Myślistwo
Moderator: Moderator
-
- To ja
- Posty: 274
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sierpnia 2010, 05:59
- Skąd jesteś: Halinów
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: srebrny
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
W takiej imprezie nie brałem udziału.
Ale znam zamek w Liwie i jego błonia, byłem tam na Turnieju Rycerskim.
Trzeba przyznać robi wrażenie.
Tak więc miłej zabawy.
Ale znam zamek w Liwie i jego błonia, byłem tam na Turnieju Rycerskim.
Trzeba przyznać robi wrażenie.
Tak więc miłej zabawy.
- lol
- moje konto
- Posty: 170
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2012, 22:15
- Skąd jesteś: Milanówek
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2006
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 240000
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Komercha, komercha, komercha.....
Dopóki nie wróci polowanie z chodzonego, z konia albo możliwości palowania z kuszą jakoś mnie to nie interesuje. Zresztą mi w lodówce nie brakuje mięsa, a jak to ktoś kiedyś powiedział "masz jaja to idź z dzidą na dzika, wtedy szanse są równe". Na razie mój beagle poluje a ja uganiam się za nim . Znam tą całą tą oprawę, zwyczaje, żony z dziećmi w leśniczówce, myśliwi z naleweczkami pod świerkiem to jest fajne, ale dopóki nie jestem głodny to po co mam ubijać tego zwierzaka . Nie lepiej sobie popstrzyć jak chodzi po lesie albo ucieka przez pole a beagle lata po jego śladzie tak zaoferowany, że nie widzi drugiej sarny która właśnie przeleciała 10m od niego (a i tak nie szans jej dogonić).
O w tej chwili chodzi mi po głowie takie couś
Dopóki nie wróci polowanie z chodzonego, z konia albo możliwości palowania z kuszą jakoś mnie to nie interesuje. Zresztą mi w lodówce nie brakuje mięsa, a jak to ktoś kiedyś powiedział "masz jaja to idź z dzidą na dzika, wtedy szanse są równe". Na razie mój beagle poluje a ja uganiam się za nim . Znam tą całą tą oprawę, zwyczaje, żony z dziećmi w leśniczówce, myśliwi z naleweczkami pod świerkiem to jest fajne, ale dopóki nie jestem głodny to po co mam ubijać tego zwierzaka . Nie lepiej sobie popstrzyć jak chodzi po lesie albo ucieka przez pole a beagle lata po jego śladzie tak zaoferowany, że nie widzi drugiej sarny która właśnie przeleciała 10m od niego (a i tak nie szans jej dogonić).
O w tej chwili chodzi mi po głowie takie couś
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Jak człowiek upoluje tygrysa to jest myśliwym, jak tygrys upoluje człowieka, to jest ludojadem
- lol
- moje konto
- Posty: 170
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2012, 22:15
- Skąd jesteś: Milanówek
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2006
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 240000
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Admin pisze:Jak człowiek upoluje tygrysa to jest myśliwym, jak tygrys upoluje człowieka, to jest ludojadem.
Człowiek zapomniał, że nie jest panem świata tylko jego częścią. Mogę pokusić się o stwierdzenie że nasz gatunek jest rozwiniętą formą wirusa - namnażamy się w postępie geometrycznym i żerujemy na organizmie na którym żyjemy.
Taka nocna dygresja.
- rkalabun
- To ja
- Posty: 370
- Wiek: 46
- Rejestracja: środa, 12 marca 2014, 19:42
- Skąd jesteś: Mińsk Mazowiecki
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: srebrny/szary
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Polowania z łukiem czy kuszą piękna sprawa-u nas na razie zakazane, ale kto wie... Ja osobiście nie poluję dla "zapełnienia lodówki'-to coś więcej, dłuższy temat i nie polega to na tym, że jadę autem w środek lasu, nie wychodząc z niego walę do wszystkiego, co się rusza i wtedy jest ok.. Dla mnie największy urok ma polowanie z podchodu, po tropach, kiedy trzeba czasem zrobić kilka-kilkanaście kilometrów za zwierzyną, podejść ją, przechytrzyć... Stella-dziczyzna jak dziczyzna, ale kiełbaska z dzika leży w lodówce i czeka-przy następnej okazji przywiozę.
