TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Moderator: Moderator
- Mucha
- Off-Road
- Posty: 2088
- Wiek: 35
- Rejestracja: środa, 19 grudnia 2018, 22:25
- Skąd jesteś: Raszyn
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 228000
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 105 times
- Kontaktowanie:
TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Hej wszystkim
Niedawno z Andrzejem popełniliśmy pewien test. Jak wiadomo w świecie offroadowym, drążki stabilizacyjne to zło. Często podczas modyfikacji i przygotowań auta do cięższego terenu drążki się usuwa bądź robi wersje rozpinane, jako że bez tylnego (za to z zapiętym przednim) da się jakoś jeździć po czarnym.
Każdy mam nadzieję wie jak ważną rolę pełnią te drążki w czasie jazdy po czarnym i ich usunięcie wcale nie jest pozbyciem się czegoś zbędnego. Jednak chcąc uzdalniać auto terenowo można iść na kompromis w takiej postaci.
Na początek dodam że odradzam tego rodzaju próby na SERYJNYM zawieszeniu. O ile przeżyjecie to położycie auto na bok, tym bardziej jeśli auto jest wyliftowane na budzie i podkładach nad sprężyny...
Jako że w posiadaniu mam już sensowny zestaw do tej próby (sprężyny utwardzające i liftujące h&r + amortyzatory sportowe koni fsd) postanowiłem to sprawdzić w oczekiwaniu jakiś mega wyników!
pierwsze fotki pokazują wykrzyż tylnego mostu z zapiętym stabilizatorem:
Jak widzimy jest śmiesznie mały. O tym dlaczego tak jest napiszę później
Teraz odłączamy drążek i ponowny test:
Tutaj widać różnicę, zasadniczo żadną (3 cm)
Nie ukrywam że mocno rozczarował mnie ten test, spodziewałem się więcej.
Co jest powodem takiej sytuacji? Sorento posiada niestety bardzo krótkie tylne wahacze, które utrudniają takie ruchy. Nie jest to tak wielką przeszkodą jak AMORTYZATORY. Dokładnie tak. Chcąc powiększać taki wykrzyż powinniśmy zamontować jak najdłuższe amortyzatory. W głównej mierze one blokują tutaj dalszy ruch. Każdy wie że dedykowanych dłuższych niż +3 cm nie ma, a te i tak ciężko dostać. Zaraz ktoś wpadnie na pomysł aby takiego amora przedłużać, i owszem dzięki temu przy dużym lifcie będzie pracował w swoim zakresie, jednak jego skok pozostaje bez zmian... Jeśli nie będzie amorów o skoku dłuższym co najmniej o 10 cm możemy zapomnieć o poprawie
A teraz jak się na tym jechało. Szczerze to nie czułem specjalnej różnicy. Wynika to z tego że mam większe, cięższe koła i twarde amory które znacząco poprawiły prowadzenie w zakręcie. Rano wstałem i zamontowałem łączniki na nowo. Stwierdziłem że tak znikoma różnica nie jest warta przyzwyczajania się do prowadzenia auta na nowo i ewentualnych związanych z wychyłem na bok nieprzyjemności. Nie testowałem tego w ciężkim terenie, ale w mojej opinii auto jechałoby tak jak wcześniej...
A teraz kilka fotek dla szpanu
Edit z dnia 28.10.2019
Po namowach postanowiłem dalej zgłębiać ten temat, jak się okazuje chyba słusznie. Pojeździłem trochę więcej bez i już wyraźnie odczuwam różnicę z/bez. Po założeniu amorów koni auto się bardzo usztywniło w zakrętach i przestało wychylać. Po zdjęciu stabilizatora można powiedzieć że odwróciłem ten proces i auto w mocnych zakrętach się odrobinę wychyla. Tak czy siak mniej niż fabryczne, kompletne sorento. Co dalej, w terenie jest śmiesznie (ale zdecydowanie na +) bo jadąc po większych nierównościach czuć jak buja przodem ( bo jest sztywny i ma stabilizator) po czym czuć jak tył leci poziomo ( most zarąbiście pracuje i nie buja tyłkiem) Testowo też upatrzyłem sobie jeden rów w okolicy i przejechałem go kilka razy atakując go pod kątem ok 45 stopni. Jaki tego finał? Ze stabilizatorem owszem przejechałem, ale trochę musiałem pokombinować, cofać, ruszać, ustawiać się. Oczywiście koła podnosiło, osie się krzyżowały itd. W końcu przejechałem. Po zdjęciu stabilizatora było zupełnie inaczej. Koła dużo niżej się odrywały od ziemi przy wykrzyżu i przy próbie przejechania tego samego miejsca w ten sam sposób, po prostu przejechałem. Miałem wrażenie jakby koła zdecydowanie dłużej miały kontakt z nawierzchnią... Nakręcę niedługo jakieś filmy i pokaże jak to wygląda...
Edit z dnia 29.10.2019
http://www.youtube.com/watch?v=upUI4ymFtBs&feature=youtu.be
Niedawno z Andrzejem popełniliśmy pewien test. Jak wiadomo w świecie offroadowym, drążki stabilizacyjne to zło. Często podczas modyfikacji i przygotowań auta do cięższego terenu drążki się usuwa bądź robi wersje rozpinane, jako że bez tylnego (za to z zapiętym przednim) da się jakoś jeździć po czarnym.
Każdy mam nadzieję wie jak ważną rolę pełnią te drążki w czasie jazdy po czarnym i ich usunięcie wcale nie jest pozbyciem się czegoś zbędnego. Jednak chcąc uzdalniać auto terenowo można iść na kompromis w takiej postaci.
Na początek dodam że odradzam tego rodzaju próby na SERYJNYM zawieszeniu. O ile przeżyjecie to położycie auto na bok, tym bardziej jeśli auto jest wyliftowane na budzie i podkładach nad sprężyny...
Jako że w posiadaniu mam już sensowny zestaw do tej próby (sprężyny utwardzające i liftujące h&r + amortyzatory sportowe koni fsd) postanowiłem to sprawdzić w oczekiwaniu jakiś mega wyników!
pierwsze fotki pokazują wykrzyż tylnego mostu z zapiętym stabilizatorem:
Jak widzimy jest śmiesznie mały. O tym dlaczego tak jest napiszę później
Teraz odłączamy drążek i ponowny test:
Tutaj widać różnicę, zasadniczo żadną (3 cm)
Nie ukrywam że mocno rozczarował mnie ten test, spodziewałem się więcej.
Co jest powodem takiej sytuacji? Sorento posiada niestety bardzo krótkie tylne wahacze, które utrudniają takie ruchy. Nie jest to tak wielką przeszkodą jak AMORTYZATORY. Dokładnie tak. Chcąc powiększać taki wykrzyż powinniśmy zamontować jak najdłuższe amortyzatory. W głównej mierze one blokują tutaj dalszy ruch. Każdy wie że dedykowanych dłuższych niż +3 cm nie ma, a te i tak ciężko dostać. Zaraz ktoś wpadnie na pomysł aby takiego amora przedłużać, i owszem dzięki temu przy dużym lifcie będzie pracował w swoim zakresie, jednak jego skok pozostaje bez zmian... Jeśli nie będzie amorów o skoku dłuższym co najmniej o 10 cm możemy zapomnieć o poprawie
A teraz jak się na tym jechało. Szczerze to nie czułem specjalnej różnicy. Wynika to z tego że mam większe, cięższe koła i twarde amory które znacząco poprawiły prowadzenie w zakręcie. Rano wstałem i zamontowałem łączniki na nowo. Stwierdziłem że tak znikoma różnica nie jest warta przyzwyczajania się do prowadzenia auta na nowo i ewentualnych związanych z wychyłem na bok nieprzyjemności. Nie testowałem tego w ciężkim terenie, ale w mojej opinii auto jechałoby tak jak wcześniej...
A teraz kilka fotek dla szpanu
Edit z dnia 28.10.2019
Po namowach postanowiłem dalej zgłębiać ten temat, jak się okazuje chyba słusznie. Pojeździłem trochę więcej bez i już wyraźnie odczuwam różnicę z/bez. Po założeniu amorów koni auto się bardzo usztywniło w zakrętach i przestało wychylać. Po zdjęciu stabilizatora można powiedzieć że odwróciłem ten proces i auto w mocnych zakrętach się odrobinę wychyla. Tak czy siak mniej niż fabryczne, kompletne sorento. Co dalej, w terenie jest śmiesznie (ale zdecydowanie na +) bo jadąc po większych nierównościach czuć jak buja przodem ( bo jest sztywny i ma stabilizator) po czym czuć jak tył leci poziomo ( most zarąbiście pracuje i nie buja tyłkiem) Testowo też upatrzyłem sobie jeden rów w okolicy i przejechałem go kilka razy atakując go pod kątem ok 45 stopni. Jaki tego finał? Ze stabilizatorem owszem przejechałem, ale trochę musiałem pokombinować, cofać, ruszać, ustawiać się. Oczywiście koła podnosiło, osie się krzyżowały itd. W końcu przejechałem. Po zdjęciu stabilizatora było zupełnie inaczej. Koła dużo niżej się odrywały od ziemi przy wykrzyżu i przy próbie przejechania tego samego miejsca w ten sam sposób, po prostu przejechałem. Miałem wrażenie jakby koła zdecydowanie dłużej miały kontakt z nawierzchnią... Nakręcę niedługo jakieś filmy i pokaże jak to wygląda...
Edit z dnia 29.10.2019
http://www.youtube.com/watch?v=upUI4ymFtBs&feature=youtu.be
265/75/16 et 25
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
-
- dobry jak...
- Posty: 815
- Wiek: 43
- Rejestracja: środa, 14 września 2016, 13:40
- Skąd jesteś: Hrubieszów
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: Hmmm
- Inny Samochód: Star 266
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 26 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Nie będzie jeździł tak jak wcześniej. Po rozpięciu stabilizatora inaczej rozkłada się masa/naciski na poszczególne koła. Nie wiem, nie znam się, ale byłem daaawno temu ma prezentacji Jeepa Rubicona, tam robiono podobny test, tylko na podnośniku i pod kołami były wagi. Nie pamiętam jakie były różnice, ale uczestnicy twierdzili że ma to duże znaczenie.
"Zdania są jak dupa - podzielone"
Harry Callahan - Brudny Harry
Harry Callahan - Brudny Harry
- Mucha
- Off-Road
- Posty: 2088
- Wiek: 35
- Rejestracja: środa, 19 grudnia 2018, 22:25
- Skąd jesteś: Raszyn
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 228000
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 105 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Czyli mówisz że powinienem przetestować to dłużej?
265/75/16 et 25
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
-
- dobry jak...
- Posty: 815
- Wiek: 43
- Rejestracja: środa, 14 września 2016, 13:40
- Skąd jesteś: Hrubieszów
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: Hmmm
- Inny Samochód: Star 266
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 26 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Opieram się na tym co zasłyszałem. Ale to może być prawda.
Czysto teoretycznie - auto z napędem na 4 koła ze zblokowanymi wszystkimi mostami stoi na przeszkodzie terenowej na prawie maksymalnym wykrzyżu, ale tak że buda jest poziomo w obu płaszczyznach. Auto idealne - na każdym kole jest po 25% masy. Dwa warianty:
1. Stabilizatory rozpięte - mimo wykrzyżu koła auta nadal przenoszą prawie po 25% masy - trakcja zachowana, jest od czego się "odpychać".
1. Stabilizator spięty - powoduje iż te koła które są w dołku są "podrywane" - a dociskane są te na grzbietach przeszkód.
Taka jest idea/cel rozpinania stabilizatora - zrównanie nacisków. Prezentacja była po angielsku - mogłem coś opacznie zrozumieć.
Czysto teoretycznie - auto z napędem na 4 koła ze zblokowanymi wszystkimi mostami stoi na przeszkodzie terenowej na prawie maksymalnym wykrzyżu, ale tak że buda jest poziomo w obu płaszczyznach. Auto idealne - na każdym kole jest po 25% masy. Dwa warianty:
1. Stabilizatory rozpięte - mimo wykrzyżu koła auta nadal przenoszą prawie po 25% masy - trakcja zachowana, jest od czego się "odpychać".
1. Stabilizator spięty - powoduje iż te koła które są w dołku są "podrywane" - a dociskane są te na grzbietach przeszkód.
Taka jest idea/cel rozpinania stabilizatora - zrównanie nacisków. Prezentacja była po angielsku - mogłem coś opacznie zrozumieć.
"Zdania są jak dupa - podzielone"
Harry Callahan - Brudny Harry
Harry Callahan - Brudny Harry
- Mucha
- Off-Road
- Posty: 2088
- Wiek: 35
- Rejestracja: środa, 19 grudnia 2018, 22:25
- Skąd jesteś: Raszyn
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 228000
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 105 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Zgadzam się z tym. Ma to sens. Może zbyt szybko zaniechałem testów skupiając się tylko na wykrzyżu a w praktyce mimo iż owego wykrzyżu rozpięcie drążka nie poprawiło, to poprawi równy docisk kół do podłoża. dzisiaj chyba pojeżdżę po rowach trochę
265/75/16 et 25
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
- Mucha
- Off-Road
- Posty: 2088
- Wiek: 35
- Rejestracja: środa, 19 grudnia 2018, 22:25
- Skąd jesteś: Raszyn
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 228000
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 105 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Podbijam, dodałem film w 1 poście
265/75/16 et 25
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
- Mucha
- Off-Road
- Posty: 2088
- Wiek: 35
- Rejestracja: środa, 19 grudnia 2018, 22:25
- Skąd jesteś: Raszyn
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 228000
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 105 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Dziwne u mnie wszystko śmiga
Dodałem pod filmem jeszcze link
Dodałem pod filmem jeszcze link
265/75/16 et 25
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
- gomez953
- ASSISTANCE
- Posty: 1633
- Rejestracja: wtorek, 1 lipca 2014, 22:34
- Skąd jesteś: Opoczno - EOP
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2007
- Kolor: Rood i siwe na dole
- Przebieg (km.): 230000
- Twoje poprzednie Sorento: 2.4 EX 2003 Vialle LPi niebieskie
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 196 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Jest ok.
- Załączniki
-
- działa.png (375.78 KiB) Przejrzano 4214 razy
- alien125
- Jestem
- Posty: 1010
- Wiek: 36
- Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2017, 09:19
- Skąd jesteś: 53.497,18.411
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Przebieg (km.): 195000
- Has thanked: 31 times
- Been thanked: 56 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
@klaw, masz przeglądarkę bez odpowiedniej wtyczki. Z tego, co widzę, czytasz na telefonie. Spróbuj innej przeglądarki. Firefox działa całkiem nieźle, aczkolwiek trzeba się przyzwyczaić.
Dziwny jesteś mówili. W sumie mieli rację.
- kaini
- Off-Road
- Posty: 397
- Rejestracja: sobota, 4 listopada 2017, 21:49
- Skąd jesteś: Jasło
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.3 V6 (248KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2009
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 186333
- Inny Samochód: TSI & CRDI
- Been thanked: 15 times
- Kontaktowanie:
- Mucha
- Off-Road
- Posty: 2088
- Wiek: 35
- Rejestracja: środa, 19 grudnia 2018, 22:25
- Skąd jesteś: Raszyn
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 228000
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 105 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Nie wiem czy od tego ale po podniesieniu budy się pojawiło. Jeśli mówisz o 2 przejeździe i dźwięku jak wjeżdżam do rowu i wyjeżdżam to koła obtarły
265/75/16 et 25
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
- Mucha
- Off-Road
- Posty: 2088
- Wiek: 35
- Rejestracja: środa, 19 grudnia 2018, 22:25
- Skąd jesteś: Raszyn
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 228000
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 105 times
- Kontaktowanie:
Re: TEST: usunięcie tylnego drążka stabilizującego
Testy testy testy i co dalej, trzeba sprostować kilka rzeczy. Pisałem wcześniej że po usunięciu drążka stabilizatora z tyłu nie czuć różnicy w przechyłach w normalnej jeździe. Nie było czuć bo okazało się że mam za długie odboje i sprytnie mnie blokowały. Most zdecydowanie odżył dopiero jak podniosłem tył o dodatkowe 2 cale (łącznie już 4 cale na zawieszeniu) i odboje poszły w górę. Już na pierwszej jeździe poczułem że jest inaczej, ale jest dobrze. Natomiast wczoraj dopiero miałem okazje przetestować ten setup w terenie i...
Jest bajka! 4h jazdy w ciężkim terenie po piachach błotach podjazdach zjazdach itd. Auto ani razu nie wkrzyżowało osi, nigdzie nie wkleiłem i naprawdę czułem że tył wszystko wybiera.
Jestem mega zadowolony, a wiele ludzi mega zdziwionych
Jest bajka! 4h jazdy w ciężkim terenie po piachach błotach podjazdach zjazdach itd. Auto ani razu nie wkrzyżowało osi, nigdzie nie wkleiłem i naprawdę czułem że tył wszystko wybiera.
Jestem mega zadowolony, a wiele ludzi mega zdziwionych
- Załączniki
-
- 20191201_122309 (Copy).jpg (152.44 KiB) Przejrzano 3918 razy
265/75/16 et 25
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Lift 6 cali
Dzik Dzik Dzik
Jedyny taki w Polsce dzik po Koksie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości