Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Moderator: Moderator
-
- jestem
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 12 marca 2021, 21:42
- Skąd jesteś: Goleniów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Przebieg (km.): 260000
- Inny Samochód: Hyundai Sonata 2.4
- Has thanked: 5 times
- Kontaktowanie:
Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Kupiłem swój czołg za... No śmieszne pieniądze. 4000 zł. Przyczyna ceny? Silnik dogorywa. Jak czytam na forum - to typowe, ale szukałem egzemplarza z pełną premedytacją "do zrobienia" bo chcę zrobić po swojemu. Rama piękna i zabezpieczona, napędy 100% sprawne, silnik trup.
Początek - trzeba będzie zrobić silnik. Remont, z tego co czytam, nie ma żadnego sensu. Żre to 2 litry oleju na 500km, zalałem jakiś szajs ze stacji benzynowej bo to i tak już trup (10W40) i doturlałem się do domu, wolnych obrotów nie trzyma wcale, raz jest 2 tysiące, raz 400 obr i prawie gaśnie. Świeci kontrolkę check, ale to było do przewidzenia w tym stanie :D
Nie byłem tego diagnozować, bo plan od samego początku był taki, że kupuję z myślą, że wymienię silnik w całości.
Pomysł obecny - przeszczep z Hyundaia Santa Fe i tu z tego co czytałem - jest problem z dopasowaniem głowicy. Obawiam się, że założenie czapki od obecnego silnika nie jest genialnym pomysłem z uwagi na jej kompletnie nieznany mi stan. Ostatecznie można ją regenerować.
I tu pytanie do Was - czy taka operacja ma sens? Nie chodzi mi o radę w stylu "sprzedaj" chyba, że operacja miałaby kosztować 15 tysięcy - ale do 10 to mogę włożyć w to auto spokojnie - i mieć porządnie zrobione. Pytanie tylko czy silnik od Santa Fe da się tutaj normalnie wsadzić (pomijając inną górę).
Początek - trzeba będzie zrobić silnik. Remont, z tego co czytam, nie ma żadnego sensu. Żre to 2 litry oleju na 500km, zalałem jakiś szajs ze stacji benzynowej bo to i tak już trup (10W40) i doturlałem się do domu, wolnych obrotów nie trzyma wcale, raz jest 2 tysiące, raz 400 obr i prawie gaśnie. Świeci kontrolkę check, ale to było do przewidzenia w tym stanie :D
Nie byłem tego diagnozować, bo plan od samego początku był taki, że kupuję z myślą, że wymienię silnik w całości.
Pomysł obecny - przeszczep z Hyundaia Santa Fe i tu z tego co czytałem - jest problem z dopasowaniem głowicy. Obawiam się, że założenie czapki od obecnego silnika nie jest genialnym pomysłem z uwagi na jej kompletnie nieznany mi stan. Ostatecznie można ją regenerować.
I tu pytanie do Was - czy taka operacja ma sens? Nie chodzi mi o radę w stylu "sprzedaj" chyba, że operacja miałaby kosztować 15 tysięcy - ale do 10 to mogę włożyć w to auto spokojnie - i mieć porządnie zrobione. Pytanie tylko czy silnik od Santa Fe da się tutaj normalnie wsadzić (pomijając inną górę).
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Od paru lat obserwuje rynek Sorento i jest bardzo dużo aut z uszkodzonymi silnikami . I to zarówno krajowe jak i sprowadzane z Holandii czy Niemiec. Większa część pewnie idzie na części ale są też takie które podobnie jak Ty ktoś się zdecydował remontować . Tu na forum też co jakiś czas przewija się ten temat więc ktoś powinien się niebawem odezwać . Jest też firma która , już nie pamiętam za ile ale chyba 4 tysiące zł montuje w Sorento 2.4 silnik 2.0 od Hyundaia . Jeśli auto jest w dobrym stanie , nie ma rdzy i zdrową ramę to po remoncie jeszcze pojeździ dając dużą frajdę z jazdy .
-
- dobry jak...
- Posty: 980
- Wiek: 51
- Rejestracja: sobota, 29 grudnia 2018, 17:36
- Skąd jesteś: Zgierz
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 181300
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 40 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Ja tam jak już to wybrał bym remont, koledzy gdzieś na forum opisywali że koszta to ok. 5k, ale masz pewniaka, ze swapem nigdy nie wiadomo co tamten motor ma w bebechach
- Blackjack_PL
- teraz jestem
- Posty: 558
- Wiek: 38
- Rejestracja: piątek, 12 lutego 2021, 13:49
- Skąd jesteś: Bełchatów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 i 16V (139KM)
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Indiglo Blue
- Przebieg (km.): 265000
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 7 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Również uważam że remont będzie najpewniejszym rozwiązaniem. Zasadniczo wszystkie graty można dokupić najważniejsze aby majster który to będzie wykonywał znał się na rzeczy a z tym jak wiadomo
różnie bywa. Jeśli masz takiego człowieka i trochę kapitału działaj. Mimo że jest to 2.4 które nie jest szczególnie polecane i zdecydowanie nie jest królem prostej to naprawdę przy sprawnych napedach i dobrych oponach potrafi pozytywnie zaskakiwać w terenie i dawać frajdę z jazdy.
różnie bywa. Jeśli masz takiego człowieka i trochę kapitału działaj. Mimo że jest to 2.4 które nie jest szczególnie polecane i zdecydowanie nie jest królem prostej to naprawdę przy sprawnych napedach i dobrych oponach potrafi pozytywnie zaskakiwać w terenie i dawać frajdę z jazdy.
-
- jestem
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 12 marca 2021, 21:42
- Skąd jesteś: Goleniów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Przebieg (km.): 260000
- Inny Samochód: Hyundai Sonata 2.4
- Has thanked: 5 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
OK, dziękuję za opinie, wstępnie brałem z myślą, że w najgorszym razie będzie gruz na budowę (chałupa stoi w SSZ, ale wykończeniówkę robię "tymi rękami"), bo i tak jakiegoś potrzebuję na razie dopóki tam ani podjazdu ani żadnej drogo-podobnej konstrukcji nie mam, ale po przyciągnięciu go i przejechaniu się w terenie zakochałem się w aucie. Wjechałem sobie na kanał, obejrzałem od spodu, stwierdziłem że tam wszystko w super stanie, mosty się nie pocą, nic czołgowi nie dolega tylko serce to już albo do przeszczepu albo do remontu.
Mocy mi nie brakuje, nawet w obecnym stanie w moim odczuciu jest wszystko w porządku - szybki i wściekły byłem w czasach jak ten film wchodził do kin, obecnie przybyło lat, rozsądku, a ubyło ułańskiej fantazji - że tak to nazwę dziękuję, dosyć, mocy to to ma OK nawet przed remontem.
No dobrze, to może żeby ewentualny specjalista miał jakieś podstawy do doradzenia, to chętnie posłucham, co do fachowców - będę szukać kogoś czy się podejmie.
Te 2.0 od Hyundaia też mnie interesuje, bo z tego co wiem, to w Tucsonach miały 140KM, w sumie moc taka sama, spalanie pewnie też, ale gdyby pasował to tych silników jest zatrzęsienie i coś w dobrym stanie powinno się udać znaleźć.
Mocy mi nie brakuje, nawet w obecnym stanie w moim odczuciu jest wszystko w porządku - szybki i wściekły byłem w czasach jak ten film wchodził do kin, obecnie przybyło lat, rozsądku, a ubyło ułańskiej fantazji - że tak to nazwę dziękuję, dosyć, mocy to to ma OK nawet przed remontem.
No dobrze, to może żeby ewentualny specjalista miał jakieś podstawy do doradzenia, to chętnie posłucham, co do fachowców - będę szukać kogoś czy się podejmie.
Te 2.0 od Hyundaia też mnie interesuje, bo z tego co wiem, to w Tucsonach miały 140KM, w sumie moc taka sama, spalanie pewnie też, ale gdyby pasował to tych silników jest zatrzęsienie i coś w dobrym stanie powinno się udać znaleźć.
-
- teraz jestem
- Posty: 521
- Wiek: 39
- Rejestracja: niedziela, 21 lipca 2019, 22:48
- Skąd jesteś: Siennica
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2005
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 24 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Rozbierz i zweryfikuj to co masz. Jak masz ładny wał to już sporo oszczędzasz. Rozbierz, pomierz i wtedy decyduj co dalej. Może się okazać że w środku nie ma jakiejś strasznej sieczki.
-
- jestem
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 12 marca 2021, 21:42
- Skąd jesteś: Goleniów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Przebieg (km.): 260000
- Inny Samochód: Hyundai Sonata 2.4
- Has thanked: 5 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Sam tego nie rozbiorę (choć pewne naprawy wykonać umiem - wymienię sobie klocki i tarcze, zaciski itp) bo nie mam ani jak, ani wiedzy, to pozostawię specjalistom. Stwierdziłem więc że najpierw auto trafi do mnie na kanał (a muszę jechać pod Goleniów w tym celu) na dokładną i wnikliwą ocenę stanu tego podwozia. Jeśli nie okaże się, że to jest po prostu "baranek rzucony na rdzę" tylko sensowna konserwacja - na razie to napisałem co widziałem przy okazji przeglądu, przeszedł od ręki szarpaki ale to akurat żadne halo, to pogadam z moim specem na jakiś sensowny termin na rozbiórkę silnika i wtedy rzeczywiście będzie można decydować co dalej. Rama wygląda ślicznie i na opukiwanie młotkiem nie reaguje w żaden sposób, ale na czarno rdzę to ja też umiem pomalować, więc pozwolę sobie to zedrzeć i ocenić co tam pod spodem - jak ok to zdecyduję się w czołg zainwestować a wtedy to pewnie i tak inwestycjom nie będzie końca (po wizycie w błocie stwierdziłem że będę jeździł Sorento I, nie wiem tylko, czy tym ), a jak nie OK - no to wół roboczy, dom zbuduję do końca dolewając mu te 2l oleju na 500 km i oddam do stacji demontażu, a potem kupię drugi taki sam, może wtedy z 3.5 .
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Zerknij na nadkola. To widać bez żadnych problemów po otwarciu tylnych drzwi .
Żeby zobaczyć progi to trzeba już się położyć albo unieść auto .
Rama jest najbardziej narażona w miejscach gdzie są wkręcone w nią jakiekolwiek śruby . Rdza na tylnym moście jest nieistotna , oprócz dwóch mocować do karoserii .
Jeśli to jest w porządku to nic tylko zrobić remont silnika , którzy wcale nie musi być taki kosztowny jak się myśli.
Żeby zobaczyć progi to trzeba już się położyć albo unieść auto .
Rama jest najbardziej narażona w miejscach gdzie są wkręcone w nią jakiekolwiek śruby . Rdza na tylnym moście jest nieistotna , oprócz dwóch mocować do karoserii .
Jeśli to jest w porządku to nic tylko zrobić remont silnika , którzy wcale nie musi być taki kosztowny jak się myśli.
-
- teraz jestem
- Posty: 521
- Wiek: 39
- Rejestracja: niedziela, 21 lipca 2019, 22:48
- Skąd jesteś: Siennica
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2005
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 24 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Rdza na ramie jak już jest to w tylnej części na tych poprzecznych rurach przeważnie, ale z regóły do ogarnięcia nie dużym kosztem.
To że pali tyle oleju to jeszcze nic nie znaczy. Wystarczy jeden trefny tłok.
To że pali tyle oleju to jeszcze nic nie znaczy. Wystarczy jeden trefny tłok.
- visitor
- Off-Road
- Posty: 2354
- Wiek: 47
- Rejestracja: środa, 13 kwietnia 2016, 20:00
- Skąd jesteś: Łomianki
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 326000
- Inny Samochód: Hyundai ix55
- Twoje poprzednie Sorento: 2,5 ON 170KM USEL AT LIFT OSŁONY
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 71 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Spróbuj lekko nawiercić i zobacz kiedy zobaczysz stal. Mi ostatniego spece od naprawiania ram powiedzieli, że rdza powstaje ze stali w stosunku 1/100, czyli jak masz nawet 1mm rdzy to straciłeś 1/100 mm ramy. Mnie to uspokoiło, za ich namową ponawiercałem i dosłownie po przyłożeniu wiertła pojawiała się srebrna dziurka a na pierwszy rzut oka wyglądało źle.
Sorento 2,5 ON M/T 140KM lift4" MT USEL RAPTOR snorkel osłony wyciągarka 13000lbs kevlar
Peugeot 3008 1,6 HDi Nappapijri
Był: Hyundai ix55 3,0 V6 diesel 240KM 451Nm
Było: Sorento 2,5 ON A/T 170KM lift2" AT USEL osłony
Peugeot 3008 1,6 HDi Nappapijri
Był: Hyundai ix55 3,0 V6 diesel 240KM 451Nm
Było: Sorento 2,5 ON A/T 170KM lift2" AT USEL osłony
-
- jestem
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 12 marca 2021, 21:42
- Skąd jesteś: Goleniów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Przebieg (km.): 260000
- Inny Samochód: Hyundai Sonata 2.4
- Has thanked: 5 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Z tym nawierceniem super pomysł. Faktycznie nie wpadłem na to, że to przecież nie jest taki delikatny element - i nawet bez kanału się obejdzie bo to, że mam pokorodowane tarcze, mocowania zacisków itp to już wynika z faktu, że auto trochę stało. Sprzedający chciał najpierw sprzedać, ale źle wycenił (11 tysięcy ze zdechłym silnikiem) i nikt mu tego kupić nie chciał przez 4 miesiące - no i stał w śniegu, nie ruszany, nie odpalany. Dopiero jak odwiedzałem rodzinę w okolicy to dowiedziałem się o tym aucie i wziąłem jak jest bez picowania ze zdechłym silnikiem, obdartym lakierem na zderzaku (plastik to na razie niech będzie), wgniotą na błotniku z przodu i zdartych drzwiach (przerysował bokiem) od właściciela bezpośrednio, który chciał już je złomować wnerwiony że nie schodzi.
Tylne nadkola poprzedni właściciel ponoć musiał spawać i jakieś naprawy robić bo rdza była - jedyne ognisko na karoserii to tylna klapa pokorodowana w okolicy mocowania wycieraczki na dzień dzisiejszy, ale nie jestem w stanie ocenić profesjonalizmu zrobienia tych nadkoli. Wizualnie bardzo OK, a pod spodem czy jest szpachel czy jakaś blacha to inna sprawa. Progi - leżałem dzisiaj pod autem - nic mi tam dziwnie nie wygląda, baranek. Co pod barankiem - nie wiem, ale skorzystam z rady użytkownika visitor i podwiercę lekko ramę - na niej też jest baranek. Jak nie będzie się to łuszczyć i nie znajdę grubej rdzy to raczej jest OK położony, a wtedy zapewne są zdrowe. Wizualnie nic im nie dolega.
Plan jest taki żeby zrobić to co trzeba (ten silnik, jeśli coś w zawieszeniu jest i błotnik zabezpieczyć przed korozją na razie chałupniczo - zedrzeć i zalakierować sprajem w kolorze, na budowie to ja go nie raz obiję) i jeździć jak jest. Pordzewiałe zaciski i tarcze to sobie ogarnę we własnym zakresie, pytanie jednak co jeszcze mogło się zepsuć w aucie stojącym 3-4 mies bez odpalania?
Się okaże i będę relacjonował przebieg reanimacji tego, co miało najpierw trafić na stację demontażu bo nie chciało zejść, potem ja to wziąłem na budowę, a potem przejechałem się po polu i błocie...
I uparłem się, że innego auta już nie chcę, kwestia czy egzemplarz ten
Tylne nadkola poprzedni właściciel ponoć musiał spawać i jakieś naprawy robić bo rdza była - jedyne ognisko na karoserii to tylna klapa pokorodowana w okolicy mocowania wycieraczki na dzień dzisiejszy, ale nie jestem w stanie ocenić profesjonalizmu zrobienia tych nadkoli. Wizualnie bardzo OK, a pod spodem czy jest szpachel czy jakaś blacha to inna sprawa. Progi - leżałem dzisiaj pod autem - nic mi tam dziwnie nie wygląda, baranek. Co pod barankiem - nie wiem, ale skorzystam z rady użytkownika visitor i podwiercę lekko ramę - na niej też jest baranek. Jak nie będzie się to łuszczyć i nie znajdę grubej rdzy to raczej jest OK położony, a wtedy zapewne są zdrowe. Wizualnie nic im nie dolega.
Plan jest taki żeby zrobić to co trzeba (ten silnik, jeśli coś w zawieszeniu jest i błotnik zabezpieczyć przed korozją na razie chałupniczo - zedrzeć i zalakierować sprajem w kolorze, na budowie to ja go nie raz obiję) i jeździć jak jest. Pordzewiałe zaciski i tarcze to sobie ogarnę we własnym zakresie, pytanie jednak co jeszcze mogło się zepsuć w aucie stojącym 3-4 mies bez odpalania?
Się okaże i będę relacjonował przebieg reanimacji tego, co miało najpierw trafić na stację demontażu bo nie chciało zejść, potem ja to wziąłem na budowę, a potem przejechałem się po polu i błocie...
I uparłem się, że innego auta już nie chcę, kwestia czy egzemplarz ten
-
- jestem
- Posty: 7
- Rejestracja: piątek, 12 marca 2021, 21:42
- Skąd jesteś: Goleniów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Przebieg (km.): 260000
- Inny Samochód: Hyundai Sonata 2.4
- Has thanked: 5 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Nie mogę już edytować posta, to zapewne zamierzone, a obiecałem że dam znać.
Silnik brał lewe powietrze przez sparciałe przewody od instalacji gazowej. Po usunięciu problemu obroty chodzą elegancko, wkręca się jak trzeba, wszystko w sumie działa dobrze, moc wróciła, wszystko gra z jednym mankamentem - ale oleju to on dalej pali tyle co benzyny Gaz na razie odpięty.
Zawieszenie 100% OK, mosty, reduktor, zmiana oleju we wszystkim + skrzyni biegów, a silnik czeka na remont, ale na razie jeździ i dokąd jeździ to jeździł będzie. Na razie auto jak będzie cieplej (brak ogrzewania w garażu z kanałem) przejdzie gruntowne czyszczenie szczotką stalową ramy i stalowych elementów w podwoziu + nowa konserwacja podwozia, ramy. To robię sobie sam w wolnym czasie, Sonata nie idzie na sprzedaż dopóki czołg nie będzie na tip-top skończony, to może stać i czekać na to, aż ja sobie sam niefachowo, a więc czasochłonnie, zrobię.
Silnik brał lewe powietrze przez sparciałe przewody od instalacji gazowej. Po usunięciu problemu obroty chodzą elegancko, wkręca się jak trzeba, wszystko w sumie działa dobrze, moc wróciła, wszystko gra z jednym mankamentem - ale oleju to on dalej pali tyle co benzyny Gaz na razie odpięty.
Zawieszenie 100% OK, mosty, reduktor, zmiana oleju we wszystkim + skrzyni biegów, a silnik czeka na remont, ale na razie jeździ i dokąd jeździ to jeździł będzie. Na razie auto jak będzie cieplej (brak ogrzewania w garażu z kanałem) przejdzie gruntowne czyszczenie szczotką stalową ramy i stalowych elementów w podwoziu + nowa konserwacja podwozia, ramy. To robię sobie sam w wolnym czasie, Sonata nie idzie na sprzedaż dopóki czołg nie będzie na tip-top skończony, to może stać i czekać na to, aż ja sobie sam niefachowo, a więc czasochłonnie, zrobię.
-
- dobry jak...
- Posty: 980
- Wiek: 51
- Rejestracja: sobota, 29 grudnia 2018, 17:36
- Skąd jesteś: Zgierz
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 181300
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 40 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Posprawdzaj gdzie ten olej leci i uszczelnij ,ostatecznie daj mu 5w50 . I co najważniejsze ,ten motor ma fabrycznie ubytek oleju na poziomie 1l na 1000km .
- Blackjack_PL
- teraz jestem
- Posty: 558
- Wiek: 38
- Rejestracja: piątek, 12 lutego 2021, 13:49
- Skąd jesteś: Bełchatów
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 i 16V (139KM)
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2003
- Kolor: Indiglo Blue
- Przebieg (km.): 265000
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 7 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Być może zostanę zlinczowany niemniej, może spróbuj płukanki. Wierz lub nie ale mam taki sam motor i mi płukanka pomogła. Również miałem problem z nadmiernym spaleniem oleju. Poprzedni właściciel lał mobila 10w40. Kupiłem dobra płukankę tj. LM. Zrobiłem to tak: zlalem stary olej i zalalem nowym z płukanka 20 min i oczywiście sposcilem zawartość kolejno zalalem świeżym olejem 500 km i znów wyminą na nowy i znów 500 km i po zabiegu zlalem 5w30 Vavoline oczywiście po każdej wymianie wymiana filtra oleju. Zabieg kosztował ok 300 zł ale od 2 miesięcy nie dolalem kapki oleju i na bagnecie nie widać znaczącego ubytku.
-
- dobry jak...
- Posty: 980
- Wiek: 51
- Rejestracja: sobota, 29 grudnia 2018, 17:36
- Skąd jesteś: Zgierz
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.4 16V (139 KM ) LPG Sorento1
- Skrzynia: Manualna
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 181300
- Has thanked: 134 times
- Been thanked: 40 times
- Kontaktowanie:
Re: Sorento 2.4 - remont czy przeszczep?
Potwierdzam ,u mnie tez płukanka pomogła.
Niestety uszkodzonego uszczelniacza wału nie naprawiła dlatego też jak na razie dolewam średnio 0,5l na 750km i czekam aż się sprzęgło skończy
Niestety uszkodzonego uszczelniacza wału nie naprawiła dlatego też jak na razie dolewam średnio 0,5l na 750km i czekam aż się sprzęgło skończy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości