Admin pisze:Nie aparatura jest ważna , tylko to co z niej wychodzi .
Kiedy możemy zadegustować ?
Jak sprzęt nie jest ważny, żona Ci tak to tłumaczy
Nie obraź się tylko hehehehe
Że tak powiem, z nie jednego kotła bimber piłem i powiem , że sprzęt jest ważny.
Ja do swojego kiedyś wrzuciłem kilka ziaren kawy , już do stojącego w butelkach , potrzymałem kilka dni , aby nabrał koloru Łiskaczowego.
Przelałem do buteleczki po takimże trunku , no i powiem, że kilka osób się już nabrało. Z tym, ze mówili , że jakiś delikatny hehehe
No tak, bo nie walił perfumami , znaczy się nie nabrał smaku po burbonie czy sherry hehehe
Ale ja planuję zrobić własnego whiskacza , tylko potrzebuję beczki dębowej , wypalanej i w której było już wino
Oczywiście , wątpię,co bym je przetrzymał dłużej niż 3 lata hehehehe No chyba , że zrobię ze dwie.
Tylko kto mi tyle tego towaru narobi