Polski Klub Kia Sorento

Gdy wyjeżdżałem z salonu, to jeszcze gonił za mną pan z serwisu że zapomniał powiedzieć, że zaprasza na pierwszy przegląd po 1000 km "częściowo sponsorowany" przez LOTOSa, z wymianą oleju, co sadzicie o takiej opcji, warto?

Jak za friko to czemu nie

Nie no napisałem, że częściowo, koszt to 200zł .

A co niby ten przegląd ma dać po 1000 km , oprócz kasy zostawionej w serwisie?

No że niby silnik się miał poukładać, i teraz się wymienia olej by się ewentualnych opiłków itp. pozbyć.

Lepiej odwiedż jakiś sklep i kup coś dla siebie lepiej na tym wyjdziesz albo do autka.

Poli przeczytaj co na temat tego przeglądu jest w warunkach gwarancji Kia Motors Poland. Potem w przypadku reklamacji usłyszysz, że zabrakło stempelka po 1000 km i zapraszają na drzewo

Ja bym dał te 200 zeta, ale przypilnowałbym czy na pewno wymieniają olej i filtry, a nie że tylko pieczątka i Pa.

Pytałem, kia zaprasza mnie na pierwszy przegląd za 2 lata lub za 30 tys km, ten jest fakultatywny.

Że jaki ?

miro pisze:Że jaki ?

nieobowiązkowy

Jak nie obowiązkowy, to za te 200 tak bym pojechał.
Zawsze to jakieś opiłki z olejem usuną.

Siedzę w serwisie, robią przegląd, w cenie jest poza olejem i filtrem również kawa i mam swój pilot do tv, tv oczywiście też

Poli zapomniałeś dodać, że świeża prasa i WiFi

Gerwazy pisze:Ja tam bym nie siedział tylko stał i patrzył na to, jak serwisanci... stoją, patrzą i robią przegląd

Hehe.
W Warszawie było (niestety czas przeszły) ASO Hondy, gdzie serwisowałem swoje auto. Podczas każdego przeglądu stałem przy aucie lub, starając się nie przeszkadzać, kręciłem się po hali serwisu i zaglądałem pod inne stojące na podnośnikach auta. W tym serwisie nigdy moje auto nie stało nawet kilka minut dłużej niż wymagały tego czynności serwisowe. A ceny mieli takie, że nawet nie chciało mi się kupować własnych materiałów. W Citroenie już tak nie ma. Na moją prośbę pozwalają mi zobaczyć auto od spodu, ale to tylko chwilę.