Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcesem
Moderator: Moderator
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcesem
Miejsce : działka pod Warszawą
Cel : ratowanie "dzika" czyli ściągnięcie uszkodzonego traktorka "dzik" z lasu pod dom.
Misja : całkowita klapa .
W lany poniedziałek , będąc na działce postanowiłem skorzystać z okazji i nie zważając na wiosenne podtopienia postanowiłem zholować traktorek z lasku na podwórko ( ok 200 m).
Najpierw trasę przeszedłem na piechotę . Woda wlewała mi się do butów , ale pomyślałem " da radę "
Zapiąłem napędy , reduktor i podjechałem do miejsca z którego zamierzałem rozpocząć przeprawę .
Postanowiłem jednak sprawdzić czy mogę wyjechać w razie czego ...i okazało się , że nie .
Z żalem postanowiłem przestać ratować "dzika " i zacząłem wraz z rodziną ratować siebie .
Niestety auto ni drgnie , a każdy obrót koła zakopuje auto jeszcze głębiej .
Na szczęście wszystko odbywało się obok domu więc ludzie , sprzęt i łopaty były na miejscu :
Gdy się okazało , że nic nie skutkuje , postanowiliśmy ściągnąć samochód do pomocy .
Wybór padł na największy , Volkswagena Sharana .
Po kilku próbach okazało się , że Sorento ani drgnie , natomiast Sharan zaczyna zakopywać się wgryzając się w grząski grunt .
Zostawiliśmy na chwilę Sorento w spokoju i zajęliśmy sie ratowaniem Sharana :
Znowu łopaty w ręce i wszystko co było pod ręką , deski , płyty itp :
Każdy wydarty metr kosztował wiele pracy .
Po kilkugodzinnych walkach udało w końcu się wyciągnąć samochód z bagna .
"Dzik" poczeka na lepsze czasy albo starszego brata "Ursusa"
Każda przygoda powoduje , że nabieramy doświadczenia .
W tym wypadku wyszło na to , że w takich przypadkach konieczny jest niższy podnośnik , niż mamy na wyposażeniu , najlepiej wyprawowy , ( worek podłączany do rury wydechowej , taki jak prezentował spider2you na rocznicy forum).
Po drugie , wyciągarka , ale nie montowana z przodu jak myślałem , ale taka przenośna , którą da się założyć i z przodu i z tyłu , zależnie od potrzeb .
Przy okazji chciałbym podziękować mojej rodzinie za ofiarność ... i brak uwag po całym zajściu .Dziękuję .
Cel : ratowanie "dzika" czyli ściągnięcie uszkodzonego traktorka "dzik" z lasu pod dom.
Misja : całkowita klapa .
W lany poniedziałek , będąc na działce postanowiłem skorzystać z okazji i nie zważając na wiosenne podtopienia postanowiłem zholować traktorek z lasku na podwórko ( ok 200 m).
Najpierw trasę przeszedłem na piechotę . Woda wlewała mi się do butów , ale pomyślałem " da radę "
Zapiąłem napędy , reduktor i podjechałem do miejsca z którego zamierzałem rozpocząć przeprawę .
Postanowiłem jednak sprawdzić czy mogę wyjechać w razie czego ...i okazało się , że nie .
Z żalem postanowiłem przestać ratować "dzika " i zacząłem wraz z rodziną ratować siebie .
Niestety auto ni drgnie , a każdy obrót koła zakopuje auto jeszcze głębiej .
Na szczęście wszystko odbywało się obok domu więc ludzie , sprzęt i łopaty były na miejscu :
Gdy się okazało , że nic nie skutkuje , postanowiliśmy ściągnąć samochód do pomocy .
Wybór padł na największy , Volkswagena Sharana .
Po kilku próbach okazało się , że Sorento ani drgnie , natomiast Sharan zaczyna zakopywać się wgryzając się w grząski grunt .
Zostawiliśmy na chwilę Sorento w spokoju i zajęliśmy sie ratowaniem Sharana :
Znowu łopaty w ręce i wszystko co było pod ręką , deski , płyty itp :
Każdy wydarty metr kosztował wiele pracy .
Po kilkugodzinnych walkach udało w końcu się wyciągnąć samochód z bagna .
"Dzik" poczeka na lepsze czasy albo starszego brata "Ursusa"
Każda przygoda powoduje , że nabieramy doświadczenia .
W tym wypadku wyszło na to , że w takich przypadkach konieczny jest niższy podnośnik , niż mamy na wyposażeniu , najlepiej wyprawowy , ( worek podłączany do rury wydechowej , taki jak prezentował spider2you na rocznicy forum).
Po drugie , wyciągarka , ale nie montowana z przodu jak myślałem , ale taka przenośna , którą da się założyć i z przodu i z tyłu , zależnie od potrzeb .
Przy okazji chciałbym podziękować mojej rodzinie za ofiarność ... i brak uwag po całym zajściu .Dziękuję .
- cyber_human
- ASSISTANCE
- Posty: 3364
- Wiek: 48
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 09:16
- Skąd jesteś: POZnan* West Side
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Kolor: Silver/Pewter Gray
- Przebieg (km.): 298000
- Inny Samochód: motocykl BMW R1150GS
- Twoje poprzednie Sorento: nie sprzedam... robimy
- Been thanked: 5 times
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - moja jazda Off-Road
Wiosno witaj...
Ocena "da radę" bywa wielokrotnie na wyrost... Ale za to jakie doświadczenie buduje...
Ocena "da radę" bywa wielokrotnie na wyrost... Ale za to jakie doświadczenie buduje...
SuperLock - pierwszy w Polsce
Lift 2": H&R, Koni Heavy Truck
Chip:140@175 KM, 320@390 Nm
Ja też nie znam się, nie umiem, nie rozumiem, a w ogóle, to mi się nie chce.
Wypieram się tego, co napisałem, zmieniam zdanie, kręcę i ściemniam.
Lift 2": H&R, Koni Heavy Truck
Chip:140@175 KM, 320@390 Nm
Ja też nie znam się, nie umiem, nie rozumiem, a w ogóle, to mi się nie chce.
Wypieram się tego, co napisałem, zmieniam zdanie, kręcę i ściemniam.
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
Ratowanie DZIKA część 2
Dzik powoli zarastał stając się elementem krajobrazu , ale od czego są koledzy
Postanowiłem skorzystać z pomocy kolegi Maska , weteran wody , piasku i błota oraz Adimo , twórca Assistance , czyli odpowiedni ludzie na właściwym miejscu .
Maska podjechał pod dzika .
Od kwietnia teren strasznie zarósł , ledwo było coś widać przez krzaczory .
Podczepiliśmy linę :
Wsteczny i traktorek idzie do przodu obciążniki po 250 kg na każdym kole dzika dają o sobie znać .
Wszystko było dobrze dopóki nie wjechał w miejsce gdzie jak się poprzednio zakopałem ..........
Potrzebne było drugie Sorento ...
Ciągnięcie na dwie liny , trzecie Sorento czeka w pogotowiu , gotowe wkroczyć do akcji .
Ale nie było takiej potrzeby , zryta ziemia ale auta metr po metrze idą do przodu.
Sytuację utrudniał fakt , że w około było pełno drzew , ale Adimo dzielnie omijał wszystkie przeszkody .
Czasami sytuację , trzeba było brać w swoje ręce .
Dalej poszło jak z płatka .
Dzik na podwórku .
Teraz można sprawdzić dlaczego nie odpalał , ale to już temat na inną historię .
Przy okazji obejrzeliśmy teren i przy dobrej organizacji znalazło by się miejsce na własny tor off road . Czyli troszkę piasku , błota , wody , równoważnia z bali , nocleg dla kilkunastu osób , ognisko , grill .
Wymagało by to trochę pracy , ale kto wie , przy odpowiedniej grupie zapaleńców wszystko jest możliwe
Najważniejsze , że doskonale się bawiliśmy.
I nie miało to znaczenia czy to " Dzik" jeleń czy cokolwiek , po prostu każda akcja, w której bierze udział Sorento jest niesamowita i na długo zostaje w pamięci.
Dzik powoli zarastał stając się elementem krajobrazu , ale od czego są koledzy
Postanowiłem skorzystać z pomocy kolegi Maska , weteran wody , piasku i błota oraz Adimo , twórca Assistance , czyli odpowiedni ludzie na właściwym miejscu .
Maska podjechał pod dzika .
Od kwietnia teren strasznie zarósł , ledwo było coś widać przez krzaczory .
Podczepiliśmy linę :
Wsteczny i traktorek idzie do przodu obciążniki po 250 kg na każdym kole dzika dają o sobie znać .
Wszystko było dobrze dopóki nie wjechał w miejsce gdzie jak się poprzednio zakopałem ..........
Potrzebne było drugie Sorento ...
Ciągnięcie na dwie liny , trzecie Sorento czeka w pogotowiu , gotowe wkroczyć do akcji .
Ale nie było takiej potrzeby , zryta ziemia ale auta metr po metrze idą do przodu.
Sytuację utrudniał fakt , że w około było pełno drzew , ale Adimo dzielnie omijał wszystkie przeszkody .
Czasami sytuację , trzeba było brać w swoje ręce .
Dalej poszło jak z płatka .
Dzik na podwórku .
Teraz można sprawdzić dlaczego nie odpalał , ale to już temat na inną historię .
Przy okazji obejrzeliśmy teren i przy dobrej organizacji znalazło by się miejsce na własny tor off road . Czyli troszkę piasku , błota , wody , równoważnia z bali , nocleg dla kilkunastu osób , ognisko , grill .
Wymagało by to trochę pracy , ale kto wie , przy odpowiedniej grupie zapaleńców wszystko jest możliwe
Najważniejsze , że doskonale się bawiliśmy.
I nie miało to znaczenia czy to " Dzik" jeleń czy cokolwiek , po prostu każda akcja, w której bierze udział Sorento jest niesamowita i na długo zostaje w pamięci.
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
No i było jak miało być gdyby nie mój błąd to nie byłoby wyciągania wyciągającego
Zabawa była super:) A Adimo jako prowadzący dzika na teren niegrząski, wykazał się siła supermana i doskonałymi pomysłami
Mieliśmy wszyscy ubaw po pachy, z wyciąganiem dzika, i łapaniem wszyskich 2 ryb w stawie Na koniec okazało sie, że ryb było więcej niż żab które kumkaniem dzielnie nas wspierały w tej trochę nietypowej akcji ratowniczej
Miejsce na tor zajefajne pomysły są, więc jak czas i zdrowie dopisze, to kto wie
Czołguś w te krzeczorki wchodzi jak nóż w masło A walka z błotem to wynik mojej pomyłki ale ja omylny jestem, więc czuję się usprawiedliwiony
Zabawa była super:) A Adimo jako prowadzący dzika na teren niegrząski, wykazał się siła supermana i doskonałymi pomysłami
Mieliśmy wszyscy ubaw po pachy, z wyciąganiem dzika, i łapaniem wszyskich 2 ryb w stawie Na koniec okazało sie, że ryb było więcej niż żab które kumkaniem dzielnie nas wspierały w tej trochę nietypowej akcji ratowniczej
Miejsce na tor zajefajne pomysły są, więc jak czas i zdrowie dopisze, to kto wie
Czołguś w te krzeczorki wchodzi jak nóż w masło A walka z błotem to wynik mojej pomyłki ale ja omylny jestem, więc czuję się usprawiedliwiony
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
Szkoda, że nie ma uśmiechów w trakcie łapania jednej z "dwu" ryb w stawie Admina nie dodaję, że żaby usmiechały sie stale i glośno nawet się z nas śmiały jak walczyliśmy ze słupkami i drzewami
Ubaw był nawet większy niż po pachy a pozostałości na asfalcie podczas wyjazdu na jakieś 20 metrów
Ubaw był nawet większy niż po pachy a pozostałości na asfalcie podczas wyjazdu na jakieś 20 metrów
- Adimo
- coś umiem
- Posty: 749
- Wiek: 54
- Rejestracja: czwartek, 4 marca 2010, 21:48
- Skąd jesteś: Gruta
- Silnik: 2.4 i (174KM)
- Skrzynia: nie mam
- Napęd: nie mam
- Rok: W PLANACH
- Inny Samochód: Isignia
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
Tak to prawda tego tak się nie da opisać, było zajefajnie, wielkie dzięki za wspaniałą zabawę.
A co do spotkania, to się piszę na przygotowywanie toru i obozowiska, hasło i jestem
A co do spotkania, to się piszę na przygotowywanie toru i obozowiska, hasło i jestem
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
No własnie ja tez sie piszę na przygotowania jeszcze za kosiarke czołgus nie robił a ubaw pozostaje i wrażenia jak i wspomnienia też Admin, zacznij myść intensywnie co i jak
-
- wiem wszystko
- Posty: 1640
- Wiek: 51
- Rejestracja: czwartek, 4 marca 2010, 22:00
- Skąd jesteś: Krasne k/ Rzeszowa
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Czarny
- Przebieg (km.): 146800
- Inny Samochód: Land Rover Discovery
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
Fajna zabawa - ten pomysł z torem off-roadowym DLA MNIE BOMBA - jak trzeba będzie coś pomóc- jestem chętny.
WOW priv tor Polskiego Klubu Sorento!!!!
WOW priv tor Polskiego Klubu Sorento!!!!
Twardziele nie jedzą miodu, twardziele WYSYSAJĄ pszczoły
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
Fakt byłby to prywatny tor a że Admin jest zakochany w czołgusiach, to .... aż mi sie japa od ucha do ucha
- Admin
- Główny
- Posty: 8992
- Rejestracja: środa, 3 marca 2010, 23:22
- Skąd jesteś: Warszawa
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: Niebieski
- Twoje poprzednie Sorento: 2.5 CRDI (140KM) 2003EX M/T Złoty
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 48 times
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
W takim razie może się okazać, że kiedyś "Dzik" będzie wyciągał Sorenta z błota
Pomyślimy o tym torze ...pomyślimy .
Pomyślimy o tym torze ...pomyślimy .
- gallardo
- dobry jak...
- Posty: 896
- Wiek: 49
- Rejestracja: sobota, 3 kwietnia 2010, 15:47
- Skąd jesteś: Mezowo
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento II
- Silnik: 3.5 V6 (280KM)LPG
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: AWD
- Rok: 2009
- Kolor: bordoux
- Przebieg (km.): 230000
- Twoje poprzednie Sorento: ...piękne, szybkie, niezawodne
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
A imprezy w terenie można zacząc nazywać "Ratowaniem dzika",taka nowa tradycja sie może narodzić...
Extremalny liberalizm stylem życia.
- Titel
- ASSISTANCE
- Posty: 351
- Wiek: 43
- Rejestracja: środa, 6 października 2010, 20:34
- Skąd jesteś: Legionowo /Przasnysz
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: nie mam
- Napęd: nie dotyczy
- Rok: 2005
- Kolor: był złoty
- Inny Samochód: Bravo II, Yaris
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
też mogę pomóc przy tworzeniu toru
TRANCE music
- smakosz
- teraz jestem
- Posty: 554
- Wiek: 54
- Rejestracja: wtorek, 8 czerwca 2010, 12:09
- Skąd jesteś: Puławy
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 190
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
myślę że po tych kilkudniowych opadach nie pozostało nic do zrobienia na torze
jutro wystarczy tylko tam wjechać i.....
pozamiatane
jutro wystarczy tylko tam wjechać i.....
pozamiatane
Czym bardziej spieprzone,
-tym bardziej modne.
-tym bardziej modne.
- Joanka
- możesz mi ufać
- Posty: 1137
- Rejestracja: wtorek, 7 czerwca 2011, 21:32
- Skąd jesteś: Warszawa
- Silnik: 2.5 CRDi (170KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: złoty
- Kontaktowanie:
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
i ... nie wyjechaćsmakosz pisze:jutro wystarczy tylko tam wjechać i.....
Joanka
Re: Ratowanie "Dzika" - część 1 i część 2 zakończona sukcese
he he he fajne toto było aż miło wspomnieć
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości