Polski Klub Kia Sorento

Podaję swój numer telefonu w razie by co.Jakby ktoś pobłądził...........

602-66-80-17.

Zazdroszczę jak cholera,ja od rana w warsztacie walczę z reduktorem

Autorus dotarl z rodzinka

Jesteśmy właśnie po kolacji.

Napiszcie coś,zapodajcie jakieś fotki !!!.

Na szybko bo słaby internet tu jest .

To nie czarne felgi- tylko BRUDNE felgi. Aktualnie mam takie same.

Pozdrowienia dla wszystkich na zlocie,ja własnie złożyłem reduktor i chyba jest ok,jadę zaraz na testy.

gallardo pisze:Pozdrowienia dla wszystkich na zlocie,ja własnie złożyłem reduktor i chyba jest ok,jadę zaraz na testy.

Gallardo-to ty jeszcze nie pojechałeś??

Gallardo , czekamy .
Jeden stolik czeka zarezerwowany dla ciebie , od wczoraj
Słuchajcie , szok , tyle Sorento w jednym miejscu ludzie jeszcze nie widzieli , jak zwykle oglądali się mając zdziwione miny .
A kopalnia to miejsce które wkrótce Wam pokażemy na zdjęciach.
Jesteśmy po kuligu i teraz mamy bankiet .
Jutro jeszcze jakiś stok narciarski i wszystkie zimowe atrakcje mamy zaliczone w weekend
Z ciekawszych rzeczy to był "jamnik ścigacz " , "krypta umarłych ", "świeczki na monety " i "grzaniec który nie grzał " ale o tym później .............

Pojechales,pojechales,ale ostro po bandzie z firmą która naprawiała reduktor dwukrotnie i uwaliła nasz wyjazd na zlot.Suma sumarum sprawa wygląda tak: silnik po wymianie głowicy,zaworów,popychaczy i dzwigienek oraz łańcucha rozrządu chodzi bajeczka.Reduktor...hmmm,przejechałem po kolejnej poprawce jakieś 50 km i zdarzają sie dłuższe odcinki ze już nie hałasuje ale potrafi sie też niespodziewanie " odezwać" poczym znowu cisza,śmieszne jest to że cichnie gdy wracam na warsztat i próbuje udowodnić mechanikowi ze jest nie do końca super.
W poniedziałek wrzuce fotki żebyście zobaczyli jakie może wystąpić zużycie popychaczy hydraulicznych przy przebiegu 260 tys- dla mnie szok!
Moja kobieta oczywiście obwinia mnie za nieudany wyjazd na zlot ale mam nadzieje ze Wy mnie rozumiecie i tak jak ja nie pojechalibyscie uszkodzonym autem,choćby z troski o współpasażerów.
Może igram z losem ale na moje to limit pecha wyczerpalem do 2015 roku

Powitac wlasnie sie zbieramy spakowani i rozliczeni, ja niestety opuszczm rocznice troszke szybciej bo do Lwowa z przystankiem w Lezajsku bede w Lwowie napisze naturalnie i wrzuce pare swoich foto video oddane Adminowi wiec On bedzie walczyl z tematem ja natomiast przyjechalem z jedna torba a odjade z dwoma pelna prezentow Kto niee byl ten placze

Że byłaś duszą Beato , to było widać jak dostałem od Ciebie sms-a w porze kiedy nacodzień już dawno śpisz

Ja przed chwilą wróciłem i biorę się za .........opisy , zdjęcia i filmy .

My już też dotarliśmy.Zabawa pierwsza klasa.
Żonie bardzo się podobało,więc teraz będzie sama pilnować zlotów i nie będę musiał ją namawiać na wyjazd.Gratulacje i podziękowania dla organizatorów.

Ja też dotarłem o 13-tej do Krakowa.
Jeszcze raz wielkie dzięki dla organizatorów za wszystkie uroki tego spotkania.