"drążek" zawieszenie tył - łącznik stabilizatora

[Fabio]

Cześć,
Zauważyłem ostatnio że coś mi dzwoni z tyłu zawieszenia. Przyjrzałem się i zobaczyłem że za kołem jest taki jakiś "drążek". Biegnie z jednej strony na drugą.
jest lekko rozkręcony więc skacze na dołkach i dzwoni. Pytanie czemu on służy i czy skręcić go na max-a?
Pytam bo ja bym skręcił ale zastanawia mnie nakrętka kontrująca, w sensie jak to się rozkręciło.




Kliknij obrazek, aby powiększyć

[staszek]

Na Twojej fotce (sądząc po długości wystającego górnego gwintu) wygląda to tak, jakby dolna podkładka górnej części wyrobiła się i została wbita na sworzeń. Sprawdź, bo jeśli tak jest to wtedy już nic nie dokręcisz. Chyba, że źle to oceniam i po skręceniu nie będzie luzu.

Nowy wygląda tak:

Kliknij obrazek, aby powiększyć

[Edgar]

Zdecydowanie prawa strona się rozsypała. Czas na wymianę elementu.

[Fabio]

Ok, dzięki za odpowiedz. Sprawdzę dokładniej jak to jest z tym gwintem.
A jak to się fachowo nazywa??

[Farmer1971]

Łącznik stabilizatora tylnego.

[staszek]

Hmm... szukaj pod nazwą łącznik stabilizatora.
No to Farmer mnie upewnił.

[Konto usunięte]

Patrzcie państwo, są dwa rozwiązania konstrukcyjne drążków tylnych . Niedawno u siebie wymieniałem prawy tylny łącznik stabilizatora i ma inne mocowania

[Konto usunięte]

No jasne, kto jak nie Beata mógł odpowiedzieć przecież zna forum jak własną ...torebkę???

Dodam jeszcze w temacie, że te które ja mam zamontowane, nie są symetryczne tylko prawy i lewy.

[staszek]

Wczoraj wymieniałem u siebie ten łącznik. Tak jak piszesz prawy i lewy są inne. Ja kupiłem firmy CTR, koszt około 38 zł. Numery fabryczne (jeśli się komuś przyda) to:
J60326 – lewy
J60327 – prawy
Gdyby ktoś chciał wymieniać sam to proponuję dzień lub dwa wcześniej psikać WD-40 i oczyścić gwinty szczotką drucianą. Odkręca się kluczem 17, a drugą 17-ką przytrzymujemy gwint, aby nie obracał się na kulce. Poniżej wrzucam fotkę.
Dodam tylko, że ta siedemnastka do kontrowania musi być dobrej jakości, a już pod żadnym pozorem nie może być wyrobiona. To miejsce do przytrzymania kluczem jest dość cienkie i łatwo obruszać (nowe wygląda jak na fotkach), a wtedy zostaje już tylko szlifierka.
Trzymajcie kciuki, bo dzisiaj jak znajdę chwilę wymmieniam drugą stronę.

[Peter]

Staszku, ja mam takie same jak są u Ciebie, więc podpytam jakie oznaki zmęczenia dawały te łączniki ?. U mnie w odróżnieniu od tego co napisał Fabio nic nie dzwowni, jest takie jakby puknięcie, ale tylko na większych nierównościach i przy szybszej jeżdzie. Trzymam kciuki za drugą stronę

[jaro]

Jak stuka, ma luzy to się wymienia. Najłatwiej jest złapać ręką za łącznik a druga osoba niech pobuja samochodem, wtedy wyczujesz czy łączniki są wyrobione, bo będzie czuć luz (stukanie). Gdy są sprawne samochód pewniej się prowadzi (stabilniej).

[staszek]

Dokładnie tak to wygląda. U mnie słychać było stukanie na lekkich nierównościach. Myślałem, że to plastikowa apteczka w bagażniku, ale będąc pod autem podczas wizyty na przeglądzie zauważyłem luz.

[Peter]

U mnie jest ta przypadłość przy większych nierównościach, Sorenciuch miał niedawno solidny przegląd i nic nie wyszło, patrzyłem teraz, podważałem nawet rurką i siedzą twardo te łączniki. Ten stuk, który jest u mnie, ciężko mi jednoznacznie określić i porównać do czegoś, też początkowo myślałem, że to górne mocowanie środkowego pasa, albo tylna roleta, ale i to wyeliminowałem, a postukuje dalej.

[staszek]

Wymieniłem drugi łącznik. Luzów już nie ma, ale pukanie nadal występuje. Siedząc pod autem opukiwalem wszystko po kolei i chyba mam. Pukają nadkola. Są mocowane na te plastikowe kołeczki i chyba one się powyrabiały. Jak przywalę w nadkole to słyszę dokładnie ten dźwięk, co przy jeździe po dziurach typu łączenia asfaltu i łaty na jezdni
Zbychu sprawdź to u siebie. Może masz to samo.

[staszek]

Pytanie co z tymi nadkolami zrobić? Te plastikowe zapinki, nawet gdyby ja wymienić, nie wiele raczej pomogą. Może zdjąć nadkola i coś na nie nakleić od góry, w stylu pianki czy gąbki. Byle tylko wody nie chłonęło.