Wykonanie osłon podwozia

[visitor]

Czy to znaczy, że jak mam budę 2003 a silnik 2006 (2,5 crdi 140KM) to może być problem z dopasowaniem osłony (pierwszej) od przedlifta?

[Andrzej]

Nie będzie żadnego problemu

[visitor]

Dziękuję Andrzej, widzę, że Ty też już na nogach

[Andrzej]

Ja się jeszcze nie położyłem

[visitor]

Albo piszesz z przyszłości albo na forum też trzeba przestawić czas
EDIT
Wow ja też podróżuje w czasie
EDIT
Odkryłem, że czas przestawia się samemu w ustawieniach witryny

[Marek]

Co palicie od rana, ja też poproszę .

[Andrzej]

FB_IMG_1572346199418.jpg (76.7 KiB) Przejrzano 1477 razy

FB_IMG_1572346191319.jpg (45.97 KiB) Przejrzano 1477 razy

[kaini]

Ale one są do polifta, ja szukam do 2003r

To trzeba zamówić do przed lifta?

[visitor]

Jak się nazywa ta firma z Rumunii?

[kaini]

Oslonysilnika.com

[lookhash]

Koledzy, z moich spostrzeżeń (m.in. jako technologa) najtrudniejsza do wykonania jest właśnie osłona przednia - intercoolera, ponieważ wymaga przynajmniej 6 zagięć i musi być wykonana dokładnie. Dlatego wypadało by wyciąć ładny rozkrój na laserze czy plazmówce i zagiąć na prasie krawędziowej. Tutaj mamy nieco związane ręce, ponieważ dając do wycięcia na jakąś laserownię i tak liczą nam za obrys detalu albo co gorsza nawet za mały pełny arkusz. A prawda jest taka, że firma wycinająca duże ilości na laserze może zaoszczędzić nawet pół arkusza blachy przy dobrym rozłożeniu detali i rozplanowaniu zleceń. Gorzej z zaginaniem na krawędziówce - to najlepiej po znajomości w "rodzimym" zakładzie pracy lub po dobrej znajomości. Inaczej nawet nie podejdą do tematu mając własną produkcję, albo walną taką cenę zaporową, że klient nagwizda w kalesony z wrażenia.
Z tymi dalszymi osłonami z tego co widzę to robota naprawdę garażowa. Można to od biedy przy odrobinie chęci i czasu wychlastać kątówką i powiercić otwory. Co do materiału to najlepiej znaleźć duży, dobrze prosperujący złomowiec i upolować arkusz blachy. W Gdańsku akurat taki jest, gdzie co jakiś czas lądują całe arkusze blachy nierdzewki (czasem zafoliowane nawet).

[visitor]

Oslonysilnika.com

Nie kuka

[Andrzej]

Bardzo ciekawy wpis , lookhash.
Czyli wychodzi na to , że gięcie jest bardzo drogie .
A jak ze spawaniem ?
Jak to by wyglądało , gdyby uprościć konstrukcje np. do trzech zagięć i nie giąć , tylko dospawać te elementy ? (zaznaczam , że nie znam się na spawaniu )
Po pierwsze mniej pełnowartościowego materiału ( arkusz) , można użyć tzw. ścinki , nie wiem jak to się nazywa .
No i nie wiem czy to będzie się trzymało.

[lookhash]

Ogółem jak jest liczona robocizna to zależy od zakładu. Prawda jest taka że przykładowo zazwyczaj zakład produkcyjny/usługowy wykonujący elementy ze stali i dysponujący parkiem maszynowym to wykona takie coś za mrugnięciem oka. Cały pic polega na tym, że czasem przerwanie produkcji i przestawienie/przezbrojenie maszyny na wykonanie takiego detalu generuje takie opóźnienie, że muszą (albo chcą) doliczyć tą "stratę. A znając polskie realia to nawet jak zakład ma przestój to i tak walnie marżę 500% bo chce zarobić extra. Zagięcie takiego wykroju to dla w miarę dobrego operatora jakieś 10-15 minut na pierwszą sztukę, a następnie jakieś 2-3 minuty na każdą następną po ustawieniu prasy. Spawanie też raczej bez większej filozofii, ale zazwyczaj problemem jest ustawienie elementów łączonych względem siebie w procesie spawania. Dlatego np. jak mieli byśmy spawać kilka kompletów, w których elementy spawane mają być ustawione względem siebie w jakiejś szczególnej pozycji pod kątem pa przykład, to warto zrobić sobie do tego jakieś kopyto/szablon, który nam ustawi elementy i wtedy je spawamy szybko i sprawnie. Ale na wykonanie takiego szablonu to też czas, materiał itp. Dlatego jeśli ktoś chce robić konstrukcję spawaną, to jest to najlepszy wybór przy wykonaniu jednostkowym w garażu, gdzie mamy czas sobie dopasować, dopieścić itp. Najlepiej wyciąć laserem i zagięć - wtedy mamy dokładnie, estetycznie i ogółem profesjonalnie, ale musimy znaleźć kogoś kto będzie miał na czym to zrobić no i będzie miał chęć to wykonać za normalne pieniądze.

Ale co do technologii garażowej, to przy 3mm blasze można zrobić taki numer, że linię gięcia można naciąć delikatnie szlifierką kątową (tylko dość precyzyjnie na jednakową głębokośc na całej długości) i wtedy zagiąć blachę "ręcznie". Nacięcie spowoduje powstanie karbu, dzięki któremu materiał się podda wzdłuż tej linii nacięcia i zagnie nam się bez problemu. Następnie pospawać od strony nacięcia. Jednak trzeba pamiętać, że przy spawaniu takich blach stygnąca spoina będzie "ciągnąć materiał w kierunku spoiny. Dlatego do spawania trzeba ustalić obie strony zagięcia jakimiś ściskami pod kątem docelowym i unieruchomić w taki sposób aby nie "ściągnęło" w czasie spawania. Spawać najlepiej migomatem - najłatwiej się nauczyć tą metodą jako amator.

[kaini]

Miało być oslonasilnika.com
Dziwne ale wygląda że sklep, firma zmieniła adres i ma siedzibę w pl.