Pomoc rodzinie ze Szczytna
: środa, 25 lutego 2015, 16:29
Chciałbym przedstawić Wam pewną rodzinę z okolic Szczytna, woj. Warmińsko- Mazurskie.
Matka, trójka dzieci, chłopak uczy się, szkoła średnia, dziewczynka szkoła
podstawowa i lekkie problemy zdrowotne oraz najmłodsza dziewczynka ma 3 lata z mózgowym
porażeniem dziecięcym i lekoodporną padaczką wymagającej całodobowej opieki.
Nikt im nie pomaga, sytuacja jest tragiczna, próbują zbierać na wózek dla tej małej, ale nie mają żadnego przebicia.
Koszt specjalistycznego wózka, aby podtrzymywał małą (bo nie jest w stanie sama siedzieć) to od 6000 do 8000 zł.
Parę miesięcy temu Ojciec tych dzieci i Mąż jedyny żywiciel rodziny nie wytrzymał psychicznie i popełnił samobójstwo.
Teraz sytuacja stała się jeszcze bardziej beznadziejna.
Znikąd pomocy, nie ma mediów, TVN, ba, nie ma nawet internetu czy Facebooka.
Nikt o nich nie wie, tak wygląda realne życie. Beznadziejnie. Bez szans na przyszłość. Życie, które nie zostało zagmatwane przez alkohol, tylko przez los.
Dlatego myślę, że warto pomóc tej rodzinie, a być może i otoczyć ich naszą opieką, może zwrócić uwagę na
ich sytuację w internecie, nie mam jeszcze pomysłu, może razem coś wymyślimy, ale wiem, że na pewno potrzebują pomocy.
Tutaj może nie ma takiego rozgłosu medialnego jak Domy Dziecka, ale tam ktoś tym dzieciom już pomaga, a tutaj zupełnie nikt, być może zapobiegniemy dalszej tragedii, poprawimy czyjś los. Trafiamy w samo serce problemu.
W ten weekend poprzez jednego z naszych forumowiczów ktoś odwiedził ten dom, aby zobaczyć jak wygląda sytuacja.
Kobieta była bardzo zdumiona, nie wiedziała o co chodzi, kim i skąd jesteśmy.
Była tak zdziwiona , że obcy zupełnie ludzie zainteresowali się jej sytuacją , że rozpłakała się i do końca wizyty nie mogła do siebie dojść.
Już na pierwszy rzut oka widać było, że potrzebna jest wersalka, biurko do nauki, krzesło do niego oraz komoda na rzeczy dla średniej córeczki.
Na pewno potrzebny jest blender, bo małą trzeba karmić rozdrobnionym pokarmem.
Myślę, że jak byśmy od tego zaczęli, dorzucili jeszcze trochę prezentów dla dzieciaków i przy okazji na miejscu rozejrzeli się w realnych potrzebach i zdążyli jeszcze przed Wielkanocą to byłoby coś.
Wielkanoc w 2015 roku wypada w niedzielę 5 kwietnia.
Dobrze by było, gdyby to była akcja nas wszystkich, całego Forum.
Stowarzyszenie może zająć się obsługą prawną i finansową .
KSA wyszukaniem mebli i transportem.
Forumowicze, czyli my, zebraniem funduszy na ten cel.
Razem jesteśmy silni, co już nie raz udowodniliśmy i nie ma dla nas rzeczy trudnych.
Matka, trójka dzieci, chłopak uczy się, szkoła średnia, dziewczynka szkoła
podstawowa i lekkie problemy zdrowotne oraz najmłodsza dziewczynka ma 3 lata z mózgowym
porażeniem dziecięcym i lekoodporną padaczką wymagającej całodobowej opieki.
Nikt im nie pomaga, sytuacja jest tragiczna, próbują zbierać na wózek dla tej małej, ale nie mają żadnego przebicia.
Koszt specjalistycznego wózka, aby podtrzymywał małą (bo nie jest w stanie sama siedzieć) to od 6000 do 8000 zł.
Parę miesięcy temu Ojciec tych dzieci i Mąż jedyny żywiciel rodziny nie wytrzymał psychicznie i popełnił samobójstwo.
Teraz sytuacja stała się jeszcze bardziej beznadziejna.
Znikąd pomocy, nie ma mediów, TVN, ba, nie ma nawet internetu czy Facebooka.
Nikt o nich nie wie, tak wygląda realne życie. Beznadziejnie. Bez szans na przyszłość. Życie, które nie zostało zagmatwane przez alkohol, tylko przez los.
Dlatego myślę, że warto pomóc tej rodzinie, a być może i otoczyć ich naszą opieką, może zwrócić uwagę na
ich sytuację w internecie, nie mam jeszcze pomysłu, może razem coś wymyślimy, ale wiem, że na pewno potrzebują pomocy.
Tutaj może nie ma takiego rozgłosu medialnego jak Domy Dziecka, ale tam ktoś tym dzieciom już pomaga, a tutaj zupełnie nikt, być może zapobiegniemy dalszej tragedii, poprawimy czyjś los. Trafiamy w samo serce problemu.
W ten weekend poprzez jednego z naszych forumowiczów ktoś odwiedził ten dom, aby zobaczyć jak wygląda sytuacja.
Kobieta była bardzo zdumiona, nie wiedziała o co chodzi, kim i skąd jesteśmy.
Była tak zdziwiona , że obcy zupełnie ludzie zainteresowali się jej sytuacją , że rozpłakała się i do końca wizyty nie mogła do siebie dojść.
Już na pierwszy rzut oka widać było, że potrzebna jest wersalka, biurko do nauki, krzesło do niego oraz komoda na rzeczy dla średniej córeczki.
Na pewno potrzebny jest blender, bo małą trzeba karmić rozdrobnionym pokarmem.
Myślę, że jak byśmy od tego zaczęli, dorzucili jeszcze trochę prezentów dla dzieciaków i przy okazji na miejscu rozejrzeli się w realnych potrzebach i zdążyli jeszcze przed Wielkanocą to byłoby coś.
Wielkanoc w 2015 roku wypada w niedzielę 5 kwietnia.
Dobrze by było, gdyby to była akcja nas wszystkich, całego Forum.
Stowarzyszenie może zająć się obsługą prawną i finansową .
KSA wyszukaniem mebli i transportem.
Forumowicze, czyli my, zebraniem funduszy na ten cel.
Razem jesteśmy silni, co już nie raz udowodniliśmy i nie ma dla nas rzeczy trudnych.