Polski Klub Kia Sorento

lol pisze:

cobra75 pisze:My z żoną już w domu.
Co by ty powiedzieć o imprezie???
Była........

No jaki wylewny jesteś. Napisz coś więcej twoja opinia się tu liczy, w końcu z tego co mi wiadomo to nasza pierwsza w miarę samodzielna impreza tego typu i robiona na szybko.
P.s. Tylko bez kadzenia proszę.

Kurde......poczułem się jak guru

Bez przesady z tą moją opinią co się liczy.......że RAZEM Z KUMPLAMI zrobiliśmy kilka imprez to już znaczy, że wiemy wszystko......

Ale ok. Bez kadzenia.

Za mało jazdy za dużo jedzenia.

I w szczegółach.
Dojechaliśmy z żoną +/- o 11.30.
Ktoś próbował cisnąć po piaszczystych górkach ale reszta wokoło ogniska lub w jego okolicach piekła kiełbaski.
Na stołach słodycze (ciastka, czekoladki, cukierki) więc dzieciaki już objedezone słodyczami wykazywały małe zainteresowanie ogniskiem. Wygląda, że szukają sobie zajęcia. Co chwila któreś pyta czy może się ze mną przejechać. około 12.20 przyjeżdża grochówka.........abstrahując od tego jaka była to można zapytać "po co?". Ludzie najedzeni kiełbasą nie wykazują zainteresowania zupą......
Zaczynam wozić dzieciaki.......5 może 7 kółek po "wydmach".....i co widzę??? Jestem jedyny który wozi dzieci.
Ta impreza jest właśnie dla nich a nie dla towarzyskiego spotkania przy ognisku. Po interwencji u organizatorów coś się rusza.
Do samego odjazdu patrzyłem na dwoje dzieci, które przy pomocy saperki kopały kamienie na placu koło grochówki i usypywały z nich górkę.....
Zawsze mówię, że krytykować potrafi każdy ale to nic nie daje. Krytyka powinna być konstruktywna więc:
To plan imprezy (początek wątku):

"9:00 – przybycie na miejsce imprezy i rozpoczęcie pikniku:
- rozstawianie namiotów i stołów, przygotowanie poczęstunku (ciasta, słodkości, napoje)
- rozpalenie ogniska i przygotowanie kiełbasek,
- jazdy w terenie,
- inne atrakcje, gry i zabawy,
- w porze obiadowej zamówiona jest kuchnia polowa z gorącą zupką w kotle, herbata i wrzątek, dostępna będzie kawa, cukier, czyli będzie można się trochę rozgrzać

Jazdy w terenie będą poprzedzone krótkim instruktażem dotyczącym bezpieczeństwa (regulamin imprezy)

16:00 – zakończenie imprezy, sprzątanie miejsca akcji,
16:30 - odwiezienie dzieci do Ośrodka."
I moje uwagi do planu:

- rozstawianie namiotów i stołów, przygotowanie poczęstunku (ciasta, słodkości, napoje) - dzieci nie interesuje przygotowanie campu, a jeżeli damy im wybór ciastko-kiełbaska to chyba wiemy co wybiorą....

- rozpalenie ogniska i przygotowanie kiełbasek -
- jazdy w terenie - całkiem nie właściwa kolejność.

- inne atrakcje, gry i zabawy - kęęęęęę........nie zauważyłem. A nawet balonów nie było komu dmuchać .....

- w porze obiadowej zamówiona jest kuchnia polowa z gorącą zupką w kotle, herbata i wrzątek, dostępna będzie kawa, cukier, czyli będzie można się trochę rozgrzać - najpierw zupa potem ognisko.......ewentualnie start ogniska po przyjeździe zupy.

-Jazdy w terenie będą poprzedzone krótkim instruktażem dotyczącym bezpieczeństwa (regulamin imprezy) - było nie było......nie wiem.

Odwiezienie dzieci......nie widziałem bo już byłem w domu


I teraz.......jak bym to widział:

10.00-10.30 (za wcześnie nie ma po co)– przybycie na miejsce imprezy i rozpoczęcie pikniku (camp już rozstawiony bo ktoś go wcześniej przygotował)
- jazdy w terenie - to nie musi być hardcore........jazda taka jak samochody pozwalają.
- 12.30 przyjeżdża kuchnia polowa z gorącą zupką w kotle, herbata i wrzątek i wtedy też jest ognisko z kiełbaskami - wszyscy są rozemocjonowani i głodni i jedzą, jedzą, jedzą........
- po obiedzie słodycze
- dalsza jazda z dzieciakami (jeżeli są nadal chętne, a zapewne są ;) )
- inne atrakcje, gry i zabawy - to powinno wypełnić czas do odjazdu

i tyle.

ha!

dziękujemy za super imprezkę, świetnie się bawiliśmy
przy okazji nic nie łączy równie dobrze jak naprawa auta :)
stella - T woja magiczna skrzyneczka była bardzo przydatna, jak również ściągacz Przemka - jak widać ma wiele zastosowań
opaska trzyma się jak zwariowana, wymyłem chyba z 5kg piasku z podwozia
dzieciaki zachwycone, Justyna również

poniżej na szybko kilka niespodzianek z dzisiejszego dnia, resztę obrobię w ciągu 3-4 dni i udostepnie na dropbox plus wrzuce minieturki na forum

jeszcze raz wielkie dzięki i do zobaczenia na następnym zlocie !
czteropak pączków :)

i kolejna porcyjka

tyle na dziś,
dobrej nocki !

pozdrawiam

paczk

ja niestety na początku zrobiłem tylko 1 przejazd z dzieciakami,
ale na szczęście po 1,5 h lezenia na piasku udało mi się wykonać jeszcze 5 jazd od 15

przynajmniej już mi rura od intercoolera nie odpada

dzieciaki miały ogromna frajdę z jazd, mikołaj z Ośrodka w drodze powrotnej powiedział że to był jego najlepszy dzień w życiu,

i łezka mi się zakręciła
chciał podziękować Kacprowi oddając mu otrzymane dziś puzzle i nie mógł zrozumieć że to jednak dla niego...

pozdrawiam i dobrej nocki !

Ok cobra75, Two opinia jest tutaj ważna i interesująca. Jednakże..... zawsze jest jakieś "jednak" sam napisałeś, dotarłeś już w sumie w połowie imprezy, więc trochę Cię minęło. Efekty hardcorowej, jazdy sorento miałeś możliwość obserwować (leżący pod samochodem przez połowę imprezy), i uczestniczyć poniekąd w wyciąganiu z tarapatów wiszącego auta Autorusa. Nasze auta mogą mniej w terenie od Twojego Range i przebudowanej G-landy (która notabene praktycznie nie stygła, tak samo jak i Patrol), jednakże w przypadku tej imprezy większość ludzi w jakimś stopniu była zaangażowana oprócz jej organizacji, w jej przebieg. Może i rozjechaliśmy się trochę z czasem posiłków, lecz akurat dzieci miały kilka rozrywek do wyboru. Osobiście uważam że "koń na luźnej wodzy lepiej chodzi" w więc należy dać dzieciakom wybór, oczywiście nie pozbawiony kontroli. Założenie było świetne - zabierzmy dzieciaki niech spędzą fajnie dzień.
Wiesz co sprawiało największą radość tym najmniejszym - kopanie w ziemi, łopatka kamienie, kreatywna wyobraźnia i budowanie czegoś razem.
Myślę, że przy dostępnych środkach i czasie, założenie spełniliśmy, a przy tym robiąc coś dobrego dla kogoś, pokazaliśmy samym sobie, ze potrafimy działać spontanicznie w dobrym kierunku.
Zawsze jest coś do poprawienia, więc przy następnej okazji będziemy mądrzejsi o uzyskane doświadczenia.

Zapraszam do nowego watku na podsumowania akcji
http://www.klubsorento.pl/forum/viewtopic.php?f=154&t=8206

Dziekujemy Ci cobra75 za udział dostałeś nowy kolorek i Przemek1979 też

Sobotni dzień uważam za udany mimo że nie smigalem po górachtak dużo jak inni lecz moja slabizna chyba do tego się nie nadaje
Lecz autorus mnie zmotywował "dasz radę "jako jestem w jeździe w terenie laik każde słowa otuchy i wsparcia są bardzo cenne.
Pierwszy raz jechałem w tak dużej grupie samochodów córka jak i ja mieliśmy uśmiechy od ucha do ucha
Ale byłem zaniepokojony tym że każdy jeździł i nie było żadnej asysty wsparcia pomocy kogoś na górach Podjezdzając pod górę o mało bym nie miał bliskiego spotkania z innym pojazdem
Więc dalszą jazdę po piachu sobie darowałem bo zdrowie moje i bliskich w samochodzie jest ważniejsze.
Moje zdanie jest że jak mieliśmy pozwolenie na zajęcie terenu to powinien być całkowicie zamknięty dla innych uczestników taśma myślę żeby wystarczyła w jakimś stopniu.
Pędzące quady i nie tylko śmiały blisko naszego ogniska a wokół bawiace sie dzieci.
Może to tylko moje chore myśli i spostrzeżenia jako byłem na takiej imprezie pierwszy raz mogę się mylić i nie każdy musi się z moją opinią zgadzać.
Pozdrawiam wszystkich i dziękujemy za miło spędzony czas

Cobra75 na twojej imprezie w Kuklówce bardziej widziałem ludzi samych taplających się w błocie niż wożących dzieciaki,bynajmniej tam gdzie byłem ja i mój aparat .Poza tym,każdy uczy się na błędach więc myślę że każdy następny raz będzie lepszy. a twoja frustracja że tobie nie wyszło a nam się udało chodź w małym stopniu jest nie potrzebna. Grunt że cel był słuszny i dzieciaki zadowolone a reszta niech zostanie milczeniem.My nie krytykowaliśmy ciebie bo uważaliśmy że liczy się dobra zabawa i osiągnięcie zamierzonego celu. To tyle co miałem powiedzieć i uważam temat za zamknięty i niech każdy robi to co uważa.
Szacun.

stella997 pisze:Cobra75 na twojej imprezie w Kuklówce bardziej widziałem ludzi samych taplających się w błocie niż wożących dzieciaki,bynajmniej tam gdzie byłem ja i mój aparat .Poza tym,każdy uczy się na błędach więc myślę że każdy następny raz będzie lepszy. a twoja frustracja że tobie nie wyszło a nam się udało chodź w małym stopniu jest nie potrzebna. Grunt że cel był słuszny i dzieciaki zadowolone a reszta niech zostanie milczeniem.My nie krytykowaliśmy ciebie bo uważaliśmy że liczy się dobra zabawa i osiągnięcie zamierzonego celu. To tyle co miałem powiedzieć i uważam temat za zamknięty i niech każdy robi to co uważa.
Szacun.

Więc usunąłem swój komentarz z opinią na temat imprezy "bez kadzenia" o który prosił lol.

Tekstu o frustracjach .........nie kumam......ja żadnej nie mam bo wiem że zrobiliśmy wszystko co było można aby impreza doszła do skutku. Niestety są tematy, których się załatwić nie udało i dla dobra dzieci się dalej na siłę nie pchaliśmy.
Co do krytyki.....ja też nie krytykuję, zostałem poproszony o opinię i ją napisałem.

Ale jak wiadomo lepiej siedzieć cicho .......

Impreza była zajebista i niczego nie dało się zorganizować lepiej.


Ps. a czy na "moich" imprezach na Kuklówce widziałeś również dzieci, które nie miały z kim jeździć? Bo jeżeli widziałeś kierowców bez dzieci to mnie to nie dziwi.......zawsze jest więcej samochodów niż dzieci i nie dla wszystkich "wystarcza".

Cobra, intuicja mi podpowiedziała że tak potoczy się dalej ten temat więc skopiowałem Twój tekst z konstruktywną krytyką osoby doświadczonej w takich imprezach, wstawię go później. Przepraszam Cię za to. Stella997, chyba mi teraz trochę wstyd. Forum jest ogólnodostępne, to nie magiel .

Nie no ludziska, ile ludzi tyle opinii bądźmy prze chwilę dorośli, forum jest od wypowiadania zdania i dyskusji. Każdy ma prawo do swojego zdania. Uwagi cobry były dla mnie istotne z punkt widzenia z osoby z zewnątrz i za nie dziękuję. Stella poczuł się urażony i zapewne pełną piersią bronił honoru klubu.
Po prostu dajmy spokój i idźmy dalej

cobra75, bardzo niedobrze, że usunąłeś swoje uwagi, bo to były bardzo cenne słowa osoby z doświadczeniem.
Na przyszłość na pewno się przydadzą.

Na wszelki wypadek ja też je skopiowałem ;)

Czasami krytyczne opinie pozwalają nam unikać popełniania podobnych błędów w przyszłości. Uczymy się na nich. Miarą kultury jest sposób prowadzenia dyskusji.

Wolą cobry (wywołaną być może emocjami) było usunięcie wpisu ja bym ją jednak uszanował