylotowe. O ile się nie mylę mają zadanie wyrównywania ciśnienia wewnątrz auta przy zamykaniu drzwi.

Wentylatorek ten będzie tylko mielił powietrze wokół siebie.
O ile będzie w ogóle coś mielił, bo dość blisko przylega do szyby, żeby mógł być przez niego jakiś przepływ.
Wentylacja samochodowa nawiewa powietrze z zewnątrz auta i przez tylne otwory za zderzakiem je wydmuchuje. Wtedy jest cyrkulacja powietrza.
Ta zabawka będzie chyba tylko dogrzewać gorące powietrze od pracującego silniczka