Strona 3 z 3

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 15:21
autor: Bodzion
Brawo Kasia :happy1:
Dodam jeszcze tylko od siebie, że reduktor (czyli Low) włączasz co do zasady wtedy, gdy podejrzewasz, że samochód na normalnych przełożeniach po prostu "nie da rady"

No tak, w przypadku 2,4Pb można sobie wyobrazić dość częste takie przełączania, w przypadku 3,3Pb z ponad 200 konnym silnikiem pewnie rzadziej.

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 15:27
autor: lopunia
Tak jak napisali Kasia oraz Bodzion. LOW służy jedynie do jazdy w terenie w którym potrzebujesz dodatkowego zwiększenia momentu na kołach.
W przypadku jeżeli posiadasz, tak jak i ja, przełącznik AUTO i LOW, to normalna jazda AUTO - w tych warunkach automat dba o odpowiednie przeniesienie mocy na przednią oś i możesz jeździć w każdych warunkach po każdej nawierzchni.
Załączając LOW powodujesz dołączenie przedniej mocy "na stałe" oraz dołączenie reduktora zwiększając "siłę" samochodu ponad dwukrotnie - zakaz jazdy po utwardzonym terenie.
Rozwinięciem funkcji AUTO są różnego rodzaju modyfikacje pozwalające na całkowite odłączenie przedniej osi, bądź jej spięcie na stałe zarówno przy trybie HI i LOW.
Poszukaj informacji na forum tematy: "USEL" i "ALSEL" to dowiesz się więcej jak to działa.

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 16:03
autor: Marek
Kaśka , zapomniałaś wpisać I . :hmm: Chłopu to już życzliwie nie można , wybić mu z głowy te napędy , niech kupi gołe Sorento , nie będzie musiał pukać . :)

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 16:34
autor: Konto usunięte
Kaśka pisze:LOW czyli reduktor WŁĄCZASZ WYŁĄCZNIE przy prędkości 0 (słownie:zero) km/h
Szukajka (gdybyś jej użył) powiedziałaby Ci to z 10 razy, w czasie krótszym niż zajęło Ci pisanie tego postu... :kwink:
Co do gwałtownych manewrów: czy gwałtowne manewry jakimkolwiek systemem mechanicznym wpływają na jego żywotność? :think:




To ze przy 0 km/h to wiem.
A szukajki używam regularnie.... nie potrzebna ta złośliwość :happy2:

Edit: Lopunia dzięki za rozjasnienie :)

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 16:47
autor: sztaba
winiar pisze:
sztaba pisze:Do wszystkich czytających i pogłębiających wiedzę dzięki forum.
Popełniłem straszliwy błąd: Nie można jeździć na 4HI po czarnym!Pamiętajcie o tym


czyli na AUTO jeżdze na "codzień", a LOW wrzucam w błocie, głębokim śniegu, czy tez szutrowej wyboistej drodze.
Na jakich prędkościach można to robić oraz czy gwałtowne manewry na LOW nie wpłyną na żywotność?

W tej całej dyskusji chodzi o napędy 2HI,4HI,4LOW .

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 16:59
autor: Konto usunięte
Temat zasugerowal mi, ze chodzi o wszystkie napędy. Odpowiedź uzyskałem. Wątku zaśmiecać juz nie będę.

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 20:14
autor: Student_x
Bodzion pisze:...
Sorento I przedliftowe, jest bardzo niebezpieczne w zimie!
Nie mam na myśli brodzenia w śniegu, ale taką normalną eksploatację.

Dlaczego?
To proste:
- napęd na tył w standardzie. Jak masz "auto" i nie masz USELA, to masz po prostu napęd głównie na tył i już.
- opóźnienie TOD w dołączeniu napędu przedniego (może i ułamki sekundy, ale decydują często o wpadnięciu w nieprzewidziany drift)
- BRAK JAKICHKOLWIEK SYSTEMÓW ELEKTRONICZNYCH STABILIZUJĄCYCH JAZDĘ. ESP, TC czy jak zwał to zwał...

Reasumując:
Wolę w zimie jeździć moim Superb po mieście niż Sorento.
Tam sporo systemów dba o to abym nie wpadł w poślizg no i mam napęd na przód...
Sorento w mieście w zimie jest dla mnie ciut zbyt niebezpieczne...

Ps. Oczywiście już wjechałem którejś zimy w płot sąsiadowi swoim Sorento, po pierwszym śniegu, bo byłem pewny, że 4/4 to gwarancja sukcesu...
A tu masakra... napęd na tył, opóźnienie TOD, piękny drift i bum... Na szczęście niewiele się stało. Ucierpiał zderzak i mój honor...


Bodzion, mam nadzieję że się nie obrazisz ale powiem tak. Dupa z Ciebie nie kierowca ;)
Ale do rzeczy. To że Sorento jest w zimienie niebezpieczne to chyba tylko kwestia nauki jazdy tym autem. Nie wiem czemu ale na parkingu , zachowuje się po prostu super i pięknie lekko zaciągnie tyłem i zawsze bezproblemowy przejazd. Wole jak mi niesie tył i tylne koła idą po przednich śladach , lub idą po ich zewnętrznej stronie, niż jak tylne koła idą po wewnętrznej stronie :P


Bodzion pisze:Nie. Mylisz się.
Jadąc powoli ośnieżona droga, bez nagłego dodawania gazu, nie masz uślizgu kół, wiec jedziesz z napędem na tył. Taka jest logika działania TOD.
Nagle dodajesz gazu... TOD zanim zareaguje, to masz uślizg tylnych kół.
Dopnie przód gdy już jesteś w drifcie.
I po zawodach. Tak właśnie stało się z "płotem mojego sąsiada".

...


Powiedz , dla czego dopnie Ci przód jak jesteś w drifcie i masz po zawodach??
Nie wiesz od czego służy kierownica? Jeżeli lecisz driftem, robisz kontrę, dopina Ci przód i to czujesz wtedy, kręcisz na prosto do toru jazdy , lub ciut mocniej , by wyciągnąć auto , które leci za daleko :)

Jedynym minusem dla mnie, którego nie mogę opanować, a po sniegu jeździłem jak na lekarstwo tej zimy, to jest właśnie pokonywanie ronda , bo nie wiem czemu, ale zamiast mi kurde auto lecieć bokiem, to mi przód spieprza na zewnętrzną :(
Ale w tym roku, ćwiczenia muszę porobić i pojadę na rondo na Elizówce i tam szerokie dwa pasy, będzie można ćwiczyć to co pisał Admin , palnięcie pedała gazu przed wejściem w zakręt, czy wejściem na rondo. Problem w tym, że na dwóch pasach , to nawet jak wyciągnie przodem, to większy problem niż ucieknie tył :)

Powiem tak, RWD jeżdżę od kąd mam prawo jazdy czyli 17 lat. Jeździłem autami: 2x126p., 125p, 2x Polonez , Opel Omega.
W między czasie gdzie się dorywałem do Ascony , a przed Sorento jeździłem FWD Clio 2 :)
No i pierwsze w Clio co zrobiłem w zimie, to wyjeżdżając z parkingu, zapomniałem się że to nie Omega, i auto zamiast mi się boczkiem wkomponować w zakręt
to mi przód pod prąd leci. Widząc już drogie auto na przeciwko, nie pozostało nic innego, jak ratować się rękawem :) No i się udało. Przez pierwszą zime uczyłem sie jeździć FWD i co mogę powiedzieć, to się nie nadaje na śliską nawierzchnię :roftl: :)
Dla tego wybierając SUVa kierowałem się rodzajem napędu :)
Owszem, FWD nauczyłem się jeździć, ale musiałem ręczny mieć sprawny. W razie awaryjnego lecenia bez kontroli, rękaw naprowadzał mnie na odpowiedni tor jazdy :) Czułem RWD , na śliskim zawsze miałem kontrolowany :) Moja córka wychowała się na jeździe zemną i jak jedziemy do szkoły w zimie, czy wieczorem , szukamy miejsca , by mogła widzieć przód drogi w bocznej szybie hehehe Nawet Sorento ta przyjemość nie omija :)
A tak w ogóle, to nie sztuka zabić muchę przednią szybą :)

Co to? Tak, to jest mucha na tylnym błotniku mojej Omegi hehehe

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 20:39
autor: Bodzion
Student_x pisze:Nie wiesz od czego służy kierownica? Jeżeli lecisz driftem, robisz kontrę, dopina Ci przód i to czujesz wtedy, kręcisz na prosto do toru jazdy , lub ciut mocniej , by wyciągnąć auto , które leci za daleko :)

Nie zrozumiałeś mojego przekazu.
Takie zabawy są OK. Kiedy masz na nie ochotę. A nie zawsze masz... Niekiedy tak, niekiedy nie...
Niekiedy jedziesz do pracy, myślisz o arkuszach kalkulacyjnych, problemach z zespołem lub budżetem i na dokładkę pijesz kawę z kubka termicznego.
Wtedy samochód ma po prostu być bezpieczny i prowadzić się jak na torach.
A Sorento I przedliftowe (bez ESP) nigdy Ci tego nie da.
Chce się ono w zimie "bawić w drift" nawet wtedy gdy Ty nie chcesz.
Dlatego uważam, że jako auto na co dzień nie jest to dobry wybór. Są inne, lepsze wybory.

A co do "kiepski kierowca":
Ubawiłem się szczerze. Bo faktycznie jestem kompletna doopa a nie kierowca
Więc wpadnij kiedyś do mnie, najlepiej na swoim moto, o ile masz coś przzynajmniej ze 150KM to podriftujemy na 2 kołach a nie na 4 "katamaranem".
Bo "katamaranem (samochodem) to każdy potrafi... nawet jak wjeżdża sąsiadowi w płot. :lol:

A w moim świecie to właśnie 150KM napędzające 1 (jedno!) tylne koło definiuje różnicę pomiędzy "chłopcem na drodze a mężczyzną" :kwink:
Ps - to powyższe to byłą reklama :roftl:
A przed próbą driftowania na motocyklu, niech "normalsi" skontaktują się z lekarzem lub farmaceutą... a najlepiej księdzem :mad:
Jeszcze tak nie umiem, ale aspiruję... tylko trzeba by włożyć turbo Garretta do mojego BlackBirda aby mieć tak ze 200KM przynajmniej :kwink:

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: środa, 6 września 2017, 21:13
autor: Student_x
Gerwazy pisze:
Student_x pisze:
Co to? Tak, to jest mucha na tylnym błotniku mojej Omegi hehehe


W dodatku pod lakierem :roftl:


Nie jest pod lakierem, się ładnie przykleiła po prostu. Zdjęcie jakimś kiepskim telefonem robione :P

Bodzion pisze:...
Dlatego uważam, że jako auto na co dzień nie jest to dobry wybór. Są inne, lepsze wybory.

...
Więc wpadnij kiedyś do mnie, najlepiej na swoim moto, o ile masz coś przzynajmniej ze 150KM to podriftujemy na 2 kołach a nie na 4 "katamaranem".
Bo "katamaranem (samochodem) to każdy potrafi... nawet jak wjeżdża sąsiadowi w płot. :lol:

...


Mówiłem nie obraź się i nie rzucaj mi tutaj wyzwań, bo ja sobie kupiłem moto nie do driftu, nie dla prędkości, tylko dla własnego widzimisie.
Taki kryzys wieku średniego, i turlanie się dla przyjemności.
Moto, powiem tak, to jest Cruiser, nie Chopper tylko Cruiser , do czego ten motor służy, do tego samego co Chopper :)
Pojemnością 2300 jak w Triumph-ie czy czymś mniejszym jak 650 lub też 250 czy 125 jeździ się tak samo, powoli i dostojnie :)
Ma zwracać troszkę uwagi na ulicy, miło ma być go słuchać , poezja V2 i ma jechać lekko do powiedzmy 90km/h :)
Nie mam prawka "A" Więc jeżdżę tym na prawku "B", poleci 130 przynajmniej na papierze, ale testy pokazują że i 160 :), ale moje prędkości mi wystarczą, po za tym, powyżej 90km/h to jaki silnik by nie był , robi sie nie przyjemnie na tego typu motorze :)
Jeden Lubi jeździć szybo na moto, drugi jeździ rekreacyjnie ,a trzeci woli jak mu nogi śmierdzą, ...... od laczków KUBOTA siedząc i pierdząc w fotel przed ekranem TV hehehe
150KM hmmmm wystarczy mi 1/5 tej mocy na dwóch kółkach :)
Maluch miał mniej hehehe

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: poniedziałek, 11 września 2017, 11:51
autor: jaro
tod dołączanie.jpg
tod dołączanie.jpg (90.11 KiB) Przejrzano 2178 razy

Re: Sorento vs Zima dyskusja - szczegóły techniczne

: poniedziałek, 11 września 2017, 19:53
autor: Student_x
Właśnie tak mniej więcej to się rozkłada , takie moje odczucia. Staję w miejscu na śniegu, szybko puszczam sprzegło i auto startuje na cztery od razu.
No a na asfalcie ruszam normalnie to praktycznie nic nie czuć, jak się rusza ciut mocniej to po chwili czuć takie jak by lekkie szarpnięcie , to trwa ok sekundy do dwóch po ruszeniu, podejrzewam , że to spięcie napędu, a potem pewnie reguluje on się już sam i ewentualnie odpuszcza. Tak samo jest na zakręcie, że wyjeżdżam z parkingu i w połowie wyjazdu czuje lekkie szarpnięcie, i mam właśnie wrażenie, że to jest dołączanie przodu. I stąd moje przemyślenie odnośnie ściągania przodu na zewnętrzną na śniegu w pierwszym etapie lekkiego przyśpieszania , że tył po prostu wypycha przód. Tył ma lepszą przyczepność od przodu do puki nie dostanie uślizgu i teraz myślę, że muszę zacząć na śliskim tak, jak jeździłem do tej pory RWD, czyli cały czas w zakręcie trzymać lekko gaz , i w przypadku zaczyna uciekać tył, nie odpuszczać, tylko dalej trzymać gaz i lecieć bokiem, a dopiero na wyjściu z zakrętu i wyprostowaniu auta ująć gazu :)
Hmmm muszę w końcu w zimie porządnie poćwiczyć :)