Pomysł bardzo ciekawy.
Jednak wydaje mi się , że namiot mający skorupę jest wygodniejszy w obsłudze.
Składa i rozkłada się go w 20 sekund , nie ma sznurków i ma się trwały dach nad głową .
Ten tytułowy jest pewnie jeszcze wygodniejszy.
Problemem było jak uzyskać osłonięte miejsce z boku auta , który rozwiązaliśmy kupując ze Scorpionem53 jedną roletę i jedno zadaszenie mocowane do relingów na dachu.
Czekam tylko na ładniejszą pogodę, aby to zaprezentować.
Namiot:
Roleta Scorpiona 2m x 3m
Moje zadaszenie 3,65m x 3,65m
Całość z namiotem ma tworzyć miejsce biwakowe .
Zwijanie rolety i namiotu nie powinno zająć więcej jak 5 minut.
Można jechać mając roletę doczepioną do relingów.
Namiot dachowy
Moderator: Moderator
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
- Xors
- teraz jestem
- Posty: 483
- Wiek: 39
- Rejestracja: czwartek, 29 września 2016, 10:21
- Skąd jesteś: Białystok
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: złoty
- Przebieg (km.): 155
- Inny Samochód: Grand Vitara, AudiTT
- Twoje poprzednie Sorento: Sorento 2,4B+G
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 10 times
- Kontaktowanie:
Re: Namiot dachowy
Nie ma dyskusji co do wygody i szybkości obsługi skorupy podobnie jak zwijanej rolety. Jednak różnica w cenie chyba pokryłaby koszty paliwa nie krótkiej wyprawy. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał mieć ciastko i zjeść ciastko
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Namiot dachowy
Faktycznie jeden wyjazd byłby do przodu
Tylko z turystyką jest tak , że im więcej zainwestujesz tym bardziej ci się to zwróci w podróży.
Akurat w naszym przypadku przetestujemy to już w sierpniu w Albanii.
Zobaczymy czy warto było .
Tylko z turystyką jest tak , że im więcej zainwestujesz tym bardziej ci się to zwróci w podróży.
Akurat w naszym przypadku przetestujemy to już w sierpniu w Albanii.
Zobaczymy czy warto było .
- piroman
- moje konto
- Posty: 164
- Wiek: 38
- Rejestracja: niedziela, 26 marca 2017, 23:45
- Skąd jesteś: Poznań
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 160000
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
- Kontaktowanie:
Re: Namiot dachowy
Uważam że namiot dachowy jest przereklamowany. Myślę że znacznie lepiej mieć aerodynamiczny box dachowy z klamotami i spać w aucie. Oszczędza to gramolenia się po drabinkach i nie ma "cegły" na dachu podczas jazdy.
Re: RE: Re: Namiot dachowy
Chyba, że jeździsz we trójkę np.piroman pisze:Uważam że namiot dachowy jest przereklamowany. Myślę że znacznie lepiej mieć aerodynamiczny box dachowy z klamotami i spać w aucie. Oszczędza to gramolenia się po drabinkach i nie ma "cegły" na dachu podczas jazdy.
Co do cegły... prócz podniesienia środka ciężkości, co w przypadku boxu też ma miejsce nie ma żadnych różnic...mam jedno i drugie, spalanie takie samo czy z boxem czy z cegłą...
Drabinka i gramolenie, to taki żart, no nie? ;)
Ale tak, spanie w aucie ma swoje plusy.
- piroman
- moje konto
- Posty: 164
- Wiek: 38
- Rejestracja: niedziela, 26 marca 2017, 23:45
- Skąd jesteś: Poznań
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 3.5 V6 (195KM)LPG
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Srebrny
- Przebieg (km.): 160000
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
- Kontaktowanie:
Re: Namiot dachowy
Ok. Przyjmuję Twoją opinię że jeździ się z tym ok, bo sam nigdy nie miałem namiotu dachowego. Natomiast nie uwierzę że drabinka nie jest uciążliwa ;) No i pies ma też problem
Re: Namiot dachowy
No nie jest, chyba, że za dużo lokalnych trunków się spożyło i np. Nie do Sorento tylko do Defa na 32" kołach się wdrapujesz... to wtedy tak, choć z własnego doświadczenia wiem, że gorzej jest w drugą stronę, ale za to dużo szybciej :D
Z piesem zgoda, a z "keczułą" na dachu....to już wogóle lipa, bo ani boxu, a namiot też gdzieś spakować trzeba i miejsce na niego być musi ;)
Z piesem zgoda, a z "keczułą" na dachu....to już wogóle lipa, bo ani boxu, a namiot też gdzieś spakować trzeba i miejsce na niego być musi ;)
- Andrzej
- Off-Road
- Posty: 5062
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 07:47
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: niebieski
- Przebieg (km.): 320000
- Inny Samochód: C4 Picasso
- Twoje poprzednie Sorento: 2003r. 2.5 CRDi złoty, manual
2005r. 2.5 CRDi niebieski automat - Has thanked: 77 times
- Been thanked: 217 times
- Kontaktowanie:
Re: Namiot dachowy
W sumie , po 6 latach użytkowania takiego namiotu, jak na zdjęciu poniżej, mogę powiedzieć, że to niestety nie dla mnie.
Zalety są takie, że w ogóle nie czuć namiotu na dachu podczas jazdy i to, że po minucie ( dosłownie ) po zatrzymaniu auta można już wskakiwać do środka i spać.
Wady, jakie mnie denerwują:
- przechowywanie
- zakładanie i montaż ( a po sezonie zdejmowanie )
- ciągłe wchodzenie i schodzenie po drabinie
O wiele lepiej się czułem, gdy miałem namiot obok samochodu, idealnie sprawdził się namiot 2 Seconds QUECHUA , gdzie mogłem sobie wskoczyć nawet na kilka minut aby sobie odpocząć.
W tym roku bardziej postawię na spanie w aucie:
z wykorzystaniem zadaszenia, którego jeszcze nie miałem okazji przetestować:
Zalety są takie, że w ogóle nie czuć namiotu na dachu podczas jazdy i to, że po minucie ( dosłownie ) po zatrzymaniu auta można już wskakiwać do środka i spać.
Wady, jakie mnie denerwują:
- przechowywanie
- zakładanie i montaż ( a po sezonie zdejmowanie )
- ciągłe wchodzenie i schodzenie po drabinie
O wiele lepiej się czułem, gdy miałem namiot obok samochodu, idealnie sprawdził się namiot 2 Seconds QUECHUA , gdzie mogłem sobie wskoczyć nawet na kilka minut aby sobie odpocząć.
W tym roku bardziej postawię na spanie w aucie:
z wykorzystaniem zadaszenia, którego jeszcze nie miałem okazji przetestować:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości