Strona 1 z 2

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: sobota, 26 czerwca 2010, 08:09
autor: Admin
Kobieca intuicja na pewno jest znacznie lepsza niż młotek czy śrubokręt :)

Ja na takie rzeczy bardzo uważam , ponieważ u mnie alarm ma dziwny zwyczaj automatycznego zamykania drzwi jak przez 15 sekund nie otworzę drzwi kierowcy po otworzeniu samochodu z pilota .
Często jest tak , że otwieram auto z pilota , biorę coś z bagażnika i samochód za 15 sekund sam się zamyka .
I już się nauczyłem , najpierw kluczyki do kieszeni a później dopiero po coś sięgam.

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: sobota, 26 czerwca 2010, 08:31
autor: kukul
Sugeruję tzw.: "odruch taryfiarza". Wysiadam z auta - kluczyki do łapy. Działa. :31

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: sobota, 26 czerwca 2010, 08:46
autor: Admin
Zatrzasnęły mi się kiedyś kluczyki w samochodzie .W Citroenie .
Była zima , uruchomiłem samochód , wyszedłem , żeby odśnieżyć , trzasnąłem drzwiami .....i zamknął się .
Silnik chodzi , ja jak głupi latam wokoło i nie wiem co robić . Zostawić nie mogę , bo silnik pracuje , telefon w środku , do domu daleko no jestem w kropce .
Gdy się trochę uspokoiłem i zacząłem myśleć postanowiłem przejść się wokoło zataczając coraz większe kręgi i marzyć aby jakiś pomysł wpadł mi do głowy .
W pewnym momencie koło śmietnika zobaczyłem stare metalowe łóżko .
Wyciągnąłem z niego dwa druty długości około metra .
Kurcze ..piszę piszę i chyba dalej nie mogę pisać , bo to wygląda zupełnie jak instrukcja wejścia do samochodu bez kluczyków :11
W każdym bądź razie otworzyłem auto i od tej pory mam odruch , bo jednak przeżyłem jakiś stress , że zawsze jak wychodzę na chwilę z samochodu to spuszczam szybę od strony kierowcy na 5 cm .

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: sobota, 26 czerwca 2010, 09:52
autor: gały
Admin dobry pomysł z tym opuszczaniem szyby,muszę sobie go przyswoić mam tylko jeden kluczyk więc dobrze się zabezpieczyć :30 :30

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: sobota, 26 czerwca 2010, 09:54
autor: maska
Nieźle :( nerwowy dzionek miałaś Beato :(
Ja nauczony przykrym doświadczeniem z SHARANEM, albo nie zamykam drzwi, albo zostawiam otwartą szybę, albo kluczyki do kieszeni :) innego wyjścia nie ma, bo przerabiać przyśpieszony kurs "włamywania" :) jak Admin to raczej nie dla mnie :) mógłbym w spokoju usunąć szybę :).

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: sobota, 26 czerwca 2010, 10:06
autor: autorus
Hihi i tak nikt nie przebije mojej wspólniczki. Jakieś 2 tygodnie temu dzieciak 2 lata wlazł jej do garażu i się zaryglował w renualt megane. Dzwoni do mnie co ma zrobić, a ponieważ niestety nie mogłem pojechać wiec zaczęliśmy radzic. No i wyszło ze jedyna szansa to wybić szybę , bo dzieciak może zacząć wyć jak mu sie znudzi podróżowanie po samochodzie :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25 :25

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: poniedziałek, 11 lipca 2011, 16:59
autor: mario65
I stało się!!!
W trzecim miesiącu użytkowania moja kochana ,, Sori ,, nie chciała mnie wpuścić do siebie.
Zatrzasnąłem kluczyki pozostawione w stacyjce !
Kilka razy tak pozostawiałem i drzwi nie blokowały się.
Dobrze że mam,, pierwszą,, kochaną i przywiozła mi drugie kluczyki!
Na szczęście dla mnie, stało się to tylko 5 km.od domu.

