Problem z uruchomieniem silnika Sorento 2.0 CDRI 2017 r.

[jender]

Witam Wszystkich,

dzisiaj przychodzę do Was z problemem jaki mnie wczoraj spotkał. Przy próbie uruchomienia auta, Sorento ciężko odpaliło, pracowało przez chwilę jakby na dwóch/trzech cylindrach, po chwili zaczęły falować obroty i zgasło. Spróbowałem je odpalić raz jeszcze i po tym jak rozrusznik ciężko kręcił pojawił się jakiś ostry metaliczny zgrzyt. Wtedy od razu przerwałem procedurę uruchamiania silnika. Jestem już po telefonie do ASO i auto ma do nich trafić na 4 listopada. Oczywiście na lawecie bo nie odważę się już go odpalać do czasu diagnostyki. Przypadek sprawił, że nagrałem próby odpalania - link do filmiku tu:

https://youtu.be/qjspfpWl70A



Czy jest z Was ktoś w stanie powiedzieć co to może być?

Auto ma obecnie przejechane ok. 100.500 km. Ostatnia wymiana oleju na 90.500 km. Wcześniej co 30 tys. - tak auto użytkował poprzedni użytkownik. Ja mam je od czerwca. Dotychczas nic złego się nie działo, silnik pracował normalnie, miał moc, nie dymił... Jedyne na co teraz po awarii zwróciłem uwagę to to, że w trakcie ostatniego powrotu z Berlina w niedzielę wieczorem, średnie spalanie pokazywane przez komp. pokładowy było dużo wyższe niż zazwyczaj. Komp. pokazał na odcinku Berlin - Poznań ok. 8,1l/100 km, a na odcinku Poznań - Wrocław ok. 9l/100km. Pisząc Poznań mam na myśli pierwszy parking na S5 po zjeździe z autostrady A2 od Berlina. Nie wjeżdżałem do miasta. Na autostradzie zawsze jeżdżę max 130 km/h, chyba że są ograniczenia. Tak samo na S'kach. Normalnie w takich warunkach auto paliło mi dotąd ok. 7,2 - 7,5 l/100 km. Auto od niedzieli stało w garażu i czekało na tankowanie w ramach czwartkowych promocji na Shellu. W drugą stronę, tj. do Berlina z Wrocławia A4 przez Olszynę średnie spalanie było na poziomie ok. 6,9l/100 km. Początkowo myślałem, że to zwiększone spalanie było związane z wiatrem, ale z drugiej strony nie czułem na aucie żeby mocno wiało. Teraz zastanawiam się czy nie ma to związku z awarią?

Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi na co zwrócić uwagę przy rozmowach z ASO bo dotychczas takich niespodzianek nigdy nie miałem.

[Marek]

Bardzo słabo to słychać. Ale wydaje mi się że silnik poszedł chwilę razem z rozrusznikiem i dla tego zazgrzytał.

[jender]

Dzięki za odpowiedź.

Co masz na myśli pisząc, że silnik poszedł z rozrusznikiem? Na żywo te dźwięki były dużo wyraźniej słyszalne a ten zgrzyt, który mnie wystraszył bardzo głośny.

Mój mechanik, u którego serwisowałem moje poprzednie auta powiedział, że jego zdaniem może to być rozrząd. I to mnie bardzo martwi. Czy rozrząd w 2.0 CRDI jest kolizyjny?

[Marek]

Tak jak pisałem na laptopie bardzo cicho to słychać. To znaczy, że przytrzymałeś dłużej kluczyk w pozycji rozrusznika , co się często zdarza gdy silnik od razu nie chce zaskoczyć.

[jender]

Wiem, że to niezbyt wyraźnie słychać ale nagrywałem to telefonem w zupełnie innych celach dla których jakość dźwięku była na dalszym planie.

Co do takiego dźwięku silnika, to nigdy mi się nie zdarzyło żebym coś podobnego usłyszał. A chechłać silnik żeby zaskoczył często zdarzało mi się w ładzie nivie którą kiedyś miał mój ojciec. Tutaj w sorento jest przycisk start/stop więc raczej nie ma jak doprowadzić do sytuacji, o której piszesz bo powinna sterować tym elektronika. Naciskam krótko przycisk i czekam aż silnik się uruchomii. Nie trzymam go wciśniętego do momentu aż silnik odpali. Nie wiem więc jak mogłoby dość do takiej sytuacji jak piszesz. No chyba, że elektronika w sorento po naciśnięciu przycisku start/stop trzyma rozrusznik tak długo aż silnik nie odpali...

[Marek]

Pytasz się z czym może się kojarzyć się dany dźwięk, to odpowiadam. To jest na zasadzie loterii,w większości nietrafnej i jeszcze to nagranie.Co innego usłyszeć realnie. Jeżeli ktoś wymieniał olej co 30 tyś. To już się prosił o kłopoty.

[jender]

Masz rację. Jestem na to wszytsko po prostu wkurzony bo auto niby w miarę młode, serwisowane tak jak zaleca producent (interwały olejowe) a mimo to pojawiają się jakieś kłopoty. Może gdyby jeszcze najnowsze Kie nie miały dość dobrej opinii w kwestiach niezawodności to bym do tego jakoś inaczej podszedł a tak to jest rozczarowanie i niepewność co wymyśli ASO... No nic muszę się uzbroić w cierpliwość aż się zabiorą za naprawę auta. Raz jeszcze dziękuję za Twoje odpowiedzi.

[Napoli]

Taki odgłos jak by rozrząd. Masz możliwość ściągnij obudowę rozrządu i zobacz czy się nie zerwał.

[Whiteehead]

Jak wszystkie wymiany olejowe w terminie ,to ASO dobrze do tego podejdzie ,nie bój się ,jakbyś jednak miał problem odezwij się do mnie , ściągniemy auto do mojego ASO ,nie zignorują Cie

[jender]

Taki odgłos jak by rozrząd. Masz możliwość ściągnij obudowę rozrządu i zobacz czy się nie zerwał.

Tego się właśnie obawiam. Ale ściągać nic nie będę, bo auto jest na gwrancji i nie chcę żeby mi potem powiedzieli, że coś grzebałem.

Jak wszystkie wymiany olejowe w terminie ,to ASO dobrze do tego podejdzie ,nie bój się ,jakbyś jednak miał problem odezwij się do mnie , ściągniemy auto do mojego ASO ,nie zignorują Cie

Z gwarancją jest taki myk, który opisałem już w jednym z tematów. Poprzedni użytkownik przejechał przegląd po 60 tys. km i zrobił go przy 63,5 tys. km. Ja auto kupiłem jak miało 84 tys. km i zrobiłem w termnie przegląd po 90 tys. km. Następnie napisałem wniosek do Kia Polska o wznowienie gwarancji. Odpisali mi, że gwarancję wznawiają dla usterek, które wystąpią po 1 września 2021 r. Nie ograniczili w żaden inny sposób zakresu gwarancji więc zakładam, że gwarancja na auto jest w takim zakresie jak byłaby normalnie (zgodnie z książką serwisową). Czytając też wyłączenia gwarancji nie widziałem nic o łańcuchu rozrządu.

Czy gdyby w moim przypadku to rzeczywiście był rozrząd to czy on jest w tym silniku kolizyjny?

[Whiteehead]

Jest kolizyjny