#40 Postautor: diodalodz » czwartek, 19 września 2019, 01:34
Bredzicie z tymi oringami.
Farmer dobrze prawi.
Po pierwsze w wolnossącym silniku w kolektorze ciśnienie jest ZAWSZE niższe lub równe atmosferycznemu.
Jeśli były uszkodzone oringi dolne wtrysku, to zaciągał tam powietrze omijając filtr i kolektor ssący. Wtedy wyskakują błędy wypadania zapłonu albo ubogiej mieszanki na tym cylindrze (jest więcej powietrza niż potrzeba).
Jeśli uszkodzone są górne oringi to cieknie paliwo.
Obu oringów nie wolno montować z NBRu. Musi być to specjalne tworzywo odporne na paliwa - zazwyczaj na rynku wtórnym jest ciemno brązowe.
Paproch który może zablokować iglicę wtryskiwacza nie przeleci przez sitko wtrysku ...
Wtryski nie maja kontaktu z wnętrzem cylindra, ponieważ natryskują paliwo na zawory ssące - jest to wtrysk pośredni.
Wałek rozrządu otwiera zawory ssące i w zależności od konstrukcji paliwo leci na zawory lub do wnętrza cylindra, mieszając się z powietrzem wlatującym do cylindra.
Zawór się zamyka, następuje sprężanie, i wybuch...
Mówiłem, że z czyszczeniem wtrysku dasz radę sam. Jeśli ty nie dasz, to zakłady "specjalizujące się" też nie dadzą, bo w PL fachowcy biorą tylko hajs nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za rezultaty.
Jak zrobiłeś porządek w koło silnika to teraz zamontuj właściwy filtr paliwa, nową gumkę i poskładaj wszystko tak jak było w oryginale. Ogólnie jeśli jeździsz na LPG powinno się przekonstruować układ paliwowy na przepływową listwę, ponieważ temperatura silnika będzie podgrzewać paliwo we wtryskach , a ono z czasem zacznie krystalizować . Takie układy paliwowe podczas pracy na LPG są skazane na powolną agonię.