Polski Klub Kia Sorento

Witam, mam taki problem z moją kia 3.5 2005 rok, ogrzewanie w aucie żyje swoim życiem, jak stoję na światłach, auto rozgrzane po dłuższej jeździe a z nawiewu zimne powietrze mimo że na panelu ustawione np. Max albo 30 stopni, a jak jadę i są wyższe obroty to ogrzewanie grzeje jak trzeba, brak nadmuchu ciepłego powietrza przy niskich obrotach albo jak auto stoi

Mało wydajna pompa , tak podejrzewam.

Miałem tak w najpierwszej Sedonie z tym samym silnikiem. Winna była zamulona nagrzewnica. Po przepłukaniu zaczęło działać normalne.

Warto najpierw sprawdzić ilość płynu chłodniczego. Zbiorniczek pewnie zrobił się matowy i nic nie widać. Trzeba więc odkręcić i włożyć patyk.

Jest może gdzieś opis jak czyścić i zlokalizować nagrzewnice, albo ktoś może mi opisać

Dwa przewody wodne , idące przez przegrodę do kabiny są od nagrzewnicy . Nagrzewnica jest w kabinie przed tunelem za środkową konsolą .
Sprawdź jak masz wpięty , przewód wodny od gazu , jeżeli w przewód zasilający nagrzewnicę to może skutkować słabym ogrzewaniem .
Jeszcze jedna uwaga , jeżeli silnik utrzymuje temperaturę , to pompa jest sprawna .

Trzeba rozbierać cała konsole??

Do czyszczenia i przepłukania to nie , chyba że wyjmujesz całą . Przepłukać można od strony silnika .

Marek pisze:Dwa przewody wodne , idące przez przegrodę do kabiny są od nagrzewnicy . Nagrzewnica jest w kabinie przed tunelem za środkową konsolą .
Sprawdź jak masz wpięty , przewód wodny od gazu , jeżeli w przewód zasilający nagrzewnicę to może skutkować słabym ogrzewaniem .
Jeszcze jedna uwaga , jeżeli silnik utrzymuje temperaturę , to pompa jest sprawna .

silnik utrzymuje temp, nagrzewa się bardzo szybko-normalnie, natomiast faktycznie w zeszłym sezonie nie było takiego problemu, w lato założyłem gaz i teraz lipa,

To jest dosyć często występujący błąd z winy gazowników , albo trzeba wstawić tulejkę w przewód idący do gazu zmniejszając przepływ , albo najlepiej podjedź do gazownika , niech przełoży przewód na odpływ z nagrzewnicy , taka temperatura w zupełności wystarczy do działania gazu i nie będzie problemu z ogrzewaniem .

Nie nazwałbym tego błędem, a lenistwem. Do przewodu zasilającego nagrzewnicę jest łatwiejszy dostęp. Jest to jednak tylko część problemu. Przewody wodne parownika są zapewne cieńsze niż przewody nagrzewnicy. Do tego sam parownik stawia opór. Robi się z tego pewnego rodzaju kryza, która ogranicza moc nagrzewnicy. Nie wiem, czy nie lepszym sposobem jest włączenie parownika równolegle do nagrzewnicy

Jednak wina nie była gazownika, a faktycznie niski stan płynu chłodniczego, muszę znaleźć źródło wycieku

Zobacz, czy zbiornik nie jest mokry od dołu. Była jakaś wada korka, puszczał przy zbyt wysokim ciśnieniu i pękał zbiornik.

No tak , kombinujemy jak przysłowiowy "koń pod górę " , a okazuję się że płynu nie ma , przecież to podstawa .

Jeśli w pierwszym poście napisałbyś komuś , że może musi uzupełnić płyn to mógłby się obrazić
A tak na poważnie to trzeba ustalić co powoduje braki płynu .
Przede wszystkim czy zbiornik jest już po wymianie na ten bez wady fabrycznej .