Kiszone ogórki forumowe 2015
: czwartek, 13 sierpnia 2015, 20:19
Już w 2014 roku skrzyknęliśmy się w parę osób, że w 2015 roku robimy ogórki kiszone .
Ale nie byle jakie, ogórki o takiej recepturze , że ślinka ciekła na sama myśl o nich.
Na początek ogórki .
Zebrane z okolic Góry Kalwarii dzień przed .
To bardzo ważne, aby były maksymalnie świeże.
Hodowla naturalna , bez najmniejszych konserwantów.
Zamówiliśmy wszystko , całą plantację.
W międzyczasie niestety cena poszła w górę ze względu na suszę i znacznie większe zużycie wody , ale nie protestowaliśmy.
Sami widzimy co dzieje się na polach.
Nasze stanowisko pracy wyglądało jak taśma , wtedy ma się pewność , że każdy słoik będzie identyczny.
jeden sypie ogórki , drugi myje , trzeci nakłada , czwarty przyprawia , wszystko pracuje jak w szwajcarskim zegarku.
mimo , że praca trwała nawet po zachodzie słońca warto było
teraz zgodnie z procedurą ogórki muszą cztery dni popracować w odpowiednich warunkach i zostaną przetransportowane do piwniczki.
a co do smaku to po prostu bajka
Ale nie byle jakie, ogórki o takiej recepturze , że ślinka ciekła na sama myśl o nich.
Na początek ogórki .
Zebrane z okolic Góry Kalwarii dzień przed .
To bardzo ważne, aby były maksymalnie świeże.
Hodowla naturalna , bez najmniejszych konserwantów.
Zamówiliśmy wszystko , całą plantację.
W międzyczasie niestety cena poszła w górę ze względu na suszę i znacznie większe zużycie wody , ale nie protestowaliśmy.
Sami widzimy co dzieje się na polach.
Nasze stanowisko pracy wyglądało jak taśma , wtedy ma się pewność , że każdy słoik będzie identyczny.
jeden sypie ogórki , drugi myje , trzeci nakłada , czwarty przyprawia , wszystko pracuje jak w szwajcarskim zegarku.
mimo , że praca trwała nawet po zachodzie słońca warto było
teraz zgodnie z procedurą ogórki muszą cztery dni popracować w odpowiednich warunkach i zostaną przetransportowane do piwniczki.
a co do smaku to po prostu bajka