Strona 2 z 5

Re: Myślistwo

: piątek, 24 października 2014, 21:49
autor: stella997
Ale bym pojadł dziczyzny :rolley:

Re: Myślistwo

: piątek, 24 października 2014, 21:55
autor: Mariulo
W takiej imprezie nie brałem udziału.
Ale znam zamek w Liwie i jego błonia, byłem tam na Turnieju Rycerskim.
Trzeba przyznać robi wrażenie. :ok:
Tak więc miłej zabawy. :kwink:

Re: Myślistwo

: piątek, 24 października 2014, 23:10
autor: lol
Komercha, komercha, komercha.....
Dopóki nie wróci polowanie z chodzonego, z konia albo możliwości palowania z kuszą jakoś mnie to nie interesuje. Zresztą mi w lodówce nie brakuje mięsa, a jak to ktoś kiedyś :roftl: powiedział "masz jaja to idź z dzidą na dzika, wtedy szanse są równe". Na razie mój beagle poluje a ja uganiam się za nim :roftl:. Znam tą całą tą oprawę, zwyczaje, żony z dziećmi w leśniczówce, myśliwi z naleweczkami pod świerkiem to jest fajne, ale dopóki nie jestem głodny to po co mam ubijać tego zwierzaka :idn: . Nie lepiej sobie popstrzyć jak chodzi po lesie albo ucieka przez pole a beagle lata po jego śladzie tak zaoferowany, że nie widzi drugiej sarny która właśnie przeleciała 10m od niego (a i tak nie szans jej dogonić).
O w tej chwili chodzi mi po głowie takie couś

Re: Myślistwo

: piątek, 24 października 2014, 23:27
autor: Admin
Jak człowiek upoluje tygrysa to jest myśliwym, jak tygrys upoluje człowieka, to jest ludojadem :hmm:

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 00:08
autor: lol
Admin pisze:Jak człowiek upoluje tygrysa to jest myśliwym, jak tygrys upoluje człowieka, to jest ludojadem. :hmm:


:gpost: Człowiek zapomniał, że nie jest panem świata tylko jego częścią. Mogę pokusić się o stwierdzenie że nasz gatunek jest rozwiniętą formą wirusa - namnażamy się w postępie geometrycznym i żerujemy na organizmie na którym żyjemy.
Taka nocna dygresja. :lol:

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 04:37
autor: rkalabun
Polowania z łukiem czy kuszą piękna sprawa-u nas na razie zakazane, ale kto wie... Ja osobiście nie poluję dla "zapełnienia lodówki'-to coś więcej, dłuższy temat i nie polega to na tym, że jadę autem w środek lasu, nie wychodząc z niego walę do wszystkiego, co się rusza i wtedy jest ok.. Dla mnie największy urok ma polowanie z podchodu, po tropach, kiedy trzeba czasem zrobić kilka-kilkanaście kilometrów za zwierzyną, podejść ją, przechytrzyć... Stella-dziczyzna jak dziczyzna, ale kiełbaska z dzika leży w lodówce i czeka-przy następnej okazji przywiozę.

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 07:26
autor: autorus
Też bym chętnie popolował. Ojciec ma permanentne problemy z dzikami na łące. Co roku jest rozryta.

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 08:29
autor: kubaeso
Właśnie to jest najgorsze. Wśród ludzi panuje opinia, że myśliwi zabijają niewinne zwierzątka. Polujemy na dziki i jelenie, a ich liczebność rośnie. Nie polujemy na zające i tzw. zwierzynę drobną, ptactwo a liczebność maleje. Jak ktoś się interesuje i ma odrobinę pojęcia o łowiectwie, to zna przyczynę tego zjawiska.
Wbrew pozorom polowanie z dzisiaj dostępnym łukiem czy kuszą nie wyrównuje szans. Zresztą nie ma sensu taka dyskusja.

Kolego życzę udanego polowania i dobrej zabawy.

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 10:15
autor: lol
kubaeso pisze:Właśnie to jest najgorsze. Wśród ludzi panuje opinia, że myśliwi zabijają niewinne zwierzątka. Polujemy na dziki i jelenie, a ich liczebność rośnie. Nie polujemy na zające i tzw. zwierzynę drobną, ptactwo a liczebność maleje. Jak ktoś się interesuje i ma odrobinę pojęcia o łowiectwie, to zna przyczynę tego zjawiska.
Wbrew pozorom polowanie z dzisiaj dostępnym łukiem czy kuszą nie wyrównuje szans. Zresztą nie ma sensu taka dyskusja.

Kolego życzę udanego polowania i dobrej zabawy.


Dobrze a kto zburzył ekosystem. Nie ma drobnej zwierzyny? To wytłuczcie lisy i zrzucajcie szczepionki przeciwko wściekliźnie. Kto wytłukł wilki i rysie? Były by w odpowiedniej ilości to i ekosystem by funkcjonował. Na szczęście one akurat powoli wracają. W polowaniu z kuszą i łukiem nie chodzi o wyrównanie szans, tylko o to, że musisz dupsko ruszyć po lesie, zwierzę nie ma stresu powodowanego hukiem a tym samym poprzez wysiłek, który włożysz w jego upolowanie będziesz je szanował.
Jasne najlepiej jest siedzieć z d.. na ambonie z wysypaną paszą w odpowiedniej odległości, w miejscu do którego wcześniej przyzwyczaiło się zwierzynę, na drodze czekając na nagonioną , albo odwalić po drodze starego, wielkiego dzika tylko po to żeby mieć jego łeb na ścianie i podnietę z tego co się zrobiło. Patrzeć jak stary łoś dogorywa (któremu co się powaliło wylazł na tory i stwierdził, że będzie walczył z pociągiem) i go nie dobić, bo myśliwych zwaliło się pięciu ale nie było komu strzelić.
Prawdę mówiąc jest wiele pięknych i pożytecznych tradycji oraz stron myślistwa, ale jest też wielu myśliwych których cechuje prymitywizm. Jeśli odbierasz życie to je uszanuj bo nie ty je dałeś, a odbierając nie walczyłeś o swoje.

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 10:32
autor: kubaeso
Kolego w każdej grupie ludzi wystepują odchyłki od normy.Nie oznacza to,że wszyscy tak postępują.Oczerniasz wszystkich myśliwych i wrzucasz do jednego worka.Piszesz tak dlatego z dwóch powodów.Masz do czynienia tylko z takimi ludzmi o jakich piszesz bądz nie masz pojęcia o polowaniu jego przebiegu,rodzaju sposobach itd.Naczytałeś i nasłuchałeś bajek i tak powstają stereotypy.Szkoda nafty koniec tematu.Dziękuję

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 10:38
autor: tommy
No tak, bo to mało kłótni na forum było......Luuuuudzie, opamietajcie się !

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 11:03
autor: lol
kubaeso nie wrzucam nikogo do jednego wora i nikogo nie oczerniam i zgadzam się, że w każdej grupie zdarzają się odchyły od normy w negatywnym tego słowa znaczeniu. Opisane sytuacje znam osobiście aż za dobrze. Łosia dobijali jak przyjechałem i kazałem im to zrobić, więc wiem raczej o czym piszę, myśliwy strzelający do dzika, strzelał na terenie nie swojego koła.

Naprawdę szanuję myśliwych mających zasady, tak jak i wszystkich ludzi, którzy mają zasady.

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 11:06
autor: Admin
Każdy ma hobby takie jakie lubi.
Jeśli to jest legalne i nie łamie przy tym prawa , czyli przestrzega okresów ochronnych to jest to w porządku.
Myśliwi z prawdziwego zdarzenia , czyli tacy co rozumieją prawa przyrody wiedzą co robić aby zachować ekosystem w równowadze i jeśli o mnie chodzi to jest to nie mam nic przeciwko takim odstrzałom.
Polowanie kojarzy się jeszcze z czasów komuny kiedy przyjeżdża dygnitarz partyjny i życzy sobie upolować niedźwiedzia polarnego w Puszczy Kampinowskiej , więc wyciągają biednego misia z Zoo i puszczają go nafaszerowanego narkotykami w lesie.
Chciałem napisać że tego już nie ma, ale przypomniałem sobie o upolowanym niedawno tygrysie przez Putina , więc nie jestem tego tak do końca pewny.
Chyba jednak jest to sport dla dygnitarzy, ministrów i burmistrzów.
Dynamic strzela co tydzień ale robi to na strzelnicy i wkrótce zorganizuje dla nas zlot strzelecki.
Jeśli o mnie chodzi to tak sobie mogę postrzelać, do zwierzęcia nie.

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 13:01
autor: mariank32
Ja mam w swoim otoczeniu kilku myśliwych i powiem , że podziwiam ich. Dla nich nie stanowi frajdę strzelanie jak leci, do wszystkiego co się w lesie rusza. Czasami słucham ich opowieści i jestem pod wrażeniem, czasami nic nie wyjdzie pod sztucer ale czas spędzony na ambonie i obserwacja życia lasu wynagradza wszystko. Lubię słuchać opowiesci z lasu, a jeśli mam jeszcze okazję spróbować dziczyznę to już w ogóle. Prawdziwe myślistwo to nie tylko zabijanie, wielokrotnie w zimie byłem świadkiem gdy nie było mowy o zabijaniu ale o dokarmianiu. Myślę, że po prostu jak wszędzie trafi się kilka czarnych owiec, ale nie ma co tego uogólniać, bo większość to jednak wspaniali ludzie.

Re: Myślistwo

: sobota, 25 października 2014, 16:47
autor: Konto usunięte
Wiem :kwink: , że nie w tym wątku, ale tak czytam Wasze wypowiedzi i skojarzyło mi się a propo dygnitarzy i polowań


Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Coś zaszeleściło w krzakach. Generał niewiele myśląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca:
- Melduje posłusznie, że zastrzeliliście zwykłą krowę!
- To nie mogła być zwykła krowa, zwykłe krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa! Idą dalej. Znowu coś zaszeleściło. Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca:
- Melduję posłusznie, że zastrzeliliście dziką babę

A jeśli chodzi o odłów zwierzyny, to popieram, tylko że chyba nie wszędzie się to odbywa bo u mnie na osiedlu lisy śmigają między blokami, że o kunach nie wspomnę :hmm: ups chyba wspomniałem. Wygłuszenia z pod masek znikają w tempie zastraszającym, ale za to przynoszą w zamian skórki chleba a i czasem kawałek ryby się znajdzie.

autorus pisze:Też bym chętnie popolował. Ojciec ma permanentne problemy z dzikami na łące. Co roku jest rozryta.


Słyszałem o gościu który, ma prywatne mini zoo (m.in ma lwa), nie wiem czy to prawda :idn: ale podobno do niego są zapisy na ... odchody tego kotka. Rolnicy rozsypują je na obrzeżach swoich pól i podobno mają spokój z dzikami.