Problem z 3.8 V6

[TomaszP]

A co w tym złego ?

W moim aucie rozwiązanie niedopuszczalne.

Musisz się wiele nauczyć.

pewnie tak, ale nie takiej roboty - jakoś kojarzy mi się to z zakładem w stylu "mechanika pojazdowa - partactwo i inne usługi"

Zawory i gniazda zaworów są elementami wymiennymi - jak są zużyte - to należy je wymienić, a nie kombinować.

[diodalodz]

To nie jest kombinowanie tylko normalna procedura naprawcza.
Trzonki nie są utwardzane, a wymiany gniazd nie przewiduje producent. Więc byś musiał kupować całe głowice by naprawę przeprowadzić profesjonalnie. A takiego kosztu do niszowych aut raczej nikt normalny nie udźwignie.
To są wszystko procedury warsztatowe stosowane do 100 lat. Jak zrozumiesz jak działa zawór, przylgnia , co jest kluczowe do poprawnej pracy i geometrię płaszczyzn to nie będziesz miał wątpliwości.

[TomaszP]

by naprawę przeprowadzić profesjonalnie.

Słowo klucz

do niszowych aut

Sorento niszowe? na "moim osiedlu" jest ich chyba 5 czy 6

Jak zrozumiesz

Hmm...

[tabast]

Zrobienie głowicy do mojego Sorento kosztuje w mojej okolicy około 500zł. Oczywiście szlifując co trzeba i gdzie trzeba. Tak zrobiona głowica zapewne przeżyje ten silnik i to auto.

Kiedyś pakowałem w swój egzemplarz tylko oem lub naprawdę markowe części. Na każde małe kichnięcie - od razu jako właściciel pompowałem odpowiednią ilość gotówki w naprawę aby utrzymać Sorento w super stanie.

Przyszła Zima a Sorento tak mi się odwdzięczyło, że zaczęło gnić.

[diodalodz]

3.8 i 3.3 to są niszowe silniki. Ile ich jest? ze 100 sztuk w PL ?
Bliźniaczy silnik tylko w Stingerze, który jest równie niszowy.
Co innego diesle ... ich jest w opór.
Ja części biorę tylko z USA . Tu są chore ceny. Np zawór zmiennych faz 680 zł za sztukę, a w USA za OEM 2 sztuki za 540 z przesyłką.
Tak jak nie miał bym oporu co do obróbki głowic, tak na pewno nie założyłbym rozrządu z zamiennika i wydałem na niego 3000 zł.

[TomaszP]

3.8 i 3.3 to są niszowe silniki. Ile ich jest? ze 100 sztuk w PL ?

myślę że jest tego sporo więcej - tylko mało jest chętnych do pozbycia się aut z tymi silnikami

Tu są chore ceny

Zgadzam się w stu procentach

[Jarekb]

Panowie głowice zrzucone i jutro jadą do Papieża (taki najlepszy zakład w Krakowie). Chcę to zrobić porządnie zobaczymy co mi zaproponują. Auto ma 112 mil. Zakładam, że nikt nigdy nic nie robił z tym silnikiem poza zwykłą obsługą. Kupiłem go żeby trochę pobawić się mechaniką a później z satysfakcją jeździć Trochę jak w programie Auto Marzeń Kup i Zrób
Również obstawiam że po tym zabiegu silnik przeżyje resztę auta. Nie uważam żeby szlifowanie trzonków było czymś złym. Wychodzę z założenia, że to wraz z regeneracją glowic o wiele lepsze niż sama wymiana szklanek. Ale zdam się tak jak pisałem na zawodowca. Trzymajcie kciuki!

[Marek]

Pewnie że lepsze ale droższe. Będziesz miał wszystko w głowicy zrobione. Sprawdź, producent zaleca nowe śruby do mocowania głowic . A Ty przygotowałeś stare. I wymień łożysko w sprężarce klimy jak masz na wierzchu.

[Jarekb]

Pewnie że lepsze ale droższe. Będziesz miał wszystko w głowicy zrobione. Sprawdź, producent zaleca nowe śruby do mocowania głowic . A Ty przygotowałeś stare. I wymień łożysko w sprężarce klimy jak masz na wierzchu.

Dzięki za podpowiedź