Czujniki ABS

[Yannick]

Witam,
Jak się dostać do wtyczek tylnych czujników ABS, żeby je sprawdzić omomierzem? Przewód idzie od koła w górę za osłoną błotnika i gdzie jest jakaś kostka czy inne złącze rozłączne? Dobrze kombinuję, że w ABS po ustaniu usterki (myślę o rozpiętym kablu albo przestawionym czujniku) żółtka kontrolka by zgasła?
Pozdrawiam,
Y.

[Bodzion]

Witam,
Dobrze kombinuję, że w ABS po ustaniu usterki (myślę o rozpiętym kablu albo przestawionym czujniku) żółtka kontrolka by zgasła?
Pozdrawiam,
Y.

Dobrze kombinujesz ale jest jeden "haczyk"
ABS może resetować błędy dopiero np. przy określonej prędkości jazdy.
Działa to tak - usuwasz usterkę a kontrolka świeci się dalej bo wykonuje na postoju tzw kontrolę 1 poziomu. A ta kontrola nie kasuje niekiedy błędów, nawet gdy zostały już usunięte.
Dopiero gdy zaczniesz jechać i osiągniesz określona prędkość ( np. 20 km/h ) to wykonywana jest tzw kontrola 2 poziomu i dopiero wtedy gasi kontrolkę.

Nie wiem jak działa to w Sorento ale w poprzednim samochodzie ( Scenic ) bardzo się zdziwiłem gdy usunąłem usterkę ( rozpięty kabel z jednego z czujników ) a ABS świecił się dalej...
Dopiero gdy doczytałem, że trzeba ruszyć i osiągnąć 20 km/h, kontrolka faktycznie zgasła.
A już chciałem znów coś naprawiać

[mateokrzyku]

Ja ma pytanko, mi ABS włącza się z każdym hamowaniem w jego końcowej fazie, auto praktycznie staje. aktualnie mam wypięty bezpiecznik. po podłączeniu pod komputer nie było żadnych błędów. ale na każdy czujnik pokazywał 1.6km/h.

[prtro]

Aby dostać się do wtyczki musisz zdemontować boczki w bagażniku,Wymieniałem kiedyś czujnik bo padł .

[moka]

Odświerzam ten temat z prostej przyczyny - dotyczy ABS-u w sorenciaku.


Jak zawsze skoro ktoś pisze jest problem, więc zacznijmy od poczatku:

W zeszłym tygodniu załadowałem do Sorenciaka ok. 500 kg kafelek + 100 kg masa własna kierowcy. Kafelki równomiernie rozłożone w bagażniku oraz na siedzeniach tylnych ( złożone i na nich kafelki ) autko ugięło się dość mocno, co wydało mi się dziwne na taką wagę ( ładownośc 800 kg ) ale ok. Przejechałem ok. 5 km z tym załadunkiem do domu. Oczywiście wyładowałem to niezłocznie lecz autko jakby nie powstało tak jak powinno od razu ale po pewnym czesie. Nastepnego dnia było ok.

Teraz jadąc trasą nie odczuwałem żadnych dziwnych zachowań, no ale jechałem asekuracyjnie z ciężarną żoną... Wracajac już samotnie jechałem normalnie i tu sedno problemu :

przy wjeździe na główną drogę koło obwodnicy Kościana na zakrencie dość ostrym, prędkość ok. 30 km ( ruszałem więc więcej nie miałem ) obróciło mnie o 360 stopni na zakręcie

Stan drogi - mokra lecz bez lodu. na dworzu ok. 5 stopni.

Pot na czole, droga szybkiego ruchu lecz na szczęście nie wpychałem się na hama tylko poczekałem spokojnie aż będzie dość czasu na jazd bo sorento to nie porshe

Do czego zmierzam, od czasu załadunku i rozładunku zarzuca mi dziwnie tył samochodu na zakrętach na boki i do przodu
Na komputerze błędów brak, fizycznie od spodu ok. Hamulce też ok. a przewody wyglądają ok.

Pytanie takie - czy w Sorento jest coś co może powodować takie zachowanie tyłu poza ABSem i klockami/ zaciskami ?

Czytałem, że samochody mają korektor siły hamowania zależny od masy pojazdu ( jego załadunku ) ale gdzie w sorenciaku go szukać i jak sprawdzić przy pustym 2 tonowym aucie ? ile powinien być wciśnięty?

[hunter]

Jakie to jest sorento I czy II nie masz uzupełnionego profilu.

[moka]

Fakt, nie mam w profilu tego bo nie moge wybrać silnika ( nie ma żadnego a liście wyboru )

Sorento I 2005 r. 2.5 CRDi 140 KM Automat z Tipem, przebieg ok. 150 000 licznik, rzeczywisty to tylko on wie:)

[miro]

Tak na moje rozumowanie i czytając to co piszesz, ABS nie miał tu nic do rzeczy.
Ruszałeś, zarzuciło Cię więc ABS i hamulec nie był w użyciu.
Mam USEL-a i jeśli przełączę na sam napęd tylni i depnę trochę mocniej na zakręcie, Sorento ma tendencję do zarzucania tyłem.
Już się na niej trochę poznałem, wiec od razu kontra, odpuszczenie gazu i śmigam dalej.....czasami robię to świadomie.
Opony mam zimówki, całkiem przyzwoita kostka, ale śliskie, czyli trochę wody i muszę się pilnować na drodze.

Kiedyś jeżdżąc jeszcze Toyotą skusiłem się na tańsze chińskie opony zimowe.
O ile na suchej nawierzchni jeździło się normalnie, to już na mokrej było źle, a na pokrytej śniegiem trzeba było być mistrzem aby skręcić.
Ja w lewo, a ona prosto ..... masakra, jak mówią młodzi.

Bardzo szybko, po paru bokach przy 20-30 km/h i odrobinie śniegu, zakupiłem polskie opony Frigo.
No na tych oponach to musiałem nieźle się nagimnastykować na śniegu, żeby porządnego "boka" zaliczyć.
Tak się france trzymią drogi, że jazda na nich w zimie, to sama przyjemność.

Tak więc dla mnie, nie szukałbym problemu w ABS-e.

[vokal]

Sprawdź, czy nie popękane są uchwyty mocujące tylny most z ramą.

--A7600H--

[moka]

Dziś zajrzę pod te uchwyty, muszę w końcu oddać ten samochód na akcję - już ustaliłem, że mi się należy:)

Opony Nokian nówki prawie i wszystkie jednakowe rocznikowo 7 mm bieznik. Po deszczu jeździłem dużo ale pierwszy raz takie coś mi się zdarzyło;/

[mariank32]

Nokiany bardzo dobre oponki, bo kto jak nie Finowie wiedzą co to prawdziwa zima. Jak kupuję nowe to tylko Nokian.