Strona 1 z 1

Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: środa, 24 sierpnia 2016, 12:51
autor: saram
Cześć

Rozglądałem się za autem rodzinnym i już myślałem, że jestem skazany na mini vana, ale w salonie KIA pokazali mi nowe Sorento i bardzo się podjarałem. Potrzebuję auta do przewożenia trójki dzieci z tyłu z czego dwa są w fotelikach i wydaje mi się, że Sorento sobie z tym poradzi bez problemu.
Moim ograniczeniem są jednak finanse, nie chciałem iść w kwoty mocno powyżej 100tyś, a Sorento nie jest praktycznie oferowane na rynku wtórnym. Po obliczeniach i uwzględnieniu korzystnego leasingu itp. itd. wyszło mi, że stać mnie będzie na wersję M - czyli podstawową. Może szarpnę się na panoramiczny dach - dla rodziny ;).

Czy możecie mi bez ogródek powiedzieć, czy M jest wart zachodu, czy jest czego żałować w porównaniu do wersji L?
Wiem, że każdy odbiera to indywidualnie, ale trzeba też pamiętać, ze ten samochód trzeba będzie kiedyś sprzedać, a wszyscy wiemy, że jak ktoś kiedyś przyoszczędził na klimie do samochodu, to teraz sprzedać taki wóz ciężko.

Pozdrawiam
Marek

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: czwartek, 25 sierpnia 2016, 20:32
autor: aerofan
Zdecydowanie warto zrezygnować z szyberdachu na rzecz wersji L - przede wszystkim masz tam ksenony, w nocy znacznie bezpieczniej, auto jest też ładniej wykończone w środku - zegar jest LCD wszystko masz tam ładnie widoczne z menu i komputerem, auto hold też fajna sprawa w mieście... Ja bym się nie zastanawiał. Tylko ciężko znaleźć gołą Lkę, najczęściej są L + skóra (5000), a na zamówienie indywidualne to pewnie pół roku czekania.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: piątek, 26 sierpnia 2016, 00:48
autor: saram
Dzięki za odpowiedź.
Ja w zasadzie to na początku roku bym potrzebował odebrać, więc nie ma napinki.
Nawet gadałem z jednym salonem, że jakieś tam może większe rabaty mi zrobić, jak odpowiednio wcześniej zacznę rozmawiać.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 29 sierpnia 2016, 19:08
autor: marcin79
Bardzo warto, ciąga przyczepę kempingową , platformę na rowery , bagażnik dachowy czyli full zestaw na wypady rodzinne. Bagażnik bardzo pojemny , dużo miejsca w kabinie, fotele wygodne. Trasy po 5000 tyś km nie robią na aucie wrażenia. Daje radę na asfalcie, dobrze radzi sobie z wysokimi krawęznikami :happy1: a i na lekki teren daje radę.

A że jest to kia to rysy dodają tylko aucie uroku i historii..bo gdyby to był nowy grand albo x5 to bym z polerką w garażu latał i płakał i pewnie dzieci bił :lol:

btw weź skórę bo ile już było wylanych soczków to nawet nie liczę.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 26 września 2016, 10:26
autor: burzalka
Odświeżę temat i dodam swoje 3 grosze...
Piszę jako użytkownik sorento od 2.5 tygodnia.
Wcześniej jeździłem Grand Vitarom, którą katowałem na offroadzie (przez co załapałem więcej niż kilka rysek). Sęk w tym że mam 3 synów, z czego dwóch jeździ na podkładkach, a w dłuższych trasach w fotelikach (kwestia zaśnięcia i przytrzymywania głowy przez fotelik). Grand Vitara ma sporo miejsca z tyłu (jest szeroka) ale nadkola powodują znaczne odsunięcie fotelików od drzwi, przez co w środku robi się ciasnawo. Mam też Xsarę Picasso, w której w drugim rzędzie są 3 osobne fotele. Tak więc mam porównanie i raczej szukałem czegoś co zamiast kanapy ma 3 niezależne fotele z tyłu - rozważałem forda s-maxa (ale mini van jakoś nie ujął mojego serca) i Renault Espace - ni to crossover, ni to mini van. Moja żona była nim zachwycona i mocno się nad nim zastanawiałem, lecz się tam po prostu nie mieściłem - mam 194 cm wzrostu i gdybym miał 10 cm mniej to może było by ok, a tak haczyłem głową o podsufitkę - nie było by problemu gdybym chciał podstawową wersję, lecz w najwyższej wersji wyposażenia skazany byłem na szyberdach - podstawowy lub za dopłatą panoramiczny - a niestety okno dachowe ogranicza wysokość w środku. Gdyby nie to to miałbym większy problem z wyborem auta, zwłaszcza że to renault miało najlepsze fotele skórzane na których siedziałem w poszukiwaniu auta, a zahaczyłem również o audi!
Wracając jednak do Sorento - miałem wątpliwości jedynie do kanapy, zamiast niezależnych foteli, ale wpadłem na inny pomysł - jedno z moich dzieci zwykle siada w 3 rzędzie siedzeń, a dwójka pozostałych w drugi, rozdzieleni podłokietnikiem. Taka konfiguracja dała mi wreszcie upragniony spokój - każde z nich ma swoją przestrzeń i praktycznie przestali się bić w aucie. Co prawda długiej trasy jeszcze nie zrobiłem, ale na tę chwilę jestem zadowolony z rezultatów. Latem pewnie znów zrobię objazd Grecji (w tym roku zrobiłem tak Vitarą 6500 km) i wtedy będę miał więcej doświadczeń, lecz na tę chwilę jest naprawdę ok. Tak więc z czystym sumieniem mogę polecić to auto rodzicom 3-4 dzieciaków przynajmniej tych młodszych (moje mają 6, 8 i 12 lat).
Co do wersji wyposażenia to ja wybrałem XL, gdyż przywykłem do "inteligentnego kluczyka" (w Vitarze miałem go od 10 lat). Byłem też uparty na tempomat aktywny, więc dokupiłem pakiet technologiczny. Dołożyłem też 6k pln do większej nawigacji, tylko ze względu na nagłośnienie - niestety (dla mojego portfela) udało mi się porównać wersję nagłośnienia standardowego i tą rozszerzoną - no i uznałem że porównywać w zasadzie nie ma co - trzeba dopłacić, ale jeśli komuś nie zależy specjalnie na naprawdę dobrym odwzorowaniu brzemienia (słychać kolosalną różnicę pomiędzy radzie i dobrymi mp3, a płytami CD i muzyką ze spotify w wersji premium), to dla samego 1' wielkości ekranu, czy też 3d w navi nie warto było by dopłacać. W mojej wersji znalazł się też dach panoramiczny - nie specjalnie mi na nim zależało, a po doświadczeniach z Espace chciałem sobie go darować (by zyskać miejsce nad głową), ale okazało się że ani w Polsce, ani w transporcie, ani nawet w cyklu produkcyjnym nie ma wybranej przez mnie konfiguracji bez dachu, więc zdecydowałem się dołożyć 4k pln do dachu i czekać 10 dni na auto a nie 6 miesięcy (tyle mniej więcej trwa produkcja na zamówienie). Jak się okazało, miejsca nad głową mi mniej więcej wystarcza, a wrażenia z jazdy są dużo "głębsze" z odsłoniętym dachem. Dzieci się cieszą oglądając niebo, a mi odsłonięty dach praktycznie nie przeszkadza (raz się zdarzyło że miałem ostre słońce prosto w oczy przez ten dach i wtedy go zasłoniłem), a na ogół bardzo mnie cieszy. Co do tego "nie przeszkadzania" to napisałem to w kontekście jazdy Vitarą - miałem tam zwykły szyber dach, który nie był przyciemniany (w Sorento jest bardzo trafnie dobrane przyciemnienie - dobrze widać to co na zewnątrz, ale nie przeszkadza w jeździe) - efektem było notoryczne zasłanianie dachy przeze mnie i odsłanianie na postoju przez dzieci - w nowym aucie ten problem nie występuje.
Biorąc pod uwagę ograniczony budżet i możliwość wyboru wersji M+panorama vs wersji L bez panoramy, miałbym dylemat - przed doświadczeniami z jazdą z odsłoniętym dachem wybrał bym wersję L (Xeony są fajne), ale w tej chili chyba bardziej skłaniał bym się ku wersji M+panorama - radość dzieci z panoramy wydaje się większa niż moja z Xeonów, a i mi się podoba ta "przestrzeń" na której się niby nie skupiam podczas jazdy, ale ją odczuwam.
Pozostaje jeszcze wersja tapicerki - ja wybrałem dwukolorową skórę, ale taka jest w standardzie w wersji XL. Gdybym jednak brał wersję M lub L to zapewne pozostał bym przy tkaninie.
Nie wiem czy pomogłem, czy też bardziej zamieszałem w wyborze auta, ale uznałem że opinia użytkownika z trójką dzieci może być wartościowa. Tak czy siek, warto wsadzić dzieciaki do auta i się przejechać - może same wypowiedzą się na temat dachu czy wygody.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 26 września 2016, 10:47
autor: ntgale
burzalka pisze:...Tak więc z czystym sumieniem mogę polecić to auto rodzicom 3-4 dzieciaków przynajmniej tych młodszych (moje mają 6, 8 i 12 lat)...

A gdzie wówczas bagaże? Chodzi mi o 4-ro dzieci, bądź Twoje ustawienie z 3-ką, gdzie jedno w bagażniku.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 26 września 2016, 11:12
autor: burzalka
ntgale pisze:
burzalka pisze:...Tak więc z czystym sumieniem mogę polecić to auto rodzicom 3-4 dzieciaków przynajmniej tych młodszych (moje mają 6, 8 i 12 lat)...

A gdzie wówczas bagaże? Chodzi mi o 4-ro dzieci, bądź Twoje ustawienie z 3-ką, gdzie jedno w bagażniku.

To jest jeszcze kwestia otwarta. Zastanawiam się nad tym czy jeden z foteli nie mógł by być położony na dłuższej trasie, tak by obok niego dać walizki, a resztę z tyłu za fotele. Taka konfiguracja dała by mi więcej miejsca niż bagażnik w Grand Vitarze, więc jest nadzieja na to że się zmieszczę. Alternatywą może być box dachowy (jadąc do Grecji miałem box 680 litrów) - ale wolę na razie kombinować bez tego, bo szkoda mi będzie widoku z okna dachowego.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 26 września 2016, 12:30
autor: cezio77
Dla rodziny z trójką dzieci tylko duży van z trzema osobnymi siedzeniami z tyłu i dużym bagażnikiem.
Na wiosnę chyba zacznę poszukiwania.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 26 września 2016, 12:54
autor: Gonzo
Zgadzam się z cezio77. Też mam trójkę i dlatego od lat ujeżdżałem Espace. A ponieważ dwójka już odchowana i poszła w świat to przyszedł czas pomyśleć o sobie i teraz śmigamy sobie czołgiem.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 26 września 2016, 14:13
autor: pikkolo
moje jak wsiadły do auta z panoramicznym dachem to się dowiedziałem co znaczy efekt "wow".na długą jazdę - superfrajda.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 26 września 2016, 14:14
autor: burzalka
Dlatego właśnie pisałem o poszukiwaniach czegoś w zakresie Van - ford S-max, Renault Espace - sęk w tym że w fordzie jakoś coś mi nie pasowało - może ten grill, może fotele - jakoś tak nie mogłem się przekonać. Espace było ok - fajnie wyglądało, rewelacyjne fotele, piękna skóra... ale niestety jestem do tego auta za wysoki - o ile na siedzeniu pasażera udało mi się tak ustawić fotel że jedynie włosami dotykałem do podsufitki, to siedząc na fotelu kierowcy, całą głową się opierałem o podsufitkę. Wydało mi się to dziwne i pokazałem to handlowcowi - on był zdziwiony że tak jest, ale nic się z tym zrobić nie dało - powiedział żebym bardziej położył oparcie - ok, ale wtedy prowadzić znacznie trudniej. W między czasie oglądałem też Citroena C4 Grand Picasso - owszem duże i wygodne, wielkie ekrany i cena znośna - jakieś 120k pln za full wypas, ale to brzydkie jest jak... Zresztą szukałem auta którym mogę z drogi zjechać (tak jak Vitarą) i w trakcie tych poszukiwań trafiłem niemal z przypadku (byłem w salonie obok) do KIA by zobaczyć