Sposób zdejmowania podesłał wcześniej
Krzysiek ardie, ale jest tam parę dodatkowych utrudnień, więc opiszę.
Teraz, kiedy mamy łatwy dostęp do naszej gruszki (foto 5) zdejmujemy z niej przewód podciśnieniowy idący od zaworu. Ponieważ po wymianie będzie trzeba przeprowadzić regulację, a przez jakiś czas trzeba jeździć, zmierzyłem suwmiarką długości cięgna gruszki oraz wysokość ogranicznika, żeby nową ustawić mniej więcej podobnie.
Odkręcamy cztery śruby mocujące gruszkę (foto 7) kluczem 11 mm, niestety da się tylko płaskim, Na dwie z czterech udało mi się założyć oczkowy, ale dopiero po poluzowaniu przewodu i obróceniu dziwnego „dzyndzla” chyba od podkładki (foto 6). Polecam mieć dobry klucz, bo śruby siedzą dość mocno i łatwo je zerwać. Przed odkręceniem dobrze jest zdemontować cięgno gruszki i wykręcić ogranicznik. Jest wtedy większe pole manewru do kręcenia. Obie rzeczy posiadają nakrętki kontrujące 10 mm. Ogranicznik od dołu można skontrować imbusem (chyba 4 lub 5 mm).
Wyjmujemy gruszkę i zakładamy nową, podpinamy cięgno i wstępnie ustawiamy. Resztę skręcamy w odwrotnej kolejności, podpinamy rurki oraz kabelki kabelki i odpalamy auto.
Teraz sztanga po odpaleniu dotyka ogranicznika, auto zbiera się dużo lepiej z niskich obrotów. Przejechałem dopiero 4 km, ale radość była ogromna.
Wielkie podziękowania dla
Orła za gruszkę oraz
Krzyśka ardie i
Lopuni za konsultacje.