Polski Klub Kia Sorento

Od jakiegoś już czasu tankuje tylko Vshela i spalanie średnie miesiąc w miesiąc na 2-3 tankowania mam 9-9.5 powiedzmy z ciężką nogą tryb normal i sport 50m/50tr. Wczoraj trasa DK (bez A) Katowice Bielsko Gliwice Tychy Katowice, dużo świateł, spowolnienia w szczycie, nie przekraczajac 120 = spalanie 8.3

Przeleciałem wczoraj z Waw na chorwacką część Istrii. 3 osoby + majdan na 3 tyg.
1208km, 12:26h samej jazdy, śrd prędkość 97km/h.
Po PL S8 + A1 od Pyrzowic do granicy. Oczywiście austriackie i słoweńskie autobahny trochę spowolniły, nie wspominając o samej końcówce w Chorwacji. Do zjazdu z A przed samym Koprem miałem śrd v=104km/h.
Potem jeszcze 100km po górkach.

Średnie spalanie z całej trasy 8,5l/100km. Do wyjazdu z PL było ok 10l/100km.

Pozdrawiam,
K.

Nie bez przyczyny polski ON jest nazywany gnojówką

Jednakże mnie chodziło, o to że do granicy PL-CZ leciałem 150-170. Potem już wolniej. A szczególnie w AT i Słowenii. Zresztą polski diesel nie skończył się na granicy...

Kudec mi Sorento w Europie też mało pali za wyjątkiem Niemiec i Polski

Czyli co, za granicą noga z gazu

Nooooooo nie widzę wyjścia, mam przykre doświadczenia z policją w Czechach, na Słowacji i w Austrii tak, że full respekt nie warto. Na czerwcowym weekendzie przy granicy tyle czeskiej policji z radarami od lat nie widziałem może zbierają na 500 + .

Dopowiem tylko, że zarabiam na życie ciężarówkami i one jadą ze stałą raczej prędkością bez względu na państwo. Gorszej jakości polskiego paliwa (przynajmniej przez pryzmat spalania) nie dostrzegam.
Pzdr,
Kuba

Na wstępie, witam Wszystkich, jestem tu nowy, Sorento mam od 3 tygodni.
Co do jakości paliwa w PL ma podobne zdanie co Kolega kudec. Czasy kiedy w PL ON był "gnojówką" minęły 20-15 lat temu. Sorento zrobiłem dopiero niecałe 3kkm, ale regularnie jeżdżę/jeździłem innym autem na zachód i południe EU. Nie ma znaczenia czy jadę na paliwie z Polski czy z Hiszpanii - auto pali statystycznie tyle samo. Duże za to znaczenie ma wiatr (oczywistość) ale i rodzaj asfaltu na autostradzie. W Niemczech czy Francji zdarzają mi się odcinki na których auto leci jakby "pchane wiatrem" (spalanie odczuwalnie mniejsze) ale są i takie na których "muli" - wszystko to wina nawierzchni, która daje inne opory toczenia.

TG

Ostatnio, trasa Łódź - Poddębice, prędkość nie przekraczała 110km/h. Nie jest źle jak na prawie 2 tonowe autko:)

Moja średnia z ostatnich 2tys. To 8,2. Jazda z przyczepą kempingową śląsk - polskie morze 8,9l. Trasa Paryż-śląsk 1,5tys. Czas przejazdy 15godz. 8,9l . Dla mnie rewelka.