Polski Klub Kia Sorento

Stary termostat mógł się rozsypać i wpaść do pompy.
Coś tam latało bo jest wyfrezowanie w starej obudowie.

krzysiek ardie pisze:Ja bym się zastanowił i to dobrze gdzie są te łopatki przecież się nie utleniły.

Mam dziwne wrażenie że łopatki były kolejnym gwoździem do trumny chłodnicy, na szczęście będzie za chwilę wymieniana, cały układ przepłukany z 10 razy więc myślę że ich pozostałości zostały w chłodnicy
W sumie jest to bardzo dziwne że ten samochód trzymał cały czas 90st przy tym że w sumie nie było pompy wody, więc chyba przepływu też nie było

Myślę że ,auto sporo latało na zwykłej wodzie , może był czas że i mróz złapał układ , tak jak kolega wyżej stwierdził ,części termostatu też mogły się dostać ,łopatki pewnie przebywają w kanałach chłodnicy i nagrzewnicy . Brawo za zdiagnozowanie problemu Teraz będzie git

Myślę że termostat nie został rozczłonkowany tylko po prostu wyjęty, prościej i taniej było wywalić termostat niż diagnozować cały układ po nitce do kłębka i wymieniać pompę i chłodnicę co ja właśnie uczyniłem

Tak...ale chodzi o to że coś starło te łopatki i to mógł być jakiś urwany element układu chłodzenia.
Tak czy inaczej zakładać pompę i ruszać w trasę.

ronin pisze:Tak...ale chodzi o to że coś starło te łopatki i to mógł być jakiś urwany element układu chłodzenia.

Nie jest tak że ta pompa była po prostu od nowości, a cholera wie ile kijanka ma nalatane, z biegiem czasu łopatki zaczęły się cofać ( mam tą pompę w ręce i ewidentnie to wgłębienie jest zrobione przez łopatki które zaczęły się zamieniać w proszek i stąd też część syfu w układzie) może przez ciśnienie wody?

No trochę tak to wygląda. Chociaż patrzyłem na alledrogo to oryginalna pompa ma takie wyfrezowanie.

Kijanka odebrana wczoraj w nocy po wymianie pompy i chłodnicy. Dzisiaj rano trasa 400km i w sumie bez zastrzeżeń. Temperatura trzyma się równo na grubej kresce, nie idzie już do góry przy 120kmh. Już chyba nie chce mi się wnikać czy gruba kreską to temperatura prawidłowa, czy powinien być milimetr przed gruba kreską. Mam zaufanie do mechanika a on twierdzi że ta temperatura jest jak najbardziej prawidłowa, tym bardziej że coś trzyma konkretnie ta temperaturę i wskazówka nie ma już wahań. Dziękuję wszystkim za zaangażowanie w mój problem i dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady i sugestie. Poniżej zdjęcie sprawczyni całego problemu

Miłego wypoczynku , nie jesteś czasami w Juracie ?

Jurata nie, Sasino

Kolego ja jestem zaraz obok Jastarnia.

faster pisze:Poniżej zdjęcie sprawczyni całego problemu

To nie jest sprawczyni problemu, sprawczynią była pompa i ścięte łopatki
Teraz Sorcia nareszcie ma ciśnienie w układzie i może swobodnie oddawać ciepło na zewnątrz a nie do środka

U mnie niestety też coś się dzieje. W trasie, w Niemczech dostrzegłem że wskazówka minimalnie poszła do góry, I na miejscu jak dojechałem dolalem około 800ml płynu do minimum.

Bez stresu musisz dokładnie obejrzeć węże z i do chłodnicy. Ja najpierw wymieniłem uszczelkę pod króćcem w bloku silnika a potem wąż. Przez ostatnie kilka lat dolewalem od czasu do czasu bo wyciek był za mały aby go zlokalizować.

Dokładnie jak Krzysiu napisał - bez paniki. Spróbuj obejrzeć zbiorniczek wyrównawczy czy się nie rozszczelnił, popatrz na węże czy gdzieś nie widać śladów "kamienia" po wyciekach. Najważniejsze jest opanowanie, nerwy są złym doradcą