nowego Sportage. Przy wejściu sałato Niro z jednej strony i białe Sorento z drugiej - to właśnie Sorento które skojarzyło mi się z dużym SUVem mercedesa w tym samym kolorze, które widuję często pod domem (mieszkam blisko przedszkola i sporo aut się tam przewija), zrobiło na mnie kolosalne wrażenie. Jak tylko wsiadłem do środka to na liście moich pragnień motoryzacyjnych Sorento wyprzedziło Audi Q5, a przy tym okazało się tańsze. Jednak moja reakcja to nic w porównaniu z reakcją mojego najstarszego syna (12lat) z którym w tamtym dniu odwiedzałem salony samochodowe - najwyraźniej ubzdurał sobie że do 18-stki zostało mu sześć lat i pewnie wtedy mu to auto dam (czego w sumie nie wykluczam). Następnego dnia zrobiłem rundkę po salonach z moją żoną i pozostałymi dziećmi - wtedy też mój najstarszy syn wylewał może łez jak zjeżdżałem do salonu Toyoty, Nissana, Mazdy czy Forda. Oczywiście gdyby nie to że ja się niemal zakochałem w aucie - mógłbym te łzy przeżyć, lecz biorąc pod uwagę że to nie jest jedyne nasze auto i to że w większości jeżdżę tym sam, to Vany odeszły na dalszy plan. Tak więc dzieci są istotne i ich obecność miała bardzo duży wpływ na wybór czterech kółek, ale nie może być to jedyny argument za konkretnym autem. Dla kontrastu dodam że mam kolegę który w tym samym czasie zmieniał auto i choć ma dwójkę dzieci - kupił Forda Mustanga - który jest 4-miejscowy, a właściwie dwumiejscowy + dwa siedzonka dla dzieci, bo dorosły mało który by się tam zmieścił. Może i to auto z zewnątrz wygląda nieźle (w środku trąci tanimi plastikami), lecz dla rodziny jest bardzo średnie. A poza tym w mojej mieścinie jeżdżą trzy takie Mustangi, a tylko jedno Sorento III :-)
Dodam jeszcze że znalazły by się tu ze dwa Bentleye, dziesiątki Mesiów z górnej półki, BMW, Audi i Lexusów, ale Sorento III puki co mam tylko ja, co mnie dodatkowo cieszy.

pikkolo pisze:moje jak wsiadły do auta z panoramicznym dachem to się dowiedziałem co znaczy efekt "wow".na długą jazdę - superfrajda.

Potwierdzasz to co pisałem o moich dzieciach - to jest naprawdę fajne i cieszę się że nie było dostępnego Sorento bez dachu, bo stracił bym wiele.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 28 maja 2018, 12:30
autor: rman
Jestem na etapie poszukiwania czegoś nowego i padł pomysł, żeby kontynuować przygodę z KIA. W związku z tym mam pytanie do osób które jeżdżą III, czy kupilibyście jeszcze raz to auto? Dla uściślenia - zastanawiam się nad wersją GT z pakietem technologicznym, raczej bez panoramicznego dachu. Będę wdzięczny za odp.

Re: Czy warto Sorento III M dla rodziny?

: poniedziałek, 28 maja 2018, 19:11
autor: Edgar
Gdybym potrzebował takie to zapewne TAK, choć na rynku pojawiło się wiele podobnych nowych to w tej cenie nie znajdziesz lepszego. Zależy ci na nowym ?