Co robić jak będzie to 100km. i więcej ??? :29 :28 :29

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: poniedziałek, 11 lipca 2011, 17:25
autor: Murzyn1313
mario65 pisze:I stało się!!!

Co robić jak będzie to 100km. i więcej ??? :29 :28 :29

dorobić zwykły kluczyk i przymocować go gdzieś głęboko pod podwoziem-by nikt go nie znalazł.auto nie odpalisz-ale chociaż wejdziesz do niego.
a co jak byś zatrzasnął kluczyk gdy auto chodzi? do póki go nie zgasisz, albo do póki paliwo w baku- będzie chodził, i chodził...

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: poniedziałek, 11 lipca 2011, 17:33
autor: Joanka
Mi się nigdy nie zdarzyło zatrzasnąć kluczyków w samochodzie, natomiast niestety problemem jest pilot, który niefortunnie skonstruowany jest tak, że przyciski wystają nad jego powierzchnię, więc po zamknięciu auta nijak nie można go schować "byle gdzie" tzn. chociażby luzem wrzucić do przepastnej damskiej torebki, bo jeżeli jeszcze nie wyjdę spoza zasięgu jego działania, to może się "samoczynnie" przycisnąć i odbezpieczyć auto ;)

Więc bardzo tego pilnuję, i kluczyki z pilotem wkładam w "bezpieczną" przegródkę w torebce :D

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: poniedziałek, 11 lipca 2011, 17:40
autor: Murzyn1313
Joanka pisze: nie można go schować "byle gdzie" tzn. chociażby luzem wrzucić do przepastnej damskiej torebki, bo jeżeli jeszcze nie wyjdę spoza zasięgu jego działania, to może się "samoczynnie" przycisnąć i odbezpieczyć auto ;)

Więc bardzo tego pilnuję, i kluczyki z pilotem wkładam w "bezpieczną" przegródkę w torebce :D


Joanka- nie masz się czym martwic. jeśli uzbrojone już auto, rozbroisz ponownie z kluczyka, ale nie otworzysz drzwi do minuty chyba, ono samo się uzbraja ponownie.przetestuj- zobaczysz :D

Re: Kuczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: poniedziałek, 11 lipca 2011, 18:57
autor: Joanka
Murzyn_1313_Maximus pisze:Joanka- nie masz się czym martwic. jeśli uzbrojone już auto, rozbroisz ponownie z kluczyka, ale nie otworzysz drzwi do minuty chyba, ono samo się uzbraja ponownie.przetestuj- zobaczysz :D

Wiesz, minuta to jest bardzo dużo czasu, a ja ważne rzeczy czasem w aucie wożę :08

Re: Kluczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: poniedziałek, 11 lipca 2011, 19:19
autor: gallardo
Kiedyś jeździłem dostawczą Toyotą i mój rekord to 3x w tygodniu zatrzaśnięte,za każdym razem wybicie tylnej szyby,masakra.W kijance jeszcze mnie to nie trafiło.Dobrze Beato że intuicja kobieca działa.

Re: Kluczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: wtorek, 9 października 2012, 22:03
autor: magister
Ostatnio oglądając Sorcię w celu zakupu po odpaleniu i zgaszeniu silnika kluczyki zostawiłem na siedzeniu kierowcy i chodząc wokół samochodu zamknąłem drzwi i za chwilę trach ZAMKNĄŁ SIĘ!!! mówię do kolesia że kluczyki zostały w środku a on do mnie że jest tylko jeden komplet i zonk. Właścicielka w internecie znalazła kolesia który otworzy za 150zł w dzień powszedni a że to była niedziela to za 250zł ręce mi opadły. Po poszukiwaniach płotu znalazłem długi kawałek druta i kawałek drewienka i Sorcia otwarta.

Re: Kluczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: wtorek, 9 października 2012, 22:21
autor: ermaciek


Pan Krzysio pokazał o co biega :D

Re: Kluczyki zatrzaśnięte w samochodzie

: czwartek, 11 października 2012, 20:31
autor: magister
Na szczęście nie porysowałem lakieru ani nie uszkodziłem uszczelki :) Ma się te rączki :happy1: