Zapach spalenizny, ki diabeł ?

[aerofan]

W weekend jechałem austostradą i zdarzył mi się 2 razy taki oto przypadek - przy hamowaniu silnikiem z prędkości +-160kmh do zjazdu w obydwu przypadku pojawił się w kabinie zapach spalenizny, coś jak przypalenie sprzęgła w manualu. Cóż to mogło być ? Skrzynia, DPF ?

[Kayne]

Klocki?

[Hessus]

Palone sprzęgło to jest bardzo specyficzny zapach. Jeżeli miałeś kiedyś do czynienia z tym to byś rozpoznał po zapachu.
Klocki przy hamowaniu silnikiem raczej nie wchodzą w grę.

[kurczak]

Żaden ze mnie znawca, ale przy hamowaniu silnikiem raczej nie używa się klocków...

[aerofan]

W środę jestem w ASO na sprawdzeniu. Naturalnie, że to nie klocki.

[Kayne]

Nie zauważyłem, że hamowałeś sinikiem

[aerofan]

Sprawdzili, niby wszystko jest w porządku. No nic, będę obserwował. Mówili, że to raczej nie skrzynia, zwłaszcza "mokra" hydrokinetyczna, raczej coś z nawiewu, może jakiś plastik. Ponoć to nie jest pierwsze tego typu zgłoszenie.

[Edgar]

Miałem tak samo, zarówno 3 lata temu w Sportage jak i teraz w Sorento. Coś tam w nawiewach się dociera przy pierwszych użyciach dogrzewania.

[Kader]

Może to głupie...ale słyszałem, że przy dopalaniu DPF'a jest specyficzny zapach. Nigdy tego nie widziałem ani nie czułem, ale może to to?

[Edgar]

Oj bardzo specyficzny i nie to. U mnie bynajmniej jest już wszystko w normie - bez zapachów.