Witam Wszystkich. potrzebuję pomocy- bardziej porady co robić?
Około dwa miesiące temu w moim czołgu pojawiły się wibracje silnika odczuwalne zwłaszcza na zimnym po odpaleniu, przy wyższych obrotach było lepiej. W związku z tym umówiłem się do mechanika (niestety długi termin oczekiwania, bo prawie miesiąc- okres urlopowy). W między czasie jeździłem moim wozem, pomijając wspomniane wibracje-trzęsienie na wolnych obrotach nic więcej się nie działo złego . Dodam, bo może być to ważne, że pojawiły się znaczne ilości oleju na przewodzie - odmie. Aż tu nagle- tydzień temu jadąc do Bydgoszczy-( jechałem dosyć dynamicznie), straciłem moc, silnik nie chciał już zmienić biegu - max 1,5 obr/min, zjechałem na pobocze, autem trzęsło mega mocno, więc zgasiłem silnik- auto pomoc zawiozła do mechanika-podejrzewałem wtryski, ale diagnoza okazała się gorsza- cytuję mechanika " jeden z tłoków praktycznie przestał pracować, są na nim duże przedmuchy, zostałem poinformowany, że można robić w tym przypadku jakieś szlify itp., ale podobno lepszym rozwiązaniem będzie zakupienie silnika-słupka na podmiankę. Mam teraz wielki burdel w głowie. Rozwiązania jakie przychodzą mi do głowy, to
1). zakupić silnik-słupek - koszt z tego co widziałem około 4000zł- i praktycznie trochę tak w ciemno chyba zakup
2). zakupić Kia Angolka- koszt około 7000zł jeżdżąca sprawna, zrobić podmiankę silnika - resztę sprzedać żeby trochę koszt zakupu się zwrócił
3). Wystawić na sprzedaż moją lalunię w takim stanie jakim jest i tu pytanie- ile Drodzy koledzy i koleżanki jestem w stanie realnie dostać za kijaneczkę z taką usterką: oczywiście tutaj trochę info o mojej furmance:
rok 2004 czarna
2,5 crdi
bogato wyposażona: klima auto, skóry beżowe, szyber dach elekt. , tempomat, zawieszenie oraz olej w skrzyni automatycznej (już 5-biegowej) wymieniane dwa miesiące temu, Navi 7 calowa, kamera cofania itp. i co również ważne Auto Bezwypadkowe. Trudne pytanie, ale chodzi o wartość od-do pi razy drzwi
Co byście zrobili na moim miejscu, jakie rozwiązanie według Was będzie najlepsze?
pozdrawiam serdecznie
Moja kijaneczka- trup?
Moderator: Moderator
-
- awansowałem na
- Posty: 62
- Wiek: 42
- Rejestracja: sobota, 25 maja 2013, 09:59
- Skąd jesteś: Mogilno
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 159000
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
- decki
- moja ranga
- Posty: 89
- Wiek: 43
- Rejestracja: sobota, 17 stycznia 2015, 22:21
- Skąd jesteś: mrągowo
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 220000
- Inny Samochód: dodge
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
Ja bym naprawiał, sprzedasz i co kupisz nowego klamota , który się też rozkraczy?
kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana
-
- moje konto
- Posty: 226
- Rejestracja: poniedziałek, 22 marca 2010, 23:20
- Skąd jesteś: Bielany Wrocławskie
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: blue
- Przebieg (km.): 253
- Inny Samochód: volvo s60
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
megamajster pisze:Witam Wszystkich. potrzebuję pomocy- bardziej porady co robić?
O
Co byście zrobili na moim miejscu, jakie rozwiązanie według Was będzie najlepsze?
pozdrawiam serdecznie
Witaj w klubie:) przebieg wówczas 208 km. Kupiłem nowy-używany silnik, a w czasie remontu wyszło jeszcze sprzęgło i koło dwumasowe do wymiany. Trzy lata po zdarzeniu i kolejnych naprawach mam prawie nowy-używany i rdzewiejący wehikuł, uważam, że duże naprawy dla są nieopłacalne.
OME Lift +1" BFG AT
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
Zadzwoń do Orła i opowiedz mu o tym co teraz piszesz.
Jeśli powie , że wystarczy nowy tłok i szlif to zrób to , u niego .
Jeśli powie , że całkowity remont silnika to sprzedaj auto.
Ja dwa razy robiłem remont silnika i raz kupiłem silnik od Anglika .
Tutaj są podliczone koszty: viewtopic.php?f=31&t=12983&p=196444#p196444
Wszystko było nieopłacalne i teraz , z perspektywy czasu nie robiłbym tego , tylko od razu sprzedałbym auto po pierwszej awarii.
I tak w końcu je sprzedałem z popsutym silnikiem , bo jeszcze wtedy nie było z nami Orła, ale ile mnie to kosztowało , i kasy i nerwów .
Orłowi nie zależy na naprawach Sorento , naprawia Tiry i to jest jego dochód . Naprawia Sorento bo ma sentyment , poprzez Forum , i przy okazji olbrzymią wiedzę , więc jeśli on je naprawi to wymieni i naprawi tylko to co jest konkretnie do naprawy . Dlatego koszty mogą być nawet dwukrotnie niższe niż u innych mechaników . Ale , żeby się o tym przekonać trzeba po prostu do niego zadzwonić.
Jeśli powie , że wystarczy nowy tłok i szlif to zrób to , u niego .
Jeśli powie , że całkowity remont silnika to sprzedaj auto.
Ja dwa razy robiłem remont silnika i raz kupiłem silnik od Anglika .
Tutaj są podliczone koszty: viewtopic.php?f=31&t=12983&p=196444#p196444
Wszystko było nieopłacalne i teraz , z perspektywy czasu nie robiłbym tego , tylko od razu sprzedałbym auto po pierwszej awarii.
I tak w końcu je sprzedałem z popsutym silnikiem , bo jeszcze wtedy nie było z nami Orła, ale ile mnie to kosztowało , i kasy i nerwów .
Orłowi nie zależy na naprawach Sorento , naprawia Tiry i to jest jego dochód . Naprawia Sorento bo ma sentyment , poprzez Forum , i przy okazji olbrzymią wiedzę , więc jeśli on je naprawi to wymieni i naprawi tylko to co jest konkretnie do naprawy . Dlatego koszty mogą być nawet dwukrotnie niższe niż u innych mechaników . Ale , żeby się o tym przekonać trzeba po prostu do niego zadzwonić.
-
- awansowałem na
- Posty: 62
- Wiek: 42
- Rejestracja: sobota, 25 maja 2013, 09:59
- Skąd jesteś: Mogilno
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 159000
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
Wielkie podziękowanie za podzielenie się Waszymi doświadczeniami z tematu napraw i awarii. Powiem szczerze, że boję się przekładki silnika, ale też nie chciałbym tak po prostu wystawić mojej laluni na sprzedaż, bo się popsuła . Mam mieszane odczucia. Dbałem o Kijaneczkę jak tylko mogłem- wszystkie wymiany płynów w terminach, produkty z najwyższej półki, części jeśli już coś nawaliło tylko oryginał (chociaż szczerze powiem, że przez cztery lata pomijając rozruszniki i dwa łączniki wahacza nic się nie zepsuło, hmmm, a tu taka awaria...
Jutro dzwonię do Orła, a dzisiaj pędzę do mechanika żeby mi od a do z powiedział co jest z moim autkiem- chcę być przygotowany na różne pytania ze strony Orła, a nie odpowiadać "nie wiem"
Jutro dzwonię do Orła, a dzisiaj pędzę do mechanika żeby mi od a do z powiedział co jest z moim autkiem- chcę być przygotowany na różne pytania ze strony Orła, a nie odpowiadać "nie wiem"
- rzeźnik
- teraz jestem
- Posty: 462
- Wiek: 44
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2017, 19:33
- Skąd jesteś: Szczecin
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2007
- Kolor: czarny jak diabeł ;)
- Inny Samochód: Kia Rio
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 11 times
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
dzwoń śmiało. Jak mi padł reduktor to jego wymontowanie, przesyłka ze szczecina do Orła, naprawa i powrót do domu wyszło taniej niż tu na miejscu. I wiem co mam
...nawet najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego w pracy...
-
- moje konto
- Posty: 226
- Rejestracja: poniedziałek, 22 marca 2010, 23:20
- Skąd jesteś: Bielany Wrocławskie
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: blue
- Przebieg (km.): 253
- Inny Samochód: volvo s60
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
megamajster pisze: Mam mieszane odczucia. Dbałem o Kijaneczkę jak tylko mogłem- wszystkie wymiany płynów w terminach, produkty z najwyższej półki, części jeśli już coś nawaliło tylko oryginał (chociaż szczerze powiem, że przez cztery lata pomijając rozruszniki i dwa łączniki wahacza nic się nie zepsuło, hmmm, a tu taka awaria...
Też dbałem i dbam, ale uczucie to nieodwzajemnione , Przebieg w podpisie to na date tej awarii?
Ostatnio zmieniony sobota, 8 lipca 2017, 10:55 przez Alces64, łącznie zmieniany 1 raz.
OME Lift +1" BFG AT
-
- awansowałem na
- Posty: 62
- Wiek: 42
- Rejestracja: sobota, 25 maja 2013, 09:59
- Skąd jesteś: Mogilno
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 159000
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
-
- awansowałem na
- Posty: 62
- Wiek: 42
- Rejestracja: sobota, 25 maja 2013, 09:59
- Skąd jesteś: Mogilno
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 159000
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
REANIMACJA UDANA !!!
Teraz, to ja dopiero wiem, jak silnik 2.5 CRDI powinien pracować- lepiej chodzi niż mój poprzedni przed awarią
Nie obyło się bez problemów w trakcie przeszczepu. Ponieważ posiadam dziwną wersję mojej kijaneczki (2004 rok, a mam już skrzynię 5-cio biegową TIPA) w trakcie montażu silnika od angolka okazało się, że wałek od skrzyni ma większą średnicę... Gdy dostałem sms-a od mechanika o treści "silnik nie pasuje..." to mnie z nóg zwaliło, ale później przyszła kolejna wiadomość "wymienimy koła zamachowe i zobaczymy" - nadszedł promyk nadziei... Oczywiście jak to w mechanice bywa często- koła zamachowego nie można było odkręcić, ale w końcu się udało. Pomijam już drobnostki, że w mojej kijance zbiornik wyrównawczy jest po lewej stronie, a w angliku po prawej- trzeba było kombinować trochę z przewodami i dorabiać nowe. Po zamontowaniu silnika kolejny problem- zawór EGR w angliku mechaniczny u mnie elektroniczny... Ludzie ile mi siwych włosów doszło na głowie przez te dwa trzy miesiące...
Ale teraz jeździ, radość po przejechaniu pierwszych metrów sprawiła, że szybko zapomniałem o problemach -jedynie przez jakiś czas mój portfel będzie o nich pamiętał
Teraz, to ja dopiero wiem, jak silnik 2.5 CRDI powinien pracować- lepiej chodzi niż mój poprzedni przed awarią
Nie obyło się bez problemów w trakcie przeszczepu. Ponieważ posiadam dziwną wersję mojej kijaneczki (2004 rok, a mam już skrzynię 5-cio biegową TIPA) w trakcie montażu silnika od angolka okazało się, że wałek od skrzyni ma większą średnicę... Gdy dostałem sms-a od mechanika o treści "silnik nie pasuje..." to mnie z nóg zwaliło, ale później przyszła kolejna wiadomość "wymienimy koła zamachowe i zobaczymy" - nadszedł promyk nadziei... Oczywiście jak to w mechanice bywa często- koła zamachowego nie można było odkręcić, ale w końcu się udało. Pomijam już drobnostki, że w mojej kijance zbiornik wyrównawczy jest po lewej stronie, a w angliku po prawej- trzeba było kombinować trochę z przewodami i dorabiać nowe. Po zamontowaniu silnika kolejny problem- zawór EGR w angliku mechaniczny u mnie elektroniczny... Ludzie ile mi siwych włosów doszło na głowie przez te dwa trzy miesiące...
Ale teraz jeździ, radość po przejechaniu pierwszych metrów sprawiła, że szybko zapomniałem o problemach -jedynie przez jakiś czas mój portfel będzie o nich pamiętał
-
- awansowałem na
- Posty: 62
- Wiek: 42
- Rejestracja: sobota, 25 maja 2013, 09:59
- Skąd jesteś: Mogilno
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 159000
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Moja kijaneczka- trup?
Zgadza się- też tak na to patrzę... serce ponownie bije, a ja się raduję...
Proszę nie cytować postów, pod którymi bezpośrednio odpowiadasz
Proszę nie cytować postów, pod którymi bezpośrednio odpowiadasz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości