Wymiana lusterka zewnętrznego
: środa, 26 lipca 2017, 02:31
Witam wszystkich po baaardzo długiej nieobecności! 
Utrąciłem sobie prawe lusterko. Obudowa pękła, nakładka maskująca na drzwi również, wkład się pokruszył (choć resztki zostały i coś widzę), ale mechanizm podgrzewania, regulacji i składania działa. Jest to lusterko z chromowanymi nakładkami. Szukałem w necie oryginalnego (bo w serwisie 1180 zł i to chyba bez chromu) i znalazłem wersję angielską. Czytałem, że w niektórych samochodach angielskie lusterka pasują, gdyż wystarczy odpowiednio przestawić kąt ręcznie w lusterku (przesunąć mechanizm o kilka ząbków) i już działa. W przypadku niektórych marek należy dokręcić jakieś podkładki i również hula, a w przypadku innych trzeba wziąć obudowę z Anglika, a resztę ze swojego, jeśli się uratowała, jak w moim przypadku.
Wobec powyższego mam następujące pytania:
1. Czy ktoś z Was wymieniał lusterko na wersję od anglika (w moim przypadku chodzi akurat o prawe)?
2. Czy trzeba było się bawić w jakieś podkładki, czy też składanie jednego z dwóch?
3. Czy wersja z el. podgrzewaniem, el. regulacją i el. składaniem ma pinów 5, czy 7?
4. Czy dla laika sama wymiana lusterka (załóżmy że na europejska wersję, czyli bez kombinacji) jest możliwa do wykonania?
Pytanie jest o tyle zasadne, że różnica w cenie pomiędzy wersja angielską i europejską jest dość spora - 40zł vs. 200zł.
Po 8 latach użytkowania (kiedy to zrobiłem jedynie ok 50tys. km) będę szykować samochód i wypadałoby, żeby lusterko już było.
Liczę na cenne wskazówki.
Pozdrawiam!
Utrąciłem sobie prawe lusterko. Obudowa pękła, nakładka maskująca na drzwi również, wkład się pokruszył (choć resztki zostały i coś widzę), ale mechanizm podgrzewania, regulacji i składania działa. Jest to lusterko z chromowanymi nakładkami. Szukałem w necie oryginalnego (bo w serwisie 1180 zł i to chyba bez chromu) i znalazłem wersję angielską. Czytałem, że w niektórych samochodach angielskie lusterka pasują, gdyż wystarczy odpowiednio przestawić kąt ręcznie w lusterku (przesunąć mechanizm o kilka ząbków) i już działa. W przypadku niektórych marek należy dokręcić jakieś podkładki i również hula, a w przypadku innych trzeba wziąć obudowę z Anglika, a resztę ze swojego, jeśli się uratowała, jak w moim przypadku.
Wobec powyższego mam następujące pytania:
1. Czy ktoś z Was wymieniał lusterko na wersję od anglika (w moim przypadku chodzi akurat o prawe)?
2. Czy trzeba było się bawić w jakieś podkładki, czy też składanie jednego z dwóch?
3. Czy wersja z el. podgrzewaniem, el. regulacją i el. składaniem ma pinów 5, czy 7?
4. Czy dla laika sama wymiana lusterka (załóżmy że na europejska wersję, czyli bez kombinacji) jest możliwa do wykonania?
Pytanie jest o tyle zasadne, że różnica w cenie pomiędzy wersja angielską i europejską jest dość spora - 40zł vs. 200zł.
Po 8 latach użytkowania (kiedy to zrobiłem jedynie ok 50tys. km) będę szykować samochód i wypadałoby, żeby lusterko już było.
Liczę na cenne wskazówki.
Pozdrawiam!
