Polski Klub Kia Sorento

Otóż tak, płyn cały spuszczony, rozpięte wszystkie węże wraz z tym od termostatu i nagrzewnicy . Termostat zdemontowany. Zalana woda demineralizowana wraz z dodatkiem i tak pochodził sobie z godzinkę. Następnie wszystko zlane, no ale ze oczywiście została przysłana nie ta pompa więc załozylem termostat i ponownie zalałem wodę demineralizowaną.Tak polatałem cały dzień, ogrzewanie nadal słabe. Wąż chłodnica - termostat ciepły czyli otworzył się. Na drugi dzień, walczę raz jeszcze zaopatrzyłem się dodatkowo w węże gumowe. Rozpiąłem nagrzewnice podłączyłem węże i wpuściłem wodę pod dużym ciśnieniem kolor wody brunatny, taka sama operacja z silnikiem. W związku z czekaniem na pompę, ponownie zalałem auto wodą. Zalewałem na uruchomionym silniku, obroty ustawiłem na około1000 i tak dolewałem. W aucie zaczęło robić się ciepło, czyli nagrzewnica puściła, weszło około 6l w chłodnice +do zbiorniczka poziom max. Auto uruchomione tak do osiągnięcia na desce temp. nagrzania. Nie stety więcej nie weszło, wąż chłodnica-termost. zimny. Postanowiłem polatać trochę po terenie ale nic to nie dało . temperatura w normie tj 1-2mm przed środkiem

Mi też nie udało się zalać tyle płynu ile instrukcja podawała. No i trudno, znaczy wszystko nie ściekło lub nie do końca się odpowietrzyło. Trzeba pilnować poziomu płynu i tyle. Zima idzie, ciesz się z ciepła w samochodzie.

Ja miałem jakiś czas temu podobna sytuację - zaczęło słabo grzać w kabinie. Okazało się że ubyło płynu z obiegu chłodzenia i nagrzewnica była prawie sucha. W tym przypadku wystarczyło po prostu dolać chłodziwa. Ale mam pytanie odnośnie płukania układu. Co myślicie o wypłukaniu układu roztworem, który by rozpuścił ewentualnie zalegający kamień?? Chodzi mi np. o rozpuszczony w wodzie kwasek cytrynowy w dużym stężeniu. Czy taki zabieg mógł by wywołać jakieś negatywne skutki??

Jeżeli układ chłodzenia był zalany glikolem - płynem do chłodnic ,to nie ma żadnego kamienia . W przypadku eksploatacji na wodzie co jest zabójstwem dla współczesnych układów chłodzenia pojawia się kamień kotłowy. Ewentualne zanieczyszczenia w układzie chłodzenia zalanym glikolem powstają na wskutek zbyt długiej eksploatacji na płynie bez jego okresowej wymiany, a spowodowane są rozpadem chemicznym i termicznym glikolu i dodatków w nim zawartych. Mieszanie płynów na bazie glikolu etylenowego i propylenowego powoduje zanieczyszczenia w układzie chłodzenia. Jeżeli chcesz przepłukać układ chłodzenia to użyj jakiś dedykowany środek znanej firmy i najważniejsze aby nie był agresywny w stosunku do aluminium i metali kolorowych.

U mnie ten zrobił robotę.

Panowie, jak zabrać się za demontaż pompy wody. Garaż jest, narzędzia są jedynie brak klucza do wiskozy.

Nie bardzo rozumiem - jakiego klucza?

Hm, z Tym kluczem może wyskoczyłem za bardzo.Kiedyś znajomy wymieniał w aucie i tam miał klucz do odkręceniu wiskozy w sensie taki zestaw.
Jeżeli w Sorento nie jest nic wymyślnego do demontażu, tylko podstawowe klucze to dam sobie radę, tylko jak za to się wziąć.

Wisko jest przykręcone do pompy wody na cztery śruby. Klucz "10"

Tak widzę ale za nic nie mogę tam wcisnąć łapy z kluczem. Z tego co widzę to muszę jakoś zdemontować osłonę chłodnicy/wiatraka ale i tak chyba jej nie wyciągnę przez wiatrak

Ja zdemontowałem górną osłonę wentylatora chłodnicy i przewody cieczy z jej górnej części. Osłona wychodzi wtedy bez problemu. No i zaczyna się zabawa z tymi śrukami od mocowania wisco. Jest ciasno ale da radę. Ja kupiłem sobie do tego taki płasko-oczkowy klucz z grzechotką za ok 25 złotych. Naprawdę ułatwia odkręcenie.

No mam właśnie oczkowy z grzechotką, tylko jak przyglądam się to górna część osłony mam razem z kołnierzem na wiatraku

Górna osłona jest przymocowana na dwie śruby do chłodnicy i na cztery śruby do dolnej osłony. Ja po wyjęciu tej osłony miałem na tyle dostępu,że udało się odkręcić wiskoze. Fakt ciasno ale dało rade,szczególnie po zakupieniu w/w klucza.
Po zdjęciu wentylatora uzyskujemy dostęp do pompy. Wystarczy zrzucić pasek wieloklinowy z napinacza i pompa jak na dłoni.
No chyba,że w polifcie coś zmienili
Poniżej fotka pokazująca widok po wyjęciu górnej osłony i wentylatora( pasek wieloklinowy zmieniłem na nowy )

To chyba jest inaczej, ja nie muszę demontować węża górnego od chłodnicy. Widzę że śruby mocujące osłone mam po stronie akumulatora na jej boku i zobaczę czy od dołu też są

Coś pewnie jest na rzeczy bo zbiorniczek wyrównawczy w przedlifcie jest w innym miejscu.