Mikołajki 2017
: środa, 6 grudnia 2017, 14:53
No i stało się
7 rano, dzwonek do drzwi .
Wstaję i człapię, przecierając oczy, w stronę drzwi .
Otwieram .
Patrzę , nikogo .
Trzaskam drzwiami i idę z powrotem w kierunku łóżka .
Nagle staję. Coś jest nie tak.
Pociągam nosem , czuję jakiś zapach... skarpetek ?
Zerkam w stronę łózka i dębieję.
Poduszki jakieś wybrzuszone .
Rozglądam się za czymś ciężkim i dostrzegam Wojtka Kota.
Śpi.
Cholerny obrońca ..myślę , tak to z pazurami skacze a jak ktoś obcy w domu to śpi...
Podchodzę do łóżka i powoli unoszę jedną poduszkę .
Widzę jakiś pręt.
Boże , bomba czy co ?
Podnoszę drugą .
Jakaś morda się we mnie wpatruje.
Przez chwilę przetrawiam dane . Obudziłem się czy nie ?
Podnoszę trzecią .
Czekoladki i mały Mikołaj z czekolady .
Zaraz ? Który dzisiaj ?
6 grudnia .
Aha , Mikołajki , dociera do nie.
Walę się na łóżko na ostatnią , nie podniesioną poduszkę i czuję grzechot .
Ups ...
Zaglądam i widzę napis Bluetooth .
No cóż , trochę pogniecione pudełko ale nic takiego się nie stało .
Wyciągam słuchawkę i wkładam do ucha.
Jakiś głos do mnie mówi .
Po chwili zdaję sobie sprawę , że to po chińsku.
Jasna cholera , Mikołaj w tym roku przybył z daleka....
A co Wy dzisiaj dostaliście od Mikołaja ?
7 rano, dzwonek do drzwi .
Wstaję i człapię, przecierając oczy, w stronę drzwi .
Otwieram .
Patrzę , nikogo .
Trzaskam drzwiami i idę z powrotem w kierunku łóżka .
Nagle staję. Coś jest nie tak.
Pociągam nosem , czuję jakiś zapach... skarpetek ?
Zerkam w stronę łózka i dębieję.
Poduszki jakieś wybrzuszone .
Rozglądam się za czymś ciężkim i dostrzegam Wojtka Kota.
Śpi.
Cholerny obrońca ..myślę , tak to z pazurami skacze a jak ktoś obcy w domu to śpi...
Podchodzę do łóżka i powoli unoszę jedną poduszkę .
Widzę jakiś pręt.
Boże , bomba czy co ?
Podnoszę drugą .
Jakaś morda się we mnie wpatruje.
Przez chwilę przetrawiam dane . Obudziłem się czy nie ?
Podnoszę trzecią .
Czekoladki i mały Mikołaj z czekolady .
Zaraz ? Który dzisiaj ?
6 grudnia .
Aha , Mikołajki , dociera do nie.
Walę się na łóżko na ostatnią , nie podniesioną poduszkę i czuję grzechot .
Ups ...
Zaglądam i widzę napis Bluetooth .
No cóż , trochę pogniecione pudełko ale nic takiego się nie stało .
Wyciągam słuchawkę i wkładam do ucha.
Jakiś głos do mnie mówi .
Po chwili zdaję sobie sprawę , że to po chińsku.
Jasna cholera , Mikołaj w tym roku przybył z daleka....
A co Wy dzisiaj dostaliście od Mikołaja ?