Wymiana wtrysku benzynowego - zrób to sam

Własne fotorelacje z napraw lub usprawnień.

Moderator: Moderator

Regulamin forum
UWAGA: tu wstawiamy tylko własne fotorelacje z napraw i tego co sami zrobiliśmy przy aucie . NIE ZADAJEMY TUTAJ PYTAŃ, tylko dajemy odpowiedzi i wskazówki.
Wiadomość
Autor
JOINT
awansowałem na
awansowałem na
Posty: 42
Wiek: 33
Rejestracja: piątek, 16 sierpnia 2019, 21:27
Skąd jesteś: Poznań
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2004
Been thanked: 6 times
Kontaktowanie:

Wymiana wtrysku benzynowego - zrób to sam

#1 Postautor: JOINT » środa, 25 grudnia 2019, 04:32

Kilka tygodni temu dokonałem wymiany wtrysku benzynowego w moim Sorento 3.5 z 2004 roku. Objawy sugerujące walnięty wtrysk: stale świecąca się kontrolka silnika na tablicy, wypadanie zapłonu na 4 cylindrze sygnalizowane
na OBD, nierówna praca na zimnym jak i rozgrzanym silniku podczas spalania benzyny, na LPG wszystko OK. Lewe powietrze, cieknące wtryski gazowe, sondy lambda sprawdzone i nie stwierdzono uszkodzenia.

Mechanikiem nie jestem. Naprawa była dokonywana w garażu przy sztucznym oświetleniu, stąd fotografie nie są najlepszej jakości.
Potrzebny czas na wykonanie (demontaż i montaż powrotny) trzeba liczyć od jednej do dwóch dób gdy ktoś nie robił wcześniej tego typu napraw.

Potrzebne podstawowe narzędzia: klucze numer 10, 12, 13 najlepiej nasadowe, kombinerki, wkrętak krzyżakowy.

Przydatne artykuły pomocnicze: kolorowe taśmy izolacyjne, pojemnik na płyn chłodniczy, kilka pudełek na śruby i nakrętki ( ja stosowałem osobno pudełka na prawą stronę, lewą, środek kolektora - ułatwia to powrotny montaż elementów gdyż jest trochę do wykręcenia.




Po zdjęciu osłony demontaż kolektora zaczynamy od rozpięcia wszystkich przewodów elektrycznych na kolektorze oraz te idące do przepustnicy. Ja dodatkowo pooklejałem je kolorowymi taśmami izolacyjnymi by ułatwić sobie powrotny montaż. Generalnie tą czynność można pominąć gdyż każdy podzespół posiada inny wtyk oraz przewody mają tak dobrane długości ze inne ich podłączenie jest po prostu niemożliwe.

(9).jpg
(9).jpg (380.67 KiB) Przejrzano 1119 razy

(10).jpg
(10).jpg (397.02 KiB) Przejrzano 1119 razy


Nie jest konieczne ale sporo ułatwi nam pracę jeżeli odepnie się przewód gazowy przed filtrem fazy gazowej. Podczas zgaszonego silnika elektrozawór przy butli jest zamknięty więc w wężu nie ma ciśnienia gazu - można więc spokojnie poluzować obejmę i go zdjąć.

Demontujemy kolanko elastyczne łączące filtr powietrza z przepływomierzem.

Odkręcamy od obudowy kolektora cięgna przepustnicy i zdejmujemy je z zaczepów ( są 2 linki dla aut z tempomatem jak np u mnie).

(12).jpg
(12).jpg (392.07 KiB) Przejrzano 1119 razy


Kolejnym krokiem będzie odkręcenie od strony chłodnicy i zdjęcie rurki z cieczą chłodzącą przebiegającą wzdłuż kolektora. Jedno z jej odgałęzień prowadzi do chłodnicy, a drugi do łącznika? magistrali?
Osobiście podczas zdejmowania kolektora nie spuszczałem cieczy chłodzącej, dlatego też po zdjęciu wężyka z króćca chłodnicy wyciekać zaczął płyn z układu.
(13).jpg
(13).jpg (381.37 KiB) Przejrzano 1119 razy

(14).jpg
(14).jpg (435.48 KiB) Przejrzano 1119 razy



Naczyńko które podstawiałem było smukłe i dało się je podstawić pod sam króciec. Na samym końcu gdy już ledwo płyn się sączył postanowiłem zaczopować króciec by resztki płynu nie brudziły.
(15).jpg
(15).jpg (404.42 KiB) Przejrzano 1119 razy


Po odpięciu drugiego odgałęzienia płyn nie wyciekał.
(16).jpg
(16).jpg (407.87 KiB) Przejrzano 1119 razy


Kolejnym krokiem jest odpięcie dwóch przewodów z płynem chłodniczym od przepustnicy (tam znajduje się jeden z czujników temperatury?)

(18).jpg
(18).jpg (227.54 KiB) Przejrzano 1119 razy


Podczas ściągania tych wężyków również należy podstawiać pojemnik gdyż płyn gęsto zacznie wyciekać. Jeżeli mnie pamięć nie myli łącznie upuściłem 3L płynu chłodniczego.

Następnie poodpinałem wszystkie przewody podciśnieniowe od kolektora ssącego. Na pierwszym zdjęciu jeden z wężyków znajduje się za kolektorem.

(8).jpg
Lewy tył
(8).jpg (199.09 KiB) Przejrzano 1119 razy


(17).jpg
Sterowanie klapami kolektora
(17).jpg (264.01 KiB) Przejrzano 1119 razy


(19).jpg
Lewy przód
(19).jpg (265.19 KiB) Przejrzano 1119 razy


(20).jpg
(20).jpg (265.98 KiB) Przejrzano 1117 razy


Warto pamiętać szczególnie o wężyku znajdującym się z tyłu kolektora po lewej stronie gdyż podczas składania wszystkiego łatwo można go przygnieść kolektorem i zapomnieć o nim.


Wykręcanie kolektora

Od lewej strony: wykręcamy śruby mocujące łapy do kolektora
Od przodu po lewej stronie: wykręcamy 3 śruby i wyciągamy całą łapę

(119).jpg
(119).jpg (268.01 KiB) Przejrzano 1119 razy


Od prawej strony: odkręcamy jedną śrubę mocującą łapę do kolektora.
Z tyłu kolektora po prawej stronie przykręcona jest wiązka przewodów oraz przewód masowy. To także musimy odkręcić.

Na samym końcu wykręcamy wszystkie nakrętki i szpilki pośrodku patrząc od góry kolektora. Za kolektorem z tyłu jest jeszcze jedna do odkręcenia i dostęp do niej jest utrudniony - trzeba się trochę nagimnastykować. Mi chyba pomogło wsadzenie samej nasadki na nakrętkę a następnie ledwo zahaczyłem końcówką grzechotki.
Pierwsza uwaga - śruby mocujące kolektor mają różne długości (szpilki). Należy mieć to na uwadze montując kolektor że śruby/szpilki dłuższe wkładamy w te otwory, które są wyżej względem pozostałych.
Druga uwaga - Może być sytuacja że wykręcą się same nakrętki znajdujące się na kolektorze a szpilki pozostaną przykręcone. Szpilki te wykręcamy (ręką, kombinerkami) gdyż uniemożliwią nam wyciągnięcie kolektora (patrz fotografie poniżej).

Teraz kolektor jest już odkręcony i nic go nie trzyma. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliśmy to wszystkie przewody odginamy na boki/za kolektor i unosząc go do góry wyciągamy w naszą stronę (stoimy od przodu auta).
W moim przypadku mój wzrost był wadą i w tej czynności oraz w paru poprzednich musiałem siadać/ uklęknąć na wzmocnieniu czołowym. Sam kolektor nie jest ciężki ale dość duży i lubi się haczyć o przewody i to będzie utrudniać jego montaż/demontaż.


(21).jpg
(21).jpg (668.05 KiB) Przejrzano 1119 razy

(22).jpg
(22).jpg (543.86 KiB) Przejrzano 1119 razy

(23).jpg
(23).jpg (404.01 KiB) Przejrzano 1119 razy


Na fotografii poniżej zamieszczam zdjęcie uszczelki. Jest ona metalowa i podczas montażu kolektora należy na nią uważać by się nie pogięła.
(24).jpg
(24).jpg (395.96 KiB) Przejrzano 1119 razy


Na fotografii widać czarne "coś" na uszczelce. Kolektor ten był demontowany przeze mnie drugi raz. Zasada jest taka by tą uszczelkę wymieniać za każdym razem gdy kolektor jest ściągany. Ze względu na to iż zaopatrzyłem się w taką uszczelkę zrobiłem coś czego się nie powinno robić - starą przesmarowałem silikonem do uszczelniania m.in. pokryw zaworów i zamontowałem powtórnie. Jeżeli tak się zrobi a np. wskutek szarpania się z kolektorem przy demontażu uszczelka się powygina można mieć problem z dostawaniem się powietrza przez szpary.