MAŁY
Zbładziłem- jeżdżę Rzepem
Zbładziłem- jeżdżę Rzepem
- autorus
- wiem wszystko
- Posty: 2317
- Wiek: 50
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 06:48
- Skąd jesteś: Skierniewice
- Silnik: W PLANACH
- Inny Samochód: Skoda octavia 480tys
- Has thanked: 20 times
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Też bym chętnie popolował. Ojciec ma permanentne problemy z dzikami na łące. Co roku jest rozryta.
-
- moje konto
- Posty: 164
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2012, 03:23
- Skąd jesteś: Świebodzin
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: zielony
- Przebieg (km.): 224000
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Właśnie to jest najgorsze. Wśród ludzi panuje opinia, że myśliwi zabijają niewinne zwierzątka. Polujemy na dziki i jelenie, a ich liczebność rośnie. Nie polujemy na zające i tzw. zwierzynę drobną, ptactwo a liczebność maleje. Jak ktoś się interesuje i ma odrobinę pojęcia o łowiectwie, to zna przyczynę tego zjawiska.
Wbrew pozorom polowanie z dzisiaj dostępnym łukiem czy kuszą nie wyrównuje szans. Zresztą nie ma sensu taka dyskusja.
Kolego życzę udanego polowania i dobrej zabawy.
Wbrew pozorom polowanie z dzisiaj dostępnym łukiem czy kuszą nie wyrównuje szans. Zresztą nie ma sensu taka dyskusja.
Kolego życzę udanego polowania i dobrej zabawy.
- lol
- moje konto
- Posty: 170
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2012, 22:15
- Skąd jesteś: Milanówek
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2006
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 240000
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
kubaeso pisze:Właśnie to jest najgorsze. Wśród ludzi panuje opinia, że myśliwi zabijają niewinne zwierzątka. Polujemy na dziki i jelenie, a ich liczebność rośnie. Nie polujemy na zające i tzw. zwierzynę drobną, ptactwo a liczebność maleje. Jak ktoś się interesuje i ma odrobinę pojęcia o łowiectwie, to zna przyczynę tego zjawiska.
Wbrew pozorom polowanie z dzisiaj dostępnym łukiem czy kuszą nie wyrównuje szans. Zresztą nie ma sensu taka dyskusja.
Kolego życzę udanego polowania i dobrej zabawy.
Dobrze a kto zburzył ekosystem. Nie ma drobnej zwierzyny? To wytłuczcie lisy i zrzucajcie szczepionki przeciwko wściekliźnie. Kto wytłukł wilki i rysie? Były by w odpowiedniej ilości to i ekosystem by funkcjonował. Na szczęście one akurat powoli wracają. W polowaniu z kuszą i łukiem nie chodzi o wyrównanie szans, tylko o to, że musisz dupsko ruszyć po lesie, zwierzę nie ma stresu powodowanego hukiem a tym samym poprzez wysiłek, który włożysz w jego upolowanie będziesz je szanował.
Jasne najlepiej jest siedzieć z d.. na ambonie z wysypaną paszą w odpowiedniej odległości, w miejscu do którego wcześniej przyzwyczaiło się zwierzynę, na drodze czekając na nagonioną , albo odwalić po drodze starego, wielkiego dzika tylko po to żeby mieć jego łeb na ścianie i podnietę z tego co się zrobiło. Patrzeć jak stary łoś dogorywa (któremu co się powaliło wylazł na tory i stwierdził, że będzie walczył z pociągiem) i go nie dobić, bo myśliwych zwaliło się pięciu ale nie było komu strzelić.
Prawdę mówiąc jest wiele pięknych i pożytecznych tradycji oraz stron myślistwa, ale jest też wielu myśliwych których cechuje prymitywizm. Jeśli odbierasz życie to je uszanuj bo nie ty je dałeś, a odbierając nie walczyłeś o swoje.
-
- moje konto
- Posty: 164
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2012, 03:23
- Skąd jesteś: Świebodzin
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: zielony
- Przebieg (km.): 224000
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Kolego w każdej grupie ludzi wystepują odchyłki od normy.Nie oznacza to,że wszyscy tak postępują.Oczerniasz wszystkich myśliwych i wrzucasz do jednego worka.Piszesz tak dlatego z dwóch powodów.Masz do czynienia tylko z takimi ludzmi o jakich piszesz bądz nie masz pojęcia o polowaniu jego przebiegu,rodzaju sposobach itd.Naczytałeś i nasłuchałeś bajek i tak powstają stereotypy.Szkoda nafty koniec tematu.Dziękuję
- tommy
- wiem wszystko
- Posty: 1615
- Wiek: 55
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 10:15
- Skąd jesteś: Węgorzewo
- Silnik: nie mam
- Skrzynia: nie mam
- Napęd: nie mam
- Rok: nie mam
- Inny Samochód: Jeep Cherokee KL
- Twoje poprzednie Sorento: Sorento I, 2,5 CRDi, Tiptronic.
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 15 times
- Kontaktowanie:
- lol
- moje konto
- Posty: 170
- Rejestracja: niedziela, 22 lipca 2012, 22:15
- Skąd jesteś: Milanówek
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2006
- Kolor: srebrny
- Przebieg (km.): 240000
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
kubaeso nie wrzucam nikogo do jednego wora i nikogo nie oczerniam i zgadzam się, że w każdej grupie zdarzają się odchyły od normy w negatywnym tego słowa znaczeniu. Opisane sytuacje znam osobiście aż za dobrze. Łosia dobijali jak przyjechałem i kazałem im to zrobić, więc wiem raczej o czym piszę, myśliwy strzelający do dzika, strzelał na terenie nie swojego koła.
Naprawdę szanuję myśliwych mających zasady, tak jak i wszystkich ludzi, którzy mają zasady.
Naprawdę szanuję myśliwych mających zasady, tak jak i wszystkich ludzi, którzy mają zasady.
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Każdy ma hobby takie jakie lubi.
Jeśli to jest legalne i nie łamie przy tym prawa , czyli przestrzega okresów ochronnych to jest to w porządku.
Myśliwi z prawdziwego zdarzenia , czyli tacy co rozumieją prawa przyrody wiedzą co robić aby zachować ekosystem w równowadze i jeśli o mnie chodzi to jest to nie mam nic przeciwko takim odstrzałom.
Polowanie kojarzy się jeszcze z czasów komuny kiedy przyjeżdża dygnitarz partyjny i życzy sobie upolować niedźwiedzia polarnego w Puszczy Kampinowskiej , więc wyciągają biednego misia z Zoo i puszczają go nafaszerowanego narkotykami w lesie.
Chciałem napisać że tego już nie ma, ale przypomniałem sobie o upolowanym niedawno tygrysie przez Putina , więc nie jestem tego tak do końca pewny.
Chyba jednak jest to sport dla dygnitarzy, ministrów i burmistrzów.
Dynamic strzela co tydzień ale robi to na strzelnicy i wkrótce zorganizuje dla nas zlot strzelecki.
Jeśli o mnie chodzi to tak sobie mogę postrzelać, do zwierzęcia nie.
Jeśli to jest legalne i nie łamie przy tym prawa , czyli przestrzega okresów ochronnych to jest to w porządku.
Myśliwi z prawdziwego zdarzenia , czyli tacy co rozumieją prawa przyrody wiedzą co robić aby zachować ekosystem w równowadze i jeśli o mnie chodzi to jest to nie mam nic przeciwko takim odstrzałom.
Polowanie kojarzy się jeszcze z czasów komuny kiedy przyjeżdża dygnitarz partyjny i życzy sobie upolować niedźwiedzia polarnego w Puszczy Kampinowskiej , więc wyciągają biednego misia z Zoo i puszczają go nafaszerowanego narkotykami w lesie.
Chciałem napisać że tego już nie ma, ale przypomniałem sobie o upolowanym niedawno tygrysie przez Putina , więc nie jestem tego tak do końca pewny.
Chyba jednak jest to sport dla dygnitarzy, ministrów i burmistrzów.
Dynamic strzela co tydzień ale robi to na strzelnicy i wkrótce zorganizuje dla nas zlot strzelecki.
Jeśli o mnie chodzi to tak sobie mogę postrzelać, do zwierzęcia nie.
-
- możesz mi ufać
- Posty: 1381
- Rejestracja: sobota, 11 maja 2013, 20:12
- Skąd jesteś: dolnośląskie 59300
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: M/T
- Napęd: nie mam
- Rok: 2008
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 138000
- Inny Samochód: Citroen C4, Citroen
- Been thanked: 1 time
- Kontaktowanie:
Re: Myślistwo
Ja mam w swoim otoczeniu kilku myśliwych i powiem , że podziwiam ich. Dla nich nie stanowi frajdę strzelanie jak leci, do wszystkiego co się w lesie rusza. Czasami słucham ich opowieści i jestem pod wrażeniem, czasami nic nie wyjdzie pod sztucer ale czas spędzony na ambonie i obserwacja życia lasu wynagradza wszystko. Lubię słuchać opowiesci z lasu, a jeśli mam jeszcze okazję spróbować dziczyznę to już w ogóle. Prawdziwe myślistwo to nie tylko zabijanie, wielokrotnie w zimie byłem świadkiem gdy nie było mowy o zabijaniu ale o dokarmianiu. Myślę, że po prostu jak wszędzie trafi się kilka czarnych owiec, ale nie ma co tego uogólniać, bo większość to jednak wspaniali ludzie.
Re: Myślistwo
Wiem , że nie w tym wątku, ale tak czytam Wasze wypowiedzi i skojarzyło mi się a propo dygnitarzy i polowań
Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Coś zaszeleściło w krzakach. Generał niewiele myśląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca:
- Melduje posłusznie, że zastrzeliliście zwykłą krowę!
- To nie mogła być zwykła krowa, zwykłe krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa! Idą dalej. Znowu coś zaszeleściło. Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca:
- Melduję posłusznie, że zastrzeliliście dziką babę
A jeśli chodzi o odłów zwierzyny, to popieram, tylko że chyba nie wszędzie się to odbywa bo u mnie na osiedlu lisy śmigają między blokami, że o kunach nie wspomnę ups chyba wspomniałem. Wygłuszenia z pod masek znikają w tempie zastraszającym, ale za to przynoszą w zamian skórki chleba a i czasem kawałek ryby się znajdzie.
Słyszałem o gościu który, ma prywatne mini zoo (m.in ma lwa), nie wiem czy to prawda ale podobno do niego są zapisy na ... odchody tego kotka. Rolnicy rozsypują je na obrzeżach swoich pól i podobno mają spokój z dzikami.
Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Coś zaszeleściło w krzakach. Generał niewiele myśląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca:
- Melduje posłusznie, że zastrzeliliście zwykłą krowę!
- To nie mogła być zwykła krowa, zwykłe krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa! Idą dalej. Znowu coś zaszeleściło. Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca:
- Melduję posłusznie, że zastrzeliliście dziką babę
A jeśli chodzi o odłów zwierzyny, to popieram, tylko że chyba nie wszędzie się to odbywa bo u mnie na osiedlu lisy śmigają między blokami, że o kunach nie wspomnę ups chyba wspomniałem. Wygłuszenia z pod masek znikają w tempie zastraszającym, ale za to przynoszą w zamian skórki chleba a i czasem kawałek ryby się znajdzie.
autorus pisze:Też bym chętnie popolował. Ojciec ma permanentne problemy z dzikami na łące. Co roku jest rozryta.
Słyszałem o gościu który, ma prywatne mini zoo (m.in ma lwa), nie wiem czy to prawda ale podobno do niego są zapisy na ... odchody tego kotka. Rolnicy rozsypują je na obrzeżach swoich pól i podobno mają spokój z dzikami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości