Polski Klub Kia Sorento

Znam zarówno ten silnik z sorento i sportka różnice znikome. Jak zapytam czy to Ty ten sam ZygJe co na mojasportage.

ZygJe ten sam, ale silnik nie, mimo oczywstych podobieństw. Dół, blok - ten sam. Głowica, turbo, osprzęt - już nie. (Porównując Sportage 3 i Sorento 4)

Jestem osobiście po testach Sorento z 2.0 i 2.2 oba w automacie. Co mogę powiedzieć to na starcie z miejsca przyśpieszanie to nie czuć różnicy pomiędzy tymi jednostkami. Ale znowu podczas wyprzedzania jeśli chodzi o elastyczność to ta różnica jest już bardzo wyczuwalna 2.2 szybciej i lepiej bierze się do pracy i co lepsze ogółem mniej pali. No i drzemie w nim większy potencjał na ewentualną kurację poprawiającą jego sprawność .

A jest kosmiczna turbo dziura przy ruszaniu jak w Sportage?

Automat i sprzęgło hydrokinetyczne robi robotę silnik rusza od razu z obrotów gdzie ma dużo momentu bez wkręcania się przez turbo dziurę, jedyną rzecz którą osobiście bym poprawił to programowo trzeba by było zmienić wartość obrotów silnika przy zmianie biegów bo stanowczo za wysoko kręci gdzie moc o moment poleciał już w dół.

Ja jeżdże 2.0 w trybie Sport i naprawdę nie wiem, czego tu może brakować. Wczoraj kolega próbował mi "uciec" na ekspresówce nową Insignią OPC w dieslu i ... nie udało mi się, cały czas mu siedziałem na ogonie. Dopłata do 2.2 jest niczym nie uzasadniona, no chyba, że komuś nie żal 20 koła.

Różnica jest dopiero wyraźnie widoczna w trybie wakacyjnego wyjazdu (zapakowany po dach) albo przy większych prędkościach :-)

Jaka różnica, że 2.0 niby nie daje rady ?

Posiadacze 2.0 CRDI utrzymują, że różnica w mocy/osiągach jest niewyczuwalna, z kolei posiadacze 2.2 CRDI odczuwają sporą różnice.
Niby to tylko 0.2 litra różnicy w pojemności ale natury i fizyki nie oszukasz.
Poza tym chyba wieloklin wychodzący ze skrzyni biegów do dołączanego napędu tylnego chyba się nie ścina w 2-litrówkach, a w 2.2 jednak tak (sam tego doświadczyłem chociaż pewnie pomogło w tym "lekkie przesterowanie silnika na prawie 220KM i 500Nm)

No przy takim momencie to ten wilowypuścik nie daje rady, bo sam wygląda jak od Tico a nie wielkiego SUVa

W sportkach 2.0 CRDI tych mocniejszych tez się ukręcał. Więc podejrzewam, że w sorento też by się zrobił gładki. Przy wymianie wymieniają go na niby już lepszy, ulepszony który się nie niszczy.

kamax pisze:Posiadacze 2.0 CRDI utrzymują, że różnica w mocy/osiągach jest niewyczuwalna, z kolei posiadacze 2.2 CRDI odczuwają sporą różnice.

Tak z reguły jest, że każda sroka swój ogon chwali. Ja jeździłem poprzednią wersją Sorento 2.0 tam było coś koło 150 KM i przyznam, że tam mi trochę brakowało mocy. Miałem Freelandera 2.2 ze 160KM i tam z kolei było jej aż za dużo. Świadomie więc wybrałem wersję 2.0 185KM, bo idealnie wpasowało się w moje potrzeby.

Mocy NIGDY nie jest za dużo, a od dużej pojemności ZAWSZE lepsza jest większa pojemność

Z większą pojemnością idzie lepszy przebieg krzywej momentu obrotowego jak i mocy. Zarówno jeden jak i drugi silnik robi się na ponad 200 koni i coś w granicy lub powyżej 500Nm wtedy to jeździ fajnie. Dziwię się polityce KIA dali powyżej 2 litrów więc akcyza już wyższa to czemu nie dali już coś w rodzaju 3 litrów v6 wtedy sorento byłoby nie tylko piękne ale i szybkie.

Na Stany, Kanadę, Koreę, Japonię Australię i pewnie jeszcze kilka rynków dają 3,3GDi 295KM i 2.0TGDi 270KM (?). Szczególnie ten pierwszy daje radość z jazdy.
Tu wersja australijska