Demontaż listwy wtryskowej i wtrysków.

Pod kolektorem znajdują się dwie listwy wtryskowe połączone ze sobą metalowym przewodem od strony przodu auta.

(25).jpg
(25).jpg (411.03 KiB) Przejrzano 1119 razy

(26).jpg
(26).jpg (408.15 KiB) Przejrzano 1119 razy


Stojąc od przodu samochodu układ wtrysków jest następujący:
5 6
3 4
1 2

Zapłon traciłem na 4 cylindrze więc należało odkręcić prawą listwę i wyjąć środkowy wtrysk.

Listwa przykręcona jest dwoma śrubami które wykręcamy
(27).jpg
(27).jpg (247.08 KiB) Przejrzano 1119 razy


Listwę wyciągamy razem z wtryskami - montowane są na wcisk. Chwytając raz z jednego końca raz z drugiego końca wyrywamy listwę razem z wszystkimi trzema wtryskami. Pomimo iż listwa wtryskowa jest wykonana z tworzywa (może w środku przechodzi metalowy przewód?) jest raczej solidna i ciężko byłoby ją uszkodzić.

Od interesującego wtrysku odpinamy wtyczkę elektryczną, wyciągamy zapinkę metalową i wtrysk wyciskamy w dół.

(28).jpg
(28).jpg (318.85 KiB) Przejrzano 1119 razy


Potrzeba do tej operacji trochę siły i cierpliwości ponieważ wtrysk wciśnięty jest mocno. Osobiście długo się z nim siłowałem ruszając na boki i ciągnąc w dół zanim się poddał.

(29).jpg
(29).jpg (319.27 KiB) Przejrzano 1119 razy


(30).jpg
(30).jpg (327.3 KiB) Przejrzano 1119 razy


Chciałem się upewnić czy wymontowany wtrysk na pewno jest uszkodzony. Pomiar oporności - 14,6 Ohm. Po płukaniu go w benzynie udało się wypłukać trochę paprochów które wyglądem przypominały rdzę. Za pierwszym demontażem podjąłem próbę by 100ml strzykawkę podciąć tak by dało się wsadzić do niej wtrysk końcem wylotowym; do wtrysku podłączyć napięcie z akumulatora i próbować "przedmuchać" wtrysk benzyną pod ciśnieniem. Próbowałem przykładać ciśnienie z obu końców wtrysku na przemian przez kilka cykli. Nic się nie działo. Nie wiedziałem czy w ten sposób w ogóle dam rady wytworzyć na tyle duże ciśnienie aby zaobserwować jego pracę. Wtrysk zamontowałem, wszystko złożyłem do kupy. Nie udało się. Tym razem.

Przed drugim demontażem zakupiłem używany wtrysk za kilkadziesiąt złociszy. Zrobiłem jeszcze raz tą samą próbę ze strzykawką montując wtrysk wlotem do strzykawki i w tym przypadku po zapodaniu napięcia miałem okazję popatrzeć na własne oczy jak pracuje wtrysk. Do tej pory pamiętam to cudowne uczucie :yes: i to uczucie gdy po złożeniu wszystkiego silnik równiutko pracował.



Montaż wtrysku i listwy wtryskowej

W odwrotnej kolejności niż demontaż. Z uwagą że trochę trzeba będzie się natrudzić przy założeniu metalowej zapinki. Z moich obserwacji wynikło iż wtrysk podczas wciskiwania do listwy można zapchnąć zbyt głęboko i nie dawało się założyć metalowej zapinki. Posiłkując się tym jak wsadzone są 2 pozostałe wtryski w tej samej listwie udało się wsadzić wtrysk na tej samej wysokości co pozostałe i zapiąć zapinkę.


Montaż kolektora ssącego

Ostrożnie.

Należy zadbać by zarówno uszczelka pod nim jak i wszystkie otwory na szpilki pasowały na obu połówkach. Ja to zrobiłem tak:
wkręciłem dość głęboko ale jednocześnie tyle aby po założeniu kolektora dwie szpilki wystawały (mierzyłem to) od strony przodu auta. Przesmarowałem uszczelkę cienką warstwą silikonu i nałożyłem na dolną część w której wystawały dwie szpilki (uniemożliwi to ześlizgnięcie się uszczelki). Górną część kolektora wsuwamy ku końcowi auta i na końcu nasadzamy na wystające szpilki. Generalnie trzeba mieć cierpliwość gdyż ta operacja to walka o miejsce. Jest go za mało by po prostu dało się go założyć bezproblemowo. Trochę będzie ciężko dla jednej osoby ale robiłem to i dałem radę.
Gdy uda na się ustawić kolektor na swoje miejsce wkręcamy lekko pozostałe szpilki/śruby na swoje miejsce i delikatnie wkręcamy upewniając się czy na pewno wszystko jest tam gdzie powinno. Za pierwszym razem obyło się bez większych problemów, lecz za drugim już był kłopot. Podejrzewam że winna mogła być tu uszczelka gdyż przy drugim demontażu pogięła się lekko i naprostowaną zamontowałem z powrotem. Objawiało się to tym iż nie dało się wkręcić dwóch śrub. Po dość długiej walce w końcu wszystko udało się skręcić. A właściwie lekko złapać tylko ponieważ to jest moment w którym trzeba się upewnić czy jakiś przewód podciśnienia, przewód elektryczny nie jest przygnieciony kolektorem. Jeżeli tak jest - wyciągamy go a następnie skręcamy kolektor. Więcej uwag za specjalnie nie mam więc na tym bym zakończył.
Po zalaniu układu chłodzącego cieczą nie było potrzeby odpowietrzać go.



Uwagi do całości:
1. To moja pierwsza w życiu fotorelacja. Proszę o wszelkie uwagi na przyszłość zarówno pod względem wykonania pracy jak i samej fotorelacji ponieważ przede mną kolejne prace przy aucie ;)
2. Do montażu kolektora przydać się może druga para rąk.
3. Siłownik sterujący klapami podłączony jest dość krótkim elastycznym wężykiem. Próbując go zsunąć zerwałem go. Ostrożnie.
4. Kolejność wykonywania działań na zdjęciach troszeczkę różni się od tego co napisałem, Wynikło to z faktu iż fotografie robiłem przy drugim demontażu i nie trzymałem się stricte tej kolejności.

Jeżeli coś mi się przypomni to dopiszę w komentarzu.

Może choć jednej osobie się przyda.

Wesołych Świąt!! ;)

Awatar użytkownika
Andrzej
Off-Road
Off-Road
Posty: 5062
Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
Skąd jesteś: Warszawa
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2005
Kolor: niebieski
Przebieg (km.): 320000
Inny Samochód: C4 Picasso
Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat
Has thanked: 77 times
Been thanked: 217 times
Kontaktowanie:

Re: Wymiana wtrysku benzynowego - zrób to sam

#2 Postautor: Andrzej » środa, 25 grudnia 2019, 09:29

Wszystko pierwsza klasa :happy2:
I opis i zdjęcia .
Gdybym miał demontować kolektor na pewno posiłkował bym się tym opisem :)
Moje Sorento
Kia Sorento EX 2.5 CRDI 2003r. złoty, manual Obrazek
Kia Sorento EX 2.5 CRDI 2005r. niebieski, automat tiptronic Obrazek

Obrazek

JOINT
awansowałem na
awansowałem na
Posty: 42
Wiek: 33
Rejestracja: piątek, 16 sierpnia 2019, 21:27
Skąd jesteś: Poznań
Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
Napęd: 4 WD AUTO
Rok: 2004
Been thanked: 6 times
Kontaktowanie:

Re: Wymiana wtrysku benzynowego - zrób to sam

#3 Postautor: JOINT » środa, 25 grudnia 2019, 11:43

Dzięki :)


Wróć do „FOTORELACJE Z NAPRAW KIA SORENTO I (2002-2009)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość