Błąd P1181 i gaśnięcie powyżej 2 tys obrotów.

[GrzegorzN]

Miałem podobny przypadek i wystarczyło wyczyścić czujnik ciśnienia na listwie, więcej już nie gasł. Okazało się że ktoś go wkręcił na silikon i jego odrywając się kawałek wchodził do dziurki w czujniku. W każdym bądź razie mi to pomogło.

[proszymek33]

Dawno się nie odzywałem, ale brak czasu i zima skutecznie zniechęcają do grzebania w Kijance

Tak więc zawór wykręciłem, wyczyściłem itd.
Dla zainteresowanych opis tutaj (viewtopic.php?f=274&t=17560)
Nie przyniosło to zadowalającego efektu :D

Zrobiłem w końcu test z przeźroczystym wężykiem i znalazłem winowajce - powietrze w paliwie.
Przeglądnąłem jeszcze raz rurki doprowadzające paliwo i znalazłem.
Co prawda rurki są ok, ale mam też webasto i na jego potrzeby został w linii zamontowany trójnik od którego idzie rurka (igielitowa) do webasto i to ten wężyk pękł (i to tamtędy się światło dostało ).
Potem przypomniałem sobie, że w sumie zastanawiałem się od jakiegoś czasu czemu webasto nie działa...

Na chwilę obecna naprawa odroczona na cieplejsze dni mam jedynie nadzieję, że to będzie to

[Marek]

Webasto powinno mieć niezależne zasilenie w paliwo , osobny przewód paliwowy. Jak podasz VIN to mogę to sprawdzić w Twoim Sorento. Tak jak piłem zasilanie paliwowe dla webasto jest osobno i nie powinno być żadnego trójnika. Przewód numer 17 na rysunku . Ktoś u Ciebie to przerobił.

[Andrzej]

Bardzo łatwo to sprawdzić. Wystarczy odkręcić klapkę pod tylną kanapą , jest na 4 śrubach . Fabrycznie założone Webasto ma dodatkową rurkę w tym miejscu :

[proszymek33]

Tej rurki na filtrze baku nie mam na 100% - zbyt często t zaglądam żeby przegapić więc zapewne moje Webasto było dorobione lub ktoś wymienił filtr w baku(?) i trzeba było to gdzieś podpiąć.
Ważne, że już chyba mam prawdopodobnego winowajcę, jak się tylko ciepłej zrobi to się tym zajmę choćby na tyle aby autko jeździło bez problemów.
Dzięki za wszelką pomoc

[proszymek33]

Witam ponownie,

Wczoraj przystąpiłem ponownie do reaktywacji mojej Kianki i obecnie problemy się mnożą zamiast rozwiązywać.
Po krótce:
Wczoraj okazało się, że po dłuższym postoju jak i wymęczeniu ciągłym odpalaniem (wcześniej przed postojem, wczoraj to zakręcił 3x rozrusznikiem i tyle) akumulator padł. Wyciągnąłem, naładowałem, dziś przystąpiłem znów do akcji noi Kia nie działa...
Rozrusznik kręci, samochód nie odpala
Spędziłem pół dnia próbując, sprawdzając forum jak i inne informacje dostępne w sieci, koniec końców rozładowałem znów akumulator, a kia jak nie działała tak nie działa.
Co udało mi się ustalić (nie wiem czy słusznie czy nie)
- ciśnienie paliwa (odczyt przez OBD2) wynosi 0 (czasem tylko pojawia się pik ciśnienia do jakichś 250 bar ale to dosłownie przez cały dzień ze 2-3 takie piki się pojawiły)
- wyskoczyła cała litania błędów
-> P1622 (Immobilizer ID Does Not Match/ A/C Comp. Relay - Malfunction)
-> P0403 (EGR - circuit malfunction)
-> P0190 (Fuel rail pressure sensor - circuit malfunction
-> P1634 (Data Output Link Circuit Failure/ Auxiliart Heat Relay - short/open)
- zakleiłem na szybko taśmą izolacyjną pęknięty wężyk (ile dostałem - chciałem jechać na kanał ale niestety...)
- pompowanie pompką na filtrze nie działa - tzn.: miałem założony przeźroczysty wężyk i paliwo się nie pompowało tak aby wypełnić całość, odpiąłem to pompowało normalnie (raczej bez powietrza)
- pokręciłem silnikiem z odpiętym wężykiem od filtra do pompy i nie było wyczuwalnego podciśnienia (coby miało coś ciągnąć)
- sprawdziłem drugi kluczyk, przyciskanie hamulca itd itp odnośnie tego co wyczytałem o IMMO
- sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, pozamieniałem przekaźniki i wszystko wydaje się działać
- sprawdziłem wtyczki, poruszałem kablami itd itp
- zmierzyłem napięcie na wtyczce cewki od pompy - jest (ok 12V podczas odpalania)
- zmierzyłem napięcie na wtyczce czujnika ciśnienia - teraz już nie pamiętam wartości ale chyba coś ok 4,6V było na dwóch gniazdach (pomiar przy załączonej stacyjce, bez kręcenia)
- po odpięciu wtyczki z czujnika ciśnienia pokazuje 250 bar czyli chyba ok (tak przynajmniej było i dawniej)
- sprawdziłem czy nie puszcza ten zawór ciśnienia który ostatnio czyściłem i wydaje się ok
- zmierzyłem napięcia na wtyczkach do wtryskiwaczy wyszło ok ,46 V przy włączonym zapłonie bez kręcenia (już nie miał mi kto zakręcić )
- odpiąłem powroty na wtryskiwaczach (że odpowietrzę?) i nic
- odkręciłem jeden przewód przy wtryskiwaczu też nic to nie dało - zarówno pompowanie jak i kręcenie rozrusznikiem, żadnego wycieku
- znalazłem bezpiecznik od Webasto i go wyciągnąłem (webasto było raczej dorabiane w fabryce to chyba tak nie robią )
- po skasowaniu poprzednich błędów ponownie wróciły dwa: P0190 i P1634

Sam nie wiem co robić, może ktoś ma jakieś pomysły.
Pierwszy do odstrzału jest chyba czujnik ciśnienia na listwie i tu mam pytanie.
Wg VIN to chyba powinien być: 3140127000 jak dobrze znalazłem to nr Boscha to: 0281002909
ale ten u mnie wygląda trochę inaczej więc odczytałem numer z mojego i jest to: 0281002405
Czy ktoś wie czy te dwa czujniki są zamienne? I który powinien być u mnie?

Kolejny trop to pompa... droga rzecz...
Czy ktoś wie jaki rodzaj pompy tam jest?
Z tego co znalazłem to pompa jest napędzana łańcuchem rozrządu (więc raczej się nie zatarła), co więcej mogło się w niej zepsuć, że nie pompuje w ogóle paliwa?
Nie wiem do końca jak działa ten zaworek sterowany cewką - może to jego wina?

Jakby ktoś jeszcze miał jakieś pomysły to piszcie proszę, jutro jak się aku naładuje to znów spróbuje - może się samo naprawi.
Dodam, że jak ostatnio ją odpaliłem to poszło od strzała. Zdiagnozowałem jedynie powietrze w paliwie i zgasiłem, a dziś od razu nic... od stania by się popsuła?

[tabast]

Kontrolka immo się świeci po przekręceniu kluczyka w stacyjce ?

http://www.klubsorento.pl/forum/viewtopic.php?f=25&t=17463&p=272736#p272736
Edit:
Przepraszam. Nie doczytałem, że to już sprawdzałeś

[Marek]

Jak naładujesz akumulator to odpal go na plaka (samostart) . Dopiero jak pociągnie paliwo to możesz sprawdzać ciśnienia i wszystko inne. Podejrzewam że nie dokładnie zakleiłeś tą dziurawą rurkę, a wszystkie błędy są wynikiem rozładowanego akumulatora.

[proszymek33]

Dziękuję za rady temat uważam prawie za zakmnięty

Tak więc dziś rano zaopatrzyłem się w plaka. Przy pomocy żony odpaliłem autko jednak silnik pracował tyle ile psikałem plakiem.
Zrobiłem więc następujące doświadczenie - wsadziłem wężyk paliwa (ten od filtra do pompy) do butelki z ropą.
Odpaliłem na plaka i od razu pociągnął paliwo. Litr ropy wypił może w 20 s (tu prosiłbym o radę czy to normalne czy nie?) choć wiem że większość poszła w przelew (wiem bo zapomniałem założyć powrotu na filtr w baku )

Podpiąłem filtr (ten pod maską) bezpośrednio z filtrem w baku, oto kilka zdjęć

Kia1.JPG (103.34 KiB) Przejrzano 1758 razy

Kia2.JPG (159.39 KiB) Przejrzano 1758 razy

Kia3.JPG (83.57 KiB) Przejrzano 1758 razy

i tak dojechałem w lepsze miejsce - bez kałuży pod samochodem i z krawężnikiem na który wjechałem tylną osią.
To pozwoliło w końcu na dobry dostęp do tej trefnej rurki. Okazało się że Marek miał rację - co prawda zakleiłem pęknięcie całkiem dobrze ale zaraz obok było kolejne, a widać ruszając rurką (jak kleiłem) zrobiło się jeszcze większe tak więc powietrze już bez oporów miało którędy wejść
Trójnik wywaliłem, spiąłem przewód paliwowy wężykiem, podpiąłem i wszystko działa

Nie zakończę jeszcze przygody stwierdzeniem sukcesu, bo:
- muszę pojeździć troszkę aby już spać spokojnie, że wszystko jest ok
- nie wiem czy nie zepsułem jakiegoś przewodu (zapewne tego co idzie od zaworu przelewowego na listwie CR w dół) bo jak zostawiłem włączony silnik to paliwko lało się tam gdzieś strumieniem. Co prawda poruszałem trochę i chyba cieknąć przestało ale to trzeba jeszcze dobrze sprawdzić.
- muszę posprawdzać czy żadne błędy już się nie będą pojawiać
Tylko na to wszystko już dziś nie mam czasu. Jedyne testy jakie zrobiłem to to, że w paliwie już nie ma powietrza (przeźroczysty wężyk) oraz że nie gaśnie już przy gwałtownym przyśpieszaniu i przekraczaniu 2tyś obrotów.

Na pewno jeszcze napisze jak wszystko się skończyło.

Dziękuję wszystkim za wszelką pomoc.

[Marek]

To jeszcze kup pływak z rurka paliwową do webasto , żeby przewody były osobno .

[proszymek33]

Witam ponownie.

Myślę, że nadszedł czas uznać iż temat w mojej kiance został rozwiązany.
Od ponad tygodnia nie wystąpiły żadne niepokojące sygnały. Żaden błąd już nie wyskakuje.

Winowajca - powietrze w paliwie/dziura w przewodzie paliwa.
Jak to mówią, najprostsze rozwiązania są najlepsze

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i rady.

[Andrzej]

Dziura w przewodzie . Pewnie stalowym ?

[proszymek33]

Wszystko jest dokładniej opisane we wcześniejszych postach. Tu zawiniła rurka (igielitowa) od Webasto, która została wpięta w przewód metalowy (za pośrednictwem trójnika).
Rurka pękła niejako wzdłuż i przy każdym ruszaniu rurkami metalowymi (które sprawdzałem kilkukrotnie) pęknięcie się zapewne powiększało (mróz, itd.)

Po wszystkim okazało się jeszcze że po odkręceniu zaworu przelewowego na listwie CR pojawiło się pęknięcie w gumowym wężyku na powrocie (strasznie sztywne już były te przewody).
Więc to jeszcze wymieniłem i już wszystko gra jak należy no może poza Webasto, które trzeba będzie gdzieś podpiąć ale to już zostawię sobie na lepsze czasy (może dorwę odpowiedni pływak do baku i podepnę jak należy)

kia_rurki.JPG (118.08 KiB) Przejrzano 1442 razy

[JAC_MAGNETO]

Witam wszystkich,poszukuję takiego zaworu o numerze 0928400575 ktoś pomorze znaleść ewentualnie jaki nr zamiennika bo orginał ponoć nie dostępny.

[Marek]

Widziałem na allegro.