Jak wyjąć tylny stabilizator
Moderator: Moderator
- niki00
- moja ranga
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 28 maja 2013, 10:06
- Skąd jesteś: Legnica
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 999999
- Inny Samochód: radiowóz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
- Kontaktowanie:
Jak wyjąć tylny stabilizator
Wszystko rozebrane, łączniki wywalone. Gumy na łączniku również zdjęte i teraz muszę wywalić stary przewężony w rejonach gum stabilizator. Próbowałem na różne sposoby, a to tłumik a to zbiornik (zbiornik to se całkiem prze...bal, nie dość, że sie łuszczy to jeszcze przeszkadza) to wahacz a to wał, to jedno kolo to drugie. Czy naprawdę muszę użyć szlifierki by wału nie rozpinać?
- niki00
- moja ranga
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 28 maja 2013, 10:06
- Skąd jesteś: Legnica
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 999999
- Inny Samochód: radiowóz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
- Kontaktowanie:
Re: Jak wyjąć tylny stabilizator
Dzięki Kolego, stabilizator poszedł jednak na złom. I tak byl do wyrzucenia. Ale dobrze wiedzieć o takiej opcji, tez będę musiał go zamontować. Słyszałem, ze w cywilnych autach z dużym ugięciem (nie sportowych) stabilizator do dość istotny element, aczkolwiek nie czuje różnicy z nim czy bez, zapewne dlatego, ze jedyne co robił ten który miałem.to hałas generowal. To teraz czeka mnie usuniecie pozostałości po śrubach w moście, wszystkie urwane.
- niki00
- moja ranga
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 28 maja 2013, 10:06
- Skąd jesteś: Legnica
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 999999
- Inny Samochód: radiowóz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
- Kontaktowanie:
Re: Jak wyjąć tylny stabilizator
Z przodu dałem poliuretany z Olkusza, były odrobinę za ciasne, glośne łupnięcia pojawialy się przy ugięciu, ale ogarnąłem temat, dałem podkładki i jest ok. Z tyłu może w istocie nie potrzebnie, poszło to na złom, ale za bardzo wyjścia nie miałem. Autem nie było jak poruszyć się nawet. Nic nie szkodzi. Kupie używkę, nie są strasznie drogie. Najgorzej będzie ze śrubami. Wiercenie, gwintowniki, dostęp może nie tragiczny ale nie wygodnie. Z tylu śruby mniejsze niż z przodu, delikatne.
Niki przypominam Punkt 1 regulaminu : Na forum piszemy po polsku. Niedopuszczalne jest pisanie bez polskich znaków ś,ć,ź,ą oraz bez przecinków i kropek, tłumaczenie się, że mam iPhone , jestem dyslektykiem, czy piszę z piwnicy i mam ciemno nie skutkuje.
Niki przypominam Punkt 1 regulaminu : Na forum piszemy po polsku. Niedopuszczalne jest pisanie bez polskich znaków ś,ć,ź,ą oraz bez przecinków i kropek, tłumaczenie się, że mam iPhone , jestem dyslektykiem, czy piszę z piwnicy i mam ciemno nie skutkuje.
- niki00
- moja ranga
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 28 maja 2013, 10:06
- Skąd jesteś: Legnica
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 999999
- Inny Samochód: radiowóz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
- Kontaktowanie:
Re: Jak wyjąć tylny stabilizator
A tłumaczenie, że się czeka w poczekalni u weterynarza i trzeba już iść, gdy się obcego kota z drogi po potrąceniu uratowało może być? No chyba, że to robot napisał. :-)
- krzysiek ardie
- ma VIN w małym palcu
- Posty: 7225
- Wiek: 59
- Rejestracja: sobota, 19 czerwca 2010, 10:39
- Skąd jesteś: Opole
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2007
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 159000
- Inny Samochód: Daewoo Matiz
- Has thanked: 474 times
- Been thanked: 331 times
- Kontaktowanie:
Re: Jak wyjąć tylny stabilizator
Nie nie może być, może być ban na tydzień.
uczestnik SDA
"Kup Inne Auto" cyt. Sztaba
"Kup Inne Auto" cyt. Sztaba
- niki00
- moja ranga
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 28 maja 2013, 10:06
- Skąd jesteś: Legnica
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 999999
- Inny Samochód: radiowóz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
- Kontaktowanie:
Re: Jak wyjąć tylny stabilizator
Luzik z bananem na tydzień, jakby mi na klubie zegarkowym zabananowali na tydzień to bym tego nie przeżył. Nie obraźcie się, ale z Kijanką nie mam aż tak wiele przygód, więc i nie trzeba co chwilę o coś pytać.
- niki00
- moja ranga
- Posty: 130
- Rejestracja: wtorek, 28 maja 2013, 10:06
- Skąd jesteś: Legnica
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 999999
- Inny Samochód: radiowóz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
- Kontaktowanie:
Re: Jak wyjąć tylny stabilizator
Ps, no jak mógł takie coś napisać ktoś z tak ładnym kotkiem w awatarze. :-)
Odnośnie śrub przy gumach tylnego stabilizatora, a dokładnie tych które pourywałem. Mam już pomysł jak to naprawić, i nieco ulepszyć. Ogólnie planowałem nawiercić te śruby które zostały, poprawić gwint i po sprawie. Ale niestety, bez wyjęcia zbiornika paliwa nie podejdziemy do mostu z wiertarką, przynajmniej z tej jednej strony. Planuję po prostu wyciąć część tego elementu. W to miejsce wspawać dorobiony płaskownik z wspawanymi w niego nakrętkami (oczywiście płaskownik przewiercony w miejscach nakrętek, na wzór obejmy gumy). Nie mam w domu spawarki, wyślę ojcu który ma spawarkę, stosowną instrukcję i docelowe śruby z nakrętkami on mi dorobi te elementy. Potem tylko wyciąć blaszki ze starymi śrubami i wspawać dorobione elementy już w warsztacie. W ramach pewnego ulepszenia dam o rozmiar większe śruby, może będą to torxy co zmniejszy prawdopodobieństwo poobmykania w przyszłości. DO tego oczywiście poliuretany. Może pomyślę nad jakąś przeróbką, może na łączniki dwu przegubowe, albo nietypowo z jednym przegubem ( choć jak już przerabiać to na dwa). No i zastanawiam sie dalej gdzie by tu jeszcze ten układ tylnego stabilizatora ulepszyć. Swego czasu znajomy na kit car forum (już nieistniejącym) do stabilizatora miał kosmiczne pomysły, łącznie z sygnałem do komputera z maglownicy, ale to już nie moja bajka, i nie ten typ samochodu. Przyznam, że jazda bez tylnego stabilizatora jest nieco męcząca, jest on w zakrętach jak żuk z kanami mlika na pace.
Odnośnie śrub przy gumach tylnego stabilizatora, a dokładnie tych które pourywałem. Mam już pomysł jak to naprawić, i nieco ulepszyć. Ogólnie planowałem nawiercić te śruby które zostały, poprawić gwint i po sprawie. Ale niestety, bez wyjęcia zbiornika paliwa nie podejdziemy do mostu z wiertarką, przynajmniej z tej jednej strony. Planuję po prostu wyciąć część tego elementu. W to miejsce wspawać dorobiony płaskownik z wspawanymi w niego nakrętkami (oczywiście płaskownik przewiercony w miejscach nakrętek, na wzór obejmy gumy). Nie mam w domu spawarki, wyślę ojcu który ma spawarkę, stosowną instrukcję i docelowe śruby z nakrętkami on mi dorobi te elementy. Potem tylko wyciąć blaszki ze starymi śrubami i wspawać dorobione elementy już w warsztacie. W ramach pewnego ulepszenia dam o rozmiar większe śruby, może będą to torxy co zmniejszy prawdopodobieństwo poobmykania w przyszłości. DO tego oczywiście poliuretany. Może pomyślę nad jakąś przeróbką, może na łączniki dwu przegubowe, albo nietypowo z jednym przegubem ( choć jak już przerabiać to na dwa). No i zastanawiam sie dalej gdzie by tu jeszcze ten układ tylnego stabilizatora ulepszyć. Swego czasu znajomy na kit car forum (już nieistniejącym) do stabilizatora miał kosmiczne pomysły, łącznie z sygnałem do komputera z maglownicy, ale to już nie moja bajka, i nie ten typ samochodu. Przyznam, że jazda bez tylnego stabilizatora jest nieco męcząca, jest on w zakrętach jak żuk z kanami mlika na pace.
- Załączniki
-
- Mini wizualizacja
- images.jpg (142.66 KiB) Przejrzano 2185 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości