dziwne zachowanie automatu przy załączonym tempomacie
Moderator: Moderator
dziwne zachowanie automatu przy załączonym tempomacie
Spiesząc dziś autostradą zauważyłem coś dziwnego. Otóż włączając tempomat przy ok 160km/h zauważyłem wzrost obrotów silnika z ok 2800 na ok 3200. Czyli wyłączyło się sprzęgło spinające przekładnię hydrokinetyczną. Nie jest to dobry objaw bo raz wzrasta spalanie a 2 grzeje się mocno olej w skrzyni. Po wyłączeniu tempomatu obroty wróciły do pierwotnej wartości. Sprawdzając przy różnych prędkościach zauważyłem że do ok 130km/h efekt ten nie występuje. Jadąc na "bucie" rozprzęganie nie występuje przy żadnej prędkości. Po wzroście obciążenia automat redukuje na 5. Co ciekawe po przełączeniu na "tipa" efekt rozprzęgania również występuje. Trochę mnie to zdziwiło, bo takiego efektu nie zauważyłem dotąd w żadnym aucie z automatem. Zastanawiam się czy TTTM czy może coś jest nie halo?
- Madej
- ASSISTANCE
- Posty: 2424
- Wiek: 52
- Rejestracja: poniedziałek, 14 stycznia 2013, 12:45
- Skąd jesteś: Krakow/Wiedeń
- Silnik: zbłądziłem - mam inny pojazd
- Skrzynia: nie dotyczy
- Napęd: nie dotyczy
- Rok: nie dotyczy
- Twoje poprzednie Sorento: Niebieska 2,5 140 KM+ chip ,Opony AT , USEL i wiele dobrego jeszcze..
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 8 times
- Kontaktowanie:
Re: dziwne zachowanie automatu przy załączonym tempomacie
U mnie nie zauważyłem tego na tempomacie,lecz podczas zmiany na tipa zrzucalo z 5na 4..Myśle ze jest to tak specjalnie zrobione,bo jeśli wrzucisz tipa przy większych prędkościach tzn ze potrzebujesz więcej mocy
Na niższych biegach efekt ten nie występuje
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Na niższych biegach efekt ten nie występuje
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jak to powiedział jeden kat "każdy ma prawo być porąbany "
- ntgale
- możesz mi ufać
- Posty: 1329
- Rejestracja: sobota, 30 listopada 2013, 18:54
- Skąd jesteś: ___
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T-TIPTRONIC
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2004
- Been thanked: 1 time
Re: dziwne zachowanie automatu przy załączonym tempomacie
@ZygJe, w obu moich autach sytuacji wysprzęglenia spowodowanej tempomatem lub trybem ręcznej zmiany biegów nie zauważyłem. Co prawda Kią jechałem ok. 140 km/h najwięcej ale cytryna przy wyższych prędkościach też tego nie robi.
Re: dziwne zachowanie automatu przy załączonym tempomacie
Poczytałem, popytałem i przetestowałem - odpowiedź jest prosta TTTM.
Otóż blokada przekładni hydrokinetycznej nie jest w stanie przenieść całego momentu obrotowego silnika. Stąd załącza się dopiero kiedy obciążenie silnika będzie stałe i nie przekracza wielkości granicznej. Ciekawostką jest to (i nie bardzo rozumiem dla czego) że na tempomacie obniżana jest wartość momentu przy którym blokada jest załączona. Przy załączeniu tempomatu przy ustabilizowanej prędkości i załączonym sprzęgle, następuje rozłączenie sprzęgła, sprawdzenie obciążenia silnika i ponowne jego załączenie. Przy czym do załączenia obciążenie silnika musi być niższe o ok 20% od max. do jazdy. Stąd jeśli np. jest silny czołowy wiatr lub pod górę, sprzęgło może nie zostać załączone. Przy wzroście obciążenia na tempomacie najpierw wyłączne jest sprzęgło blokady, a jeśli obciążenie nadal wrasta redukowany jest bieg. Przy jeździe "na bucie" nie ma fazy rozłączenia sprzęgła - od razu jest redukcja. Ot takie ciekawostki....
Otóż blokada przekładni hydrokinetycznej nie jest w stanie przenieść całego momentu obrotowego silnika. Stąd załącza się dopiero kiedy obciążenie silnika będzie stałe i nie przekracza wielkości granicznej. Ciekawostką jest to (i nie bardzo rozumiem dla czego) że na tempomacie obniżana jest wartość momentu przy którym blokada jest załączona. Przy załączeniu tempomatu przy ustabilizowanej prędkości i załączonym sprzęgle, następuje rozłączenie sprzęgła, sprawdzenie obciążenia silnika i ponowne jego załączenie. Przy czym do załączenia obciążenie silnika musi być niższe o ok 20% od max. do jazdy. Stąd jeśli np. jest silny czołowy wiatr lub pod górę, sprzęgło może nie zostać załączone. Przy wzroście obciążenia na tempomacie najpierw wyłączne jest sprzęgło blokady, a jeśli obciążenie nadal wrasta redukowany jest bieg. Przy jeździe "na bucie" nie ma fazy rozłączenia sprzęgła - od razu jest redukcja. Ot takie ciekawostki....
Re: dziwne zachowanie automatu przy załączonym tempomacie
Opis problemu i rozwiązanie - dla potomnych :-)
Otóż na DK8 z Bia. do Wa-wy jak wiadomo sznury TIRów. Wracałem do domu spiesząc się nieco więc wykorzystywałem w pełni osiągi Sorci. Za którymś jednak razem zaraz po "daniu w palnik" i wychyleniu się na lewy pas, odpuściłem, bo stwierdziłem, że będzie "na styk". po schowaniu się i leciutkim dodaniu gazu efekt był taki jak by auto było "na luzie" - obroty wzrosły i nic poza tym. Po jakiejś sekundzie może 2 nagle skrzynia zapięła bieg z potężnym je...ciem. Trochę się przestraszyłem, ale nie zauważyłem jakichś problemów. Następnego dnia jednak okazało się, że skrzynia twardo (a w zasadzie szarpiąco) zmienia 1-2 i 2-3 a dalej OK. Działo się to jednak tylko "na zimno" po rozgrzaniu było OK. Nie rozpisując się - walczyłem z tym miesiąc. Dwa warsztaty wykluczyły usterkę mechaniczną - za winne wskazywali sterowanie i wyliczali koszty na zylion pesos. Znów musiałem poczytać i dokształcić się.
Wykonałem 2 razy wymianę oleju w SB (na wymianę idzie 4.2l z 8). Nie wiem czy było to potrzebne, ale przebieg ponad 100tyś. km.
Zlany olej nie śmierdział, był przejrzysty i o dziwo (ciemno/brunatno) czerwony.
Następnie pojechałem do ASO zrobić reset adaptacji zmian biegów, po czym "nauczyć" skrzynię zmieniać biegi od początku. Procedura wymaga ok 1,5km drogi w miarę płaskiej i bez ruchu innych pojazdów. Natychmiast po skasowaniu adaptacji należy 5 razy przejechać ściśle określoną procedurę. Należy przyspieszać z obciążeniem 10-20% przez wszystkie biegi, a następnie po odjęciu gazu jechać bez używania hamulca, aż do zatrzymania (na końcu można lekko użyć hamulca (a IMO trzeba bo nie zatrzyma się nigdy).
Po tym zbiegu skrzynia działała na 4+. tzn. nie szarpała, biegi zmieniała szybko i płynnie, z wyjątkiem zmiany 1-2 gdzie czuć było delikatne "zawahanie" przy zmianie. Jednak po ok 500km i ten objaw zniknął (skrzynia "uczy się" cały czas) i teraz nie ma się czego przyczepić
Po raz kolejny okazało się, ze problem trzeba najpierw na spokojnie zdiagnozować, a nie od razu pchać się w koszty. Nie raz już na tym forum było pisane: ratunku, wydałem już zylion pesos , a auto nadal zepsute...
Otóż na DK8 z Bia. do Wa-wy jak wiadomo sznury TIRów. Wracałem do domu spiesząc się nieco więc wykorzystywałem w pełni osiągi Sorci. Za którymś jednak razem zaraz po "daniu w palnik" i wychyleniu się na lewy pas, odpuściłem, bo stwierdziłem, że będzie "na styk". po schowaniu się i leciutkim dodaniu gazu efekt był taki jak by auto było "na luzie" - obroty wzrosły i nic poza tym. Po jakiejś sekundzie może 2 nagle skrzynia zapięła bieg z potężnym je...ciem. Trochę się przestraszyłem, ale nie zauważyłem jakichś problemów. Następnego dnia jednak okazało się, że skrzynia twardo (a w zasadzie szarpiąco) zmienia 1-2 i 2-3 a dalej OK. Działo się to jednak tylko "na zimno" po rozgrzaniu było OK. Nie rozpisując się - walczyłem z tym miesiąc. Dwa warsztaty wykluczyły usterkę mechaniczną - za winne wskazywali sterowanie i wyliczali koszty na zylion pesos. Znów musiałem poczytać i dokształcić się.
Wykonałem 2 razy wymianę oleju w SB (na wymianę idzie 4.2l z 8). Nie wiem czy było to potrzebne, ale przebieg ponad 100tyś. km.
Zlany olej nie śmierdział, był przejrzysty i o dziwo (ciemno/brunatno) czerwony.
Następnie pojechałem do ASO zrobić reset adaptacji zmian biegów, po czym "nauczyć" skrzynię zmieniać biegi od początku. Procedura wymaga ok 1,5km drogi w miarę płaskiej i bez ruchu innych pojazdów. Natychmiast po skasowaniu adaptacji należy 5 razy przejechać ściśle określoną procedurę. Należy przyspieszać z obciążeniem 10-20% przez wszystkie biegi, a następnie po odjęciu gazu jechać bez używania hamulca, aż do zatrzymania (na końcu można lekko użyć hamulca (a IMO trzeba bo nie zatrzyma się nigdy).
Po tym zbiegu skrzynia działała na 4+. tzn. nie szarpała, biegi zmieniała szybko i płynnie, z wyjątkiem zmiany 1-2 gdzie czuć było delikatne "zawahanie" przy zmianie. Jednak po ok 500km i ten objaw zniknął (skrzynia "uczy się" cały czas) i teraz nie ma się czego przyczepić
Po raz kolejny okazało się, ze problem trzeba najpierw na spokojnie zdiagnozować, a nie od razu pchać się w koszty. Nie raz już na tym forum było pisane: ratunku, wydałem już zylion pesos , a auto nadal zepsute...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości