Polski Klub Kia Sorento

ntgale, na tym etapie mojej nikłej wiedzy nie jestem w stanie konkretnie wskazać, które to opcje poza US nie mają regulacji wysokości świateł, w swej poprzedniej wypowiedzi jedynie sugerowałem się opinią osoby, która w mej ocenie jest bezapelacyjnie autorytetem i bynajmniej nie mieszka w US. Jeżeli chodzi o moje dążenia, to przede wszystkim dążę do zgromadzenia jak największej wiedzy na temat naszego modelu, co chyba nie jest niczym dziwnym, a to, że szereg pytań pozostanie bez odpowiedzi..., trudno, być może z czasem się pojawią, być może kogoś zainspirują, lub zmotywują do wyjaśnień, ale nie bójmy się zadawać nawet tych, najbardziej niewygodnych pytań, tym bardziej w obawie o brak odpowiedzi.

miro, jeżeli myślisz że jesteś dziwny, to jest nas już dwóch. Mnie również nie przeszkadza nieco twardsze zawieszenie, nawiasem mówiąc wcale tragedii nie ma. Gdyby nie popękane, te karbowane osłony tłoków amorów zapewne pozostawił bym je i jezdził tak nadal, ale zbliża mi się przegląd i o ile przeszło by to test mechaniczny, to wizualnego nie przejdzie, a to, że nie będę się zapuszczał w cięższy teren, uznałem, że nie ma sensu generować niepotrzebnych kosztów i postanowiłem wymienić na zwykłe amory i przeznaczone do nich sprężyny.

Wersja na rynek azjatycki tez nie ma regulacji świateł i jest twardsza ale to chyba dlatego ze ma dodatkowe siedzenia w bagażniku

Zbychu. Każdy pojazd ma tak zwaną dopuszczalną ładowność określoną przez producenta , dopiero po jej przekroczeniu może ulec zmianie ustawienie świateł.

Marku, a nie jest to czasem tak, że dopuszczalna ładowność zalecana przez producenta jest maksymalną, górną granicą uznaną przez producenta za bezpieczną? Możemy na to spojrzeć jeszcze inaczej, np podczepiając przyczepę. W zależności od konstrukcji takiej przyczepy jej środek ciężkości może mieć zróżnicowany rozkład masy i co wówczas? Moim zdaniem od tego jest regulacja wysokości świateł, aby przy różnych obciążeniach tyłu, w zalecanej przez producenta ładowności korygować wysokość strumienia światła, natomiast amortyzatory z automatycznym poziomowaniem robią to automatycznie i stąd ich cena. Wszystko wydaje się mieć sens, gdy mamy opcję regulacji, w innym przypadku może stanowić to problem. W innych markach jest to rozwiązane jeszcze inaczej, na wahaczach są montowane czujniki poziomowania, ale to już tak przytaczam dla ciekawostki.

Żadna regulacja nie pomoże jeżeli przekroczymy ładowność. Nie wiem co masz na myśli , pisząc o zróżnicowanym rozkładzi masy......itd. A jeżeli chodzi o amortyzatory o zmiennej regulacji to zmiana polega na ich charakterystyce pracy a nie wysokości pojazdu. Czujniki poziomowania są stosowane przy światłach xenonach , jeżeli o tym myślałeś. Tylko nie wiem do czego ma służyć ta dyskusja . Problemy o których piszesz ,mogą wystąpić tylko z winy użytkownika a nie konstrukcji pojazdu i trudno przewidzieć co by było gdyby.

Teraz to ja Cię nie rozumie. Przecież napisałem, że regulacja powinna działać w przewidzianej przez producenta ładowności, a jest ona po to, że producent zakłada iż przy danym obciążeniu jest ona potrzebna, w innym wypadku, gdyby było tak jak napisałeś wcześniej, była by ona całkowicie zbędna. Jeżeli chodzi o amory, to parę postów wcześniej zostało to już wyjaśnione, ale przypomnę, że po załadunku, po przejechaniu niewielkiego odcinka amortyzator samoczynnie wyrównuje poziom, a to, że pracuje sztywniej jest właśnie z tym związane. Jeżeli chodzi o przyczepy, to każda ma inną wagę, rozłożoną masę i dzięki temu wysokość światła może być różna. Cała dyskusja sprowadza się do przełożenia, odnoszącego się do zmiany z amorów samopoziomujących, na zwykłe w wersjach bez regulacji wysokości strumienia światła.

Wydawało mi się że pytasz a nie twierdzisz . Ja też nie bardzo rozumiem , w jakim celu pytasz o regulację świateł skoro używasz określenia , samopoziomujący , sam odpowiadasz na pytanie , różnica w ustawieniu będzie chwilowa . Co do przyczepy i jej wagi , określone jest to przepisami i było omawiane na forum . Trzeba pewne rzeczy uściślić , dla mnie amortyzator samopoziomujący różni się od amortyzatora z możliwością regulacji pracy.

Ujmę to krótko, nie rozumiemy się i zaczynamy brnąć na granicy absurdu. Ja jednak podziękuje za dyskusję w tym temacie i będę szukał wytłumaczenia na własną rękę.

Czy żeby zjeść ciastko też wpierw drążysz "jak to jest zrobione" , co zostało użyte, jakie są opinie o producencie, czy wartości odżywcze są w normie itd+itp czy po prostu idziesz do sklepu i kupujesz?

Zbychu pisze:Ujmę to krótko, nie rozumiemy się i zaczynamy brnąć na granicy absurdu. Ja jednak podziękuje za dyskusję w tym temacie i będę szukał wytłumaczenia na własną rękę.

I to jest najlepsze co możesz zrobić.
A jeżeli dodatkowo nie będziesz więcej zasilał założonego przeze mnie ( stricte technicznego wątku ) swoimi dogłębnymi dywagacjami - będę wdzięczny.

Dla wyjaśnienia - piszę o tym właśnie wątku, który od początku miał służyć wyjaśnieniu tematu twardego tylnego zawieszenia w niektórych wersjach Sorento. I rozwiązaniu tego problemu - o ile ktoś chce go rozwiązać.

A poprzez Twoje wpisy stał się wątkiem gdzie zaczęły się rozważania "co to jest ciężarówka" czy też o "regulacji wysokości świateł"...
Ktoś kiedyś czytając te wpisy zupełnie się pogubi...

Murzyn1313, czywiście że zródło pożywienia jest istotne, jego skład i data przydatności, są również osoby, które zwracają baczną uwagę na o wiele szerszy wachlarz detali, a są nimi np diabetycy, nie bardzo jednak rozumiem, dlaczego kieruje się temat na boczny tor, odbiegając od meritum


Bodzion, a wziąłeś pod uwagę to, że ktoś sugerując się Twoim, niewątpliwie interesującym tematem, wymieni amory i sprężyny, a nie posiadając regulacji świateł wyda niepotrzebnie pieniądze? Czy jesteś w stanie zagwarantować, że wszystko będzie OK ?

Twoje dywagacje naprawdę nic już nie zmienią - poza tym, że przydatne informacje do zmiany w zawieszeniu kończą się na 4 stronie.
A jest już ich 6
Mam prośbę - nie rozciągaj w nieskończoność tego wątku.

Gerwazy, dziękuję Różnica jednak jest widoczna gołym okiem

Również odnoszę podobne wrażenie, chociaż sam kąt wykonanych fot może dawać złudne wrażenia, a miejsce jest niezbyt przychylne do robienia fot. Tak, czy inaczej dobrze jest poszerzać wiedzę o różnice między wersjami, których kilka jest i starać się racjonalnie wytłumaczyć skąd one się biorą.

Gerwazy, dziękuję