Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Moderator: Moderator
-
- moja ranga
- Posty: 150
- Rejestracja: poniedziałek, 7 października 2013, 22:21
- Skąd jesteś: Radom
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 2 WD
- Rok: 2012
- Kolor: czarny
- Inny Samochód: NISSAN NOTE
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Moim zdaniem również warto próbować zainteresować problemem KIA, w końcu jest to chyba wada fabryczna.
I nie ważne czy samochód jest na gwarancji czy nie. Mam drugie auto NISSANA który ma 9 lat i teraz byłem wzywany na akcję serwisową w związku z wykryciem problemu w układzie kierowniczym i jakiś przekaźników.
I nie ważne czy samochód jest na gwarancji czy nie. Mam drugie auto NISSANA który ma 9 lat i teraz byłem wzywany na akcję serwisową w związku z wykryciem problemu w układzie kierowniczym i jakiś przekaźników.
-
- możesz mi ufać
- Posty: 1381
- Rejestracja: sobota, 11 maja 2013, 20:12
- Skąd jesteś: dolnośląskie 59300
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: M/T
- Napęd: nie mam
- Rok: 2008
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 138000
- Inny Samochód: Citroen C4, Citroen
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Wlaśnie tego się trzymamy. Te 3 zdania to zajęło 2 tygodnie z hakiem na odpowiedź. Tak więc jeszcze raz KIA Polska a potem szukam kogoś kto biegle pisze w j. angielskim i spytam w kwaterze głównej:) Tak jak napisałem, czekam parę dni na fotki od Was , potem piszę znowu gdzie mam się stawić na weryfikację stanu zbiornika i co te farfocle tam robią, bo może mrówki podrzuciły, co mam robić gdy auto nagle zgaśnie itd. Już nie jeden był w ASO i wie jak to sie ma do rzeczywistości i skuteczności diagnozy. Przykład -kolega Hank 1000 euro i wymiana sprawnego egr na taki sam. Wiec ciekawe co oni chcą naprawiać w tym serwisie, może marzy sie wymiana wtrysków, pompy itd. W ASO dobrze wiedzą co jest bo rozmawiałem z pracownikiem, a reszta że nic nie wie, nic nie słyszy.
-
- awansowałem na
- Posty: 39
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2012, 21:39
- Skąd jesteś: Łódź
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Przebieg (km.): 191000
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Witam,
Widzę, że temat zamarł od czerwca , ja swego czasu pisałem maila do KIA w tej sprawie i oto odpowiedź.
"Uprzejmie informujemy, że bezpłatne naprawy gwarancyjne możliwe są w okresie obowiązywania gwarancji, pod warunkiem stwierdzenia usterki spowodowanej wadą produkcyjną lub montażową.
W przypadku Pana samochodu gwarancja już wygasła. Ponadto w naszej ocenie opisany przez Pana problem spowodowany jest złą jakością stosowanego paliwa."
Ostatnio czyściłem filtr w aucie, mam dokumentację fotograficzną, jeśli będzie potrzebna służę pomocą.
Widzę, że temat zamarł od czerwca , ja swego czasu pisałem maila do KIA w tej sprawie i oto odpowiedź.
"Uprzejmie informujemy, że bezpłatne naprawy gwarancyjne możliwe są w okresie obowiązywania gwarancji, pod warunkiem stwierdzenia usterki spowodowanej wadą produkcyjną lub montażową.
W przypadku Pana samochodu gwarancja już wygasła. Ponadto w naszej ocenie opisany przez Pana problem spowodowany jest złą jakością stosowanego paliwa."
Ostatnio czyściłem filtr w aucie, mam dokumentację fotograficzną, jeśli będzie potrzebna służę pomocą.
- bogdanm
- możesz mi ufać
- Posty: 1429
- Wiek: 65
- Rejestracja: wtorek, 21 czerwca 2011, 21:02
- Skąd jesteś: Wadowice
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: bordowy
- Przebieg (km.): 188000
- Been thanked: 2 times
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
To przecież norma odpychać od siebie wszystkie problemy. Ja kiedyś jak zatankowałem na BP to robiłem wtryski , oczywiście
błąd bo nie miałem paragonu za tankowanie. Jak z KIA nie ma szans to nigdzie .
błąd bo nie miałem paragonu za tankowanie. Jak z KIA nie ma szans to nigdzie .
Bodzio
Nic tak zycia nie upiększy jak jeden glębszy
Nic tak zycia nie upiększy jak jeden glębszy
- tommy
- wiem wszystko
- Posty: 1615
- Wiek: 55
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 10:15
- Skąd jesteś: Węgorzewo
- Silnik: nie mam
- Skrzynia: nie mam
- Napęd: nie mam
- Rok: nie mam
- Inny Samochód: Jeep Cherokee KL
- Twoje poprzednie Sorento: Sorento I, 2,5 CRDi, Tiptronic.
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 15 times
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Każda firma samochodowa teraz tak robi. Samochód ma jeździć bezawaryjnie przez okres gwarancji, z reguły 3 lata ( 7 lat gwarancji u Kia to ściema bo tam wyłączeniom podlega niemal wszystko). Chyba ostatnie długowieczne samochody wyprodukowano w latach 90-tych. Przecież Mercedes niemal zbankrutował na początku lat 90-tych właśnie przez bezawaryjne samochody - bo po co zmieniać samochód skoro się nie psuje. A jak wiele osób z naszego forum pozbyło się Sorento w ostatnich 2 latach ? Właśnie przez awarie. Ile naszych Sorento z lat 2004-2006 ma powymieniane silniki, wtryski, turbiny, zbiorniki paliwa ? Te elementy są tak projektowane, żeby zbyt długo nie wytrzymać i żeby firma mogła zarobić na częściach zamiennych i nowych samochodach.
- bogdanm
- możesz mi ufać
- Posty: 1429
- Wiek: 65
- Rejestracja: wtorek, 21 czerwca 2011, 21:02
- Skąd jesteś: Wadowice
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: bordowy
- Przebieg (km.): 188000
- Been thanked: 2 times
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Niestety 2004-2006 to już starszy rocznik więc trzeba w nim coś robić a ,że takie naprawy to sa niestety duże koszty to ludzie uciekają do tańszych i nowszych modeli ale taka jest polityka producentów aby kasować stare i klient kupił nowe , na raty , 50 na 50 i inne atrakcje .
pamiętam jak brałem z salonu Skode Fabie 2 lata gwarancji na wszystko ale zdecydowałem się z przyczyn obiektywnych na Sorcie i się cieszę , rocznik 2004 trochę już wsadziłem nie wiem ile jeszcze wsadzę ale jestem zadowolony z takiego autka potrzebowałem go i mam.
pamiętam jak brałem z salonu Skode Fabie 2 lata gwarancji na wszystko ale zdecydowałem się z przyczyn obiektywnych na Sorcie i się cieszę , rocznik 2004 trochę już wsadziłem nie wiem ile jeszcze wsadzę ale jestem zadowolony z takiego autka potrzebowałem go i mam.
Bodzio
Nic tak zycia nie upiększy jak jeden glębszy
Nic tak zycia nie upiększy jak jeden glębszy
-
- awansowałem na
- Posty: 39
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2012, 21:39
- Skąd jesteś: Łódź
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Przebieg (km.): 191000
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Ale ja i tak jestem zadowolony ze swojego czołgu
Szczerze - nie liczyłem na inną odpowiedź na krótkiego, aczkolwiek konkretnego maila. Nie odnieśli się wogóle do kwestii dotyczących zagrożenia zdrowia i życia innych uczestników ruchu drogowego. Aby wchodzić z nimi w jakieś dyskusje, trzeba by mieć dobre zaplecze prawne, aby podjąć dyskusje na poziomie. To co mi się udało na szybko znaleźć przez wujka google to:
http://www.pro-motor.org/AktyPrawne/Art ... nTech.html
Zacytuję fragment "Warto w tym miejscu przywołać wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1966 r. (II Cr 328/66), w którym skład orzekający stwierdził, że właściciel samochodu ponosi ryzyko wszelkich wad samochodu, którym się posługuje, a więc i jego wad konstrukcyjnych. " [...]
"Wyrok z dnia 28 kwietnia 1964 r. (II Cr 540/63): Jeżeli wada sprzedanego przedmiotu nie tylko zmniejsza jego użyteczność, lecz czyni go niebezpiecznym dla otoczenia, może wówczas istnieć naruszenie przez sprzedawcę ogólnie obowiązujących nakazów i zakazów prawa. W szczególności wprowadzenie do obrotu samochodu posiadającego wadę grożącą powstaniem katastrofy stanowi naruszenie zasad bezpieczeństwa publicznego oraz ochrony życia i zdrowia człowieka. Sprzedawca, który ze swojej winy samochód taki sprzedaje, dopuszcza się czynu niedozwolonego." [...]
"Orzeczenie nie podważa zaprezentowanej wyżej tezy o odpowiedzialności posiadacza mechanicznego środka komunikacji za wyrządzoną ruchem pojazdu szkodę, będącą następstwem ukrytej i zawinionej przez producenta wady tego pojazdu. Wyłączna wina producenta nie stanowi wprawdzie przesłanki egzoneracyjnej w odpowiedzialności posiadacza pojazdu ponoszonej na zasadzie ryzyka, jednakże daje podstawę do kierowania przez posiadacza roszczenia zwrotnego do producenta na podstawie art. 441 § 3 k.c."
Szczerze - nie liczyłem na inną odpowiedź na krótkiego, aczkolwiek konkretnego maila. Nie odnieśli się wogóle do kwestii dotyczących zagrożenia zdrowia i życia innych uczestników ruchu drogowego. Aby wchodzić z nimi w jakieś dyskusje, trzeba by mieć dobre zaplecze prawne, aby podjąć dyskusje na poziomie. To co mi się udało na szybko znaleźć przez wujka google to:
http://www.pro-motor.org/AktyPrawne/Art ... nTech.html
Zacytuję fragment "Warto w tym miejscu przywołać wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 1966 r. (II Cr 328/66), w którym skład orzekający stwierdził, że właściciel samochodu ponosi ryzyko wszelkich wad samochodu, którym się posługuje, a więc i jego wad konstrukcyjnych. " [...]
"Wyrok z dnia 28 kwietnia 1964 r. (II Cr 540/63): Jeżeli wada sprzedanego przedmiotu nie tylko zmniejsza jego użyteczność, lecz czyni go niebezpiecznym dla otoczenia, może wówczas istnieć naruszenie przez sprzedawcę ogólnie obowiązujących nakazów i zakazów prawa. W szczególności wprowadzenie do obrotu samochodu posiadającego wadę grożącą powstaniem katastrofy stanowi naruszenie zasad bezpieczeństwa publicznego oraz ochrony życia i zdrowia człowieka. Sprzedawca, który ze swojej winy samochód taki sprzedaje, dopuszcza się czynu niedozwolonego." [...]
"Orzeczenie nie podważa zaprezentowanej wyżej tezy o odpowiedzialności posiadacza mechanicznego środka komunikacji za wyrządzoną ruchem pojazdu szkodę, będącą następstwem ukrytej i zawinionej przez producenta wady tego pojazdu. Wyłączna wina producenta nie stanowi wprawdzie przesłanki egzoneracyjnej w odpowiedzialności posiadacza pojazdu ponoszonej na zasadzie ryzyka, jednakże daje podstawę do kierowania przez posiadacza roszczenia zwrotnego do producenta na podstawie art. 441 § 3 k.c."
- BOG&JOHNYV
- ASSISTANCE
- Posty: 819
- Wiek: 58
- Rejestracja: środa, 1 maja 2013, 21:54
- Skąd jesteś: KRAKÓW
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 178000
- Inny Samochód: Ford Mondeo II
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Och te nieszczęsne paprochy...na dniach miałem brać się za bak a tu zonk padł silnik :@ i jak tu nie kochać naszych Sorenciaków ;-)
- bocian
- teraz jestem
- Posty: 540
- Wiek: 45
- Rejestracja: piątek, 8 marca 2013, 12:26
- Skąd jesteś: GND
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: niebieski
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Jak to padł silnik? Tzn. co konkretnie się stało?
- miro
- wiem wszystko
- Posty: 2461
- Wiek: 54
- Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 09:23
- Skąd jesteś: Bestwina
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: Srebro
- Przebieg (km.): 200000
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
- Kontaktowanie:
Re: Farfocle, syf w baku a stanowisko KIA Polska!!!
Czy jest jakaś prawna możliwość, zgłoszenie sprawy na Policję, zawiadomienie do prokuratury czy jakakolwiek inna droga, aby te p..... k..... z KIA Polska zajęły się naszym problemem!
Dziś dwa razy Sorento odmówiło posłuszeństwa.
Za pierwszym razem podczas wyprzedzania ciągnika silnik zgasł, zero czegokolwiek, a mi pióra, których nie mam stają dęba.
Drugi raz przyśpieszam i znowu jestem bez wspomagania, bez hamulców, zdany tylko na szczęście.
Czy naprawdę nie mamy żadnych szans z nimi?
Przecież nie może tak być, że jest potencjalne zagrożenie zdrowia i życia a odpowiedzialny za to producent ma nas w D.....!!!
Mam nagranie zdarzeń, zdjęcia z dzisiejszej naprawy filtra...... i nic nie mogę im zrobić?
Dziś dwa razy Sorento odmówiło posłuszeństwa.
Za pierwszym razem podczas wyprzedzania ciągnika silnik zgasł, zero czegokolwiek, a mi pióra, których nie mam stają dęba.
Drugi raz przyśpieszam i znowu jestem bez wspomagania, bez hamulców, zdany tylko na szczęście.
Czy naprawdę nie mamy żadnych szans z nimi?
Przecież nie może tak być, że jest potencjalne zagrożenie zdrowia i życia a odpowiedzialny za to producent ma nas w D.....!!!
Mam nagranie zdarzeń, zdjęcia z dzisiejszej naprawy filtra...... i nic nie mogę im zrobić